Założenie alarmu.

Postprzez GofNet » 20 lis 2004, 23:48

O takich rzeczach, jak zapalone światło w kabinie, trzeba pamiętać. Madzia zadba o to, abyśmy nie zapomnieli zgasić oświetlenia zewnętrzengo (sygnalizator dźwiękowy), ale o oświetlenie wewnętrzne musimy zadbać sami. Natomiast jeśli jednak ktoś ma sklerozę i "żre" dużo masła, to w chwili, gdy zapomni o światełku wewnątrz autka i wyładuje mu sie akumulator, zawsze ma szansę dostania się do samochodu przez klapę bagażnika z tyłu karoserii auta. Tam zostaje przecież normalny zamek, który zawsze możemy otworzyć z kluczyka. wtedy narażamy się na włączenie alarmu, ale zawsze dostaniemy się do auta. Poza tym jeśli potrafi się włączyć alarm, to równie dobrze możemy go wyłączyć z pilota. Najwyżej siłowniki w drzwiach nie będą miały "siły" się otworzyć.
Jest jeszcze jedna sprawa. Jeśli faktycznie zapomnimy o światełku i doszczętnie wyładuje się nam akumulator, to zostaniemy o tym powiadomieni. Jak? To proste. Syrena z własnym zasilaniem zadziała, gdy zostanie odcięte napięcie, lub... skończą się pracowite elektrony w akumulatorze <lol>
Jak widać – czy tak, czy inaczej – i tak dowiemy się, że prąd w baterii się skończył, zaś do auta dostaniemy się przez klapę od bagażnika, która będzie wyposażona w standardowy zamek. Oczywiście klapa będzie miała założoną krańcówkę i w samochodzie będą czujniki ruchu, więc nikt się niepostrzeżenie nie dostanie do pojazdu.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez Bosiu » 14 gru 2004, 19:44

Witam niedawno sprawilem sobie taka 323f (ba)95r:)i mam maly problem min.po uruchomieniu alarmu migaja swiatla i nieda rady go odpalic jednak nie slychac syreny:(syrena dziala poniewaz wlaczyla mi sie 2 razy podczas proby odpalenia samochodu. [odpalalem samochod padl mi akumulator,przestal krecic i w tym momencie wlaczyl sie alarm:)]normalnie jak jest naladowany aku. mryga ale nie wrzeszczy:) moze ma ktos jakis pomysl co tam moze byc nie tak bo ja jestem lewy w tych tematach
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 paź 2004, 22:26
Posty: 39
Skąd: Pionki/Sheerness
Auto: 323f (BA) M6 05r. 2.0D 136mps

Postprzez czepik » 14 gru 2004, 22:20

może jakiś immobilajzer jest zapodany? na to mi wygląda, może jakiś ukryty wyłącznik gdzieś jest?

najlepiej skontaktować sie z poprzednim właścicielem o ile to możliwe :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 sie 2004, 19:15
Posty: 35
Skąd: Rzeszów
Auto: 323f 1,6i 16v BG -93r

Postprzez GofNet » 15 gru 2004, 03:13

Alarmy zazwyczaj mają "ukryty przełącznik". Jeśli go nie wciśniesz po "zapodaniu" zapłonu, to z reguły po ok. 30 sekundach (ale ten czas jest różny dla różnych alarmów) włączają się światła awaryjne i odłącza się zapłon. W Scorpion'ie jest tak, że po kolejnych kilkunastu sekundach (czy pół minuty) syrena się załącza na 10 sekund i snów się wyłącza a później się włącza chyba na pół minuty – czy jakoś tak. Do chwili, w której nie wciśniesz "ukrytego przełącznika" (który notabene podczas montażu alarmu jeszcze nie jest ukryty hahaha), zapłon będzie odcięty a alarm będzie sygnalizował nietypową sytuację. Zerknij sobie w instrukcję montażową alarmu, to Ci się trochę rozjaśni. A i jeszcze jedno. Jak testujesz alarm, to pozamykaj wszystkie drzwi i klapy, bo tam są krańcówki. A jeśli wszystkie je podpiąłeś, to w wchili, gdy któreś drzwi (klapa) są otwarte – alarm również się załączy i może nawet nie dać się zdeaktywować. Chyba, że naciśniesz jeszcze raz przycisk na pilocie, wtedy alarm dostanie sygnał, że czy tak, czy inaczej ma załączyć się, gdyż pewnie ta krańcówka jest uszkodzona.

Syrena na wyładowanym akumulatorze Ci się włączyła, gdyż "wyjec" ma własne zasilanie. Zobacz, że do syreny masz dodatkowy kluczyk, którym możesz ją wyłączyć, jak np. zmieniasz akumulator, lub go zabierasz na doładowanie. Własne zasilanie zabezpiecza dodatkowo, jakby ktoś chciał Ci ukraść furę odłączając akumulator, celem nie wzbudzenia alarmu. Czekać go będzie niespodziewanka <lol>

Powodzenia.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez Bosiu » 15 gru 2004, 14:14

Wielkie dzieki!!! przetestuje go dzisiaj jescze raz moze cos z tego wyjdzie:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 paź 2004, 22:26
Posty: 39
Skąd: Pionki/Sheerness
Auto: 323f (BA) M6 05r. 2.0D 136mps

Postprzez widmo » 6 sie 2005, 11:12

Gdzie najlepiej montować centralkę alarmową w kabinie? Kolo bezpiecznikow, czy pod maska gdzies? Jakie jest najlepsze miejsce na to?
Początkujący
 
Od: 21 lut 2004, 03:56
Posty: 14

Postprzez Marco81 » 6 sie 2005, 11:41

Najczęściej montuje się ja wewnątrz samochodu w okolicach kolumny kierownicy.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2004, 20:49
Posty: 637
Skąd: WROCŁAW
Auto: Mazda 6 GY – aktualnie
Mazda 323F BJ – była

Postprzez coolart » 18 paź 2005, 20:03

czym glebiej i ciezko dostepna tym lepieji to chyba nawet rozum powinien podpowiedziec to kazdemu
Teraz: Mazda 3 1.6 109KM
Poprzednia: Hania Civic Aerodeck 1.5 114KM
Kiedys: Madzia 323F BG 1.6 88KM

Japonki są najlepsze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2004, 01:55
Posty: 70
Skąd: T.G. / Braunfels
Auto: Mazda 3 1.6 2005r.

Postprzez sołtys » 18 paź 2005, 20:49

coolart napisał(a):czym glebiej i ciezko dostepna tym lepieji to chyba nawet rozum powinien podpowiedziec to kazdemu


o to jest bardzo mondre rozwiązanie mój brat ma w lanosie pod plasitokwym nadkolem z prawej strony w takiej wnęce trzeba by chyba być jasnowidzem żeby wiedzieć że to tam jest w okolicach kolumny kieronwniczej bezpieczników jest najprościej tyle że i potencjalny klient pierwsze tem bedzie szukał znajdzie i odjedzie. :(
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez coolart » 19 paź 2005, 15:42

mozna jeszcze pod deska rozdzielcza tylko trza by rozkrecac i mozna jeszcze zabezpieczyc blacha od spodu by nie bylo dojcia do kabli bo wiadomo ze kabel to zyla i to dzila tak samo jak u czlowieka. pozatym myslenie zlodzieja bedzie takie, bedzie szukal kolo bezpiecznikow a potem po srodku no i pod deske rozdzielcza nie zajzy bo jak jedynie macajac i jesli natrafi na keble to znaczy ze cos tam ma i moze to byc kable z alarmu a tak jak bedzie macal i wyczuje ze nic tam nie ma no to daruje sobie dalsze szukanie albo bedzie dalej szukac a za ten czas moze juz pol osiedla/domnikow obudzic. Pod nadkolem jest dobry pomysl ciezko dostepny i malo kto by wpadl na to tylko ze zima przy -30 alarm chyba nie bedzie dzialal no chyba ze jest oblozony czyms co lekko ogrzewa go.
Teraz: Mazda 3 1.6 109KM
Poprzednia: Hania Civic Aerodeck 1.5 114KM
Kiedys: Madzia 323F BG 1.6 88KM

Japonki są najlepsze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2004, 01:55
Posty: 70
Skąd: T.G. / Braunfels
Auto: Mazda 3 1.6 2005r.

Postprzez sołtys » 19 paź 2005, 17:12

coolart napisał(a):przy -30 alarm chyba nie bedzie dzialal no chyba ze jest oblozony czyms co lekko ogrzewa go.


jest tak od 4 lat i działą przecież po nocy pod blokiem też masz w środku tyle samo co na zewnątrz a alarmy działają. Kwestia jest tego że nie w każdym aucie sie tak da bo trzeba znależć miejsce gdzien nie dostaje sie woda.

pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez coolart » 19 paź 2005, 21:20

eeehh woda tez nie robi problemu, wystarczy centralke wlozyc w worek z grubej folii z wypompowanym powietrzem rzecz jasna, albo zamknac w puszce z plexi i otwory na kable robic male i na kilka drutow (lub wszystkie kable wlozyc do gumowego kołnieża o dlugosci jakies 20cm, wszelkie szpary zasilikonowac oczywiscie szpary musza byc male, w srodku mozna jeszcze gablke wlozyc tylko nie wiem czy ona potem nie bedzie przesiakac wilgocia chyba ze da sie jakos obnizyc cisnienie w srodku puszki dzieki temu nie powinno sie zmbierac wilgoc.
Teraz: Mazda 3 1.6 109KM
Poprzednia: Hania Civic Aerodeck 1.5 114KM
Kiedys: Madzia 323F BG 1.6 88KM

Japonki są najlepsze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2004, 01:55
Posty: 70
Skąd: T.G. / Braunfels
Auto: Mazda 3 1.6 2005r.

Postprzez konsak » 19 paź 2005, 23:55

ja zamontowałem pod radiem, nad (chyba) komputerem
Początkujący
 
Od: 8 wrz 2005, 23:15
Posty: 5
Skąd: Sosnowiec
Auto: 323C '95

Postprzez coolart » 20 paź 2005, 00:42

konsak, radzilbym nad radiem ciezej dostac sie , czym wyzej tym wiekszy problem chyba ze masz stabilne boki no to nie trzeba zmieniac miejsca. choc jak ogladalem program "rozmowy w toku" i jak tam powiedzieli ze wlamanie z odjechaniem autem zajmuje im miedzy 20 a 50 sec to zmnie zleksza zgielo, i ze imobilajzery to pryszcz tylko dla tyc co maja kase na urzadzenie cos za kolo 9tysiakow czy moze wiecej ktore potrafi znalesc i zdeaktywowac imobilajzer.
Teraz: Mazda 3 1.6 109KM
Poprzednia: Hania Civic Aerodeck 1.5 114KM
Kiedys: Madzia 323F BG 1.6 88KM

Japonki są najlepsze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2004, 01:55
Posty: 70
Skąd: T.G. / Braunfels
Auto: Mazda 3 1.6 2005r.

Postprzez andrew1982 » 31 paź 2005, 16:46

Mam jyż dosyć przykładania 10 różnych pastylek, przyciskania 10 różnych pilotów od alarmów (to oczywiście żartem). Ale na serio co i gdzie odciąć w mazdie aby nie odjechała. Może jakiś kabelek od wiązki do kompa? Nie interesuje mnie odcięcie pompy paliwa, bo słyszałem o magikach którzy potrafią podłączyc butelkę z wachą pod przewód paliwowy. Potrzebuję coś co można odciąć przez przekaźnik. Macie jakieś pomysły?
<dodałem podtemat.Marcin>
Forumowicz
 
Od: 30 paź 2005, 18:49
Posty: 32
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 Cronos '94 2,5 V6

Postprzez tomekrvf » 31 paź 2005, 17:41

Można zrobić tak: pozamieniać przewody we wtyczkach sterownika (zamiast masy dać zasilanie i na odwrót) i to samo zrobić w sterowniku. Wyjęcie sterownika to jakieś 40 sekund. A jak ktos wepnie inny to wszystko pójdzie z dymem. Ale to rozwiązanie dla wyjątkowo upartych lecz skuteczne (auto samo nie dojedzie, chyba że na lawecie).
Co można odciąć? Np czujnik położenia wału korbowego albo czujniki w aparacie zapłonowym , główne zasilanie itp itd. Skuteczność odcięcia bardziej zależy od tego gdzie jest ukryty włacznik niż to co jest odcięte
Full Time 4WD
VTR 1000F
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 gru 2003, 19:51
Posty: 1965 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Galant 2.5V6
VTR1000F
Alfa 147

Postprzez sołtys » 31 paź 2005, 17:57

tomekrvf napisał(a):Skuteczność odcięcia bardziej zależy od tego gdzie jest ukryty włacznik niż to co jest odcięte


<spoko>

prawda jest taka że jak będą bardzo chcieli cii ukraść to cie przyobserwują i zobaczą gdzie przełanczasz a jak nie to laweta i nic ci nie pomoże.


andrew1982 napisał(a):Nie interesuje mnie odcięcie pompy paliwa, bo słyszałem o magikach którzy potrafią podłączyc butelkę z wachą pod przewód paliwowy.


no i co z tego bez ciśnienia z pompy auto na wtrysku nie zapali chyba że mają zestaw z pompą na krokodylkach w co wątpie za dużo zachodu.

zrób dwa odcięcia np zapłonu i pompy na dwóch oddzielnych przełącznikach to już jest ciężkie do wyłapania,

pomysł tomka też jest ok.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez andrew1982 » 31 paź 2005, 23:11

Skuteczność raczej bardziej zależy od tego co jest odcięte i jak jest to zrobione. Ja osobiście jak klient zostawi mi samochód i zapomni powiedzieć gdzie jest switch to nie szukam przełącznika tylko kabli do przełacznika, a po kablach do celu ;) Z odcięciem zapłonu jakoś sobie radzą. Pomysł z czujnikiem położenia wału korbowego wydaje mi się sensowny i całkiem nietypowy. Tylko pytanie gdzie on się znajduje i może wiecie któredy idą kable . Nie chciałbym robić tego w okolicy puszki z bezpiecznikami ani w okolicy samego czujnika.
Forumowicz
 
Od: 30 paź 2005, 18:49
Posty: 32
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 Cronos '94 2,5 V6

Postprzez mayer » 1 lis 2005, 17:13

najskuteczniej odciąć łapę złodziejowi... a tak na poważnie to odcięcie pompy albo zapłonu, nie ważne czego, ważne żeby było nietypowe, nikt nie będzie się bawił w rozgryzanie tego tylko pójdą po inną furę.
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...:))))))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2005, 16:36
Posty: 490 (0/1)
Skąd: poznań
Auto: Mercedes W124 300TD /mazda 626

Postprzez pawelc » 1 lis 2005, 21:03

tomekrvf napisał(a):Zabieraj ze sobą do domu sterownik silnika:)


to niewiele pomoże znajdzie się jakiś złodziej co weżmie sobie sterownik na podmiankę najlepiej zrobić tak żeby uwaliło kompa po podłączeniu innego wystarczy zamienić zasilanie kompa na odwrotne można by było bardzo sprytnie to zrobić zabudować jakiś imobilajzer w kompa najlepiej taki z bezobsługowa kartą żeby żaden przewód na zewnątrz niewystawał w wiązce pozamieniać sygnały i te zamienione podłączyć do włąsciwych wejść przez imobilajzer najlepiej kilkuobwodowy ,chociaż zawsze można sobie dołożyć obwodów przez podpięcie dodatkowych przekażników ,dopiero by się zdziwił amator cudzej własności nawet jakby auto wciągnąlby na lawete to i tak niewiele by zrobił żeby go odpalić musiałby postudjować sobie schemat a to nie każdy potrafi
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2005, 07:39
Posty: 1101 (2/0)
Skąd: Drawno
Auto: RX8 z z32se

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki