Grunt, to nie popadać w onanizm sprzętowy
Lustrzanki – polecane/niepolecane aparaty fotograficzne
myślałem o Soniaku bo w zestawie jest szkło 18-55 i można je uzupełnić – Konica Minolta 70-210 f/4 i nawet nie jest za drogo, podobno waży od groma
ale jak na amatorską fotografie to chyba wystarczy 
Edit
już poprawione – dzięki brii
Edit
już poprawione – dzięki brii
Ostatnio edytowano 3 sie 2011, 08:47 przez Seraf, łącznie edytowano 1 raz
Seraf napisał(a):myślałem o Soniaku bo w zestawie jest szkło 1-55
Ja pierdziu – wywalam całą moją szklarnię i kupuję SONY dla tego obiektywu
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Seraf napisał(a):myślałem o Soniaku bo w zestawie jest szkło 18-55 i można je uzupełnić – Konica Minolta 70-210 f/4 i nawet nie jest za drogo, podobno waży od groma![]()
W tej cenie rozważyłbym używanego Pentaksa K-x + kit 18-55, jeszcze na gwarancji.
Można wyrwać czasem fajny zestaw na giełdzie forumowej pentaksiarzy.
Ewentualnie szukaj zestawu z dołożonym 50-200.
Na allegro też coś się znajdzie:

EDIT:
@AmRoZ
Kilka komentów do zdjęć z 27.07, niektóre dość subiektywne:
12. uciąłeś prawą łapkę młodego (IMHO należało ukazać
16. kombinowałeś za mocno z balansem bieli / nasyceniem
20. dałbym większe zbliżenie na młodych i uwypuklił ich odbicie w wodzie, zaniedbując bardziej resztę przyrody.
W tego typu zdjęciach dbałbym o linię horyzontu i inne płaszczyzny, chodzi np o:
14. – horyzont i zboże biorą przechył na lewo.
18. – młodzi przechylają pergolę (tak się to zwie??) w lewo
Poza tym zdjęcia się spodobały
Pankuba napisał(a):12. uciąłeś prawą łapkę młodego (IMHO należało ukazać)
zgadza się należało niestety moj zmysł tworzenia dobrego kadru jeszcze kuleje, skupiam się na głównym elemencie zapominam o całej reszcie ....
Pankuba napisał(a):16. kombinowałeś za mocno z balansem bieli / nasyceniem
była to seria ok 10 zdjęć utrzymana w jednej tonacji, ustawiłem raz i pstrykałem generalnie ta barwa mi się bardzo podobała fajna pora do robienia zdjęć zachód słońca i ten ciepły kolor na zdjęciach tu wydawało mi się że pasuję generalnie jeśli chodzi o te zdjęcie to dla mnie szkoda że za dużo góry lub perspektywa pionowa by to rozwiązała lepiej.
Pankuba napisał(a):20. dałbym większe zbliżenie na młodych i uwypuklił ich odbicie w wodzie, zaniedbując bardziej resztę przyrody.
tu się zgodzę szkoda że zrobiłem 5 fotek z tego miejsca i każde z tego samego miejsca i tak samo zmieniając tylko poziom pion a nie skupiłem się na ich odbiciu w wodzie i ich samych ... magia tego miejsca chyba podziałała za bardzo na mnie
Pankuba napisał(a):W tego typu zdjęciach dbałbym o linię horyzontu i inne płaszczyzny, chodzi np o:
14. – horyzont i zboże biorą przechył na lewo.
18. – młodzi przechylają pergolę (tak się to zwie??) w lewo
Nie trudno się nie zgodzić ...
Tak czy siak dziękuje serdecznie za komentarz do zdjęć ...
- Od: 30 kwi 2008, 13:28
- Posty: 1388
- Skąd: warszawa / żory
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 92'
Ha ha ha ha (lubie to)Azazel85 napisał(a):Dominooo napisał(a):Wybrałem Canona.
Łączymy się w żalu
Pociagne zarty dale :...
Nie próbowałeś NikonaDominooo napisał(a):....i mogę dodać, że jestem zadowolony.

Nie pomoże sprzętu kupa, gdy fotografDominooo napisał(a):Grunt, to nie popadać w onanizm sprzętowy

- Od: 2 lip 2011, 15:02
- Posty: 10
- Skąd: Zgorzelec / Görlitz
- Auto: Mazda 6
gero napisał(a):Ha ha ha ha (lubie to)Azazel85 napisał(a):Dominooo napisał(a):Wybrałem Canona.
Łączymy się w żalu![]()
Spoko spoko, wszyscy chyba wiemy że to joke był
Baaaardzo daleki jestem od dywagowania "co lepsze"
Choć fakt, nie rozumiem jednego – czemu te Canon'y od razu zepsute sprzedają... zdjęcia jakieś takie brzydkie robią
nemi napisał(a):Ehhh, powtórzyłem sesję z pociągami. Pojechałem pół godziny wcześniej i niestety – fotograf. Nic z tego nie będzie
Czemu? Pokaż co wyszło, nie kasuj EXIF'ow – pomyślimy czego zabrakło, może uda się coś podpowiedzieć i z kolejnej próby bardziej zadowolony będziesz
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
nemi napisał(a):Ani jednego zdjęcia (z ok. 100) nie zakwalifikowałem do kategorii "może być".
też mam z tym problemy...
po kilku dniach nauki pokażę (bo chwalić się nie ma jeszcze czym) wczorajszą nocną sesyjkę w Przemyślu.
aparat olympys 520, obiektyw helios 42 (od zenita), iso 800, wb 2750K, przysłona 16 (otwara max) czas różny...
gdzie popełniam błędy? (zwłaszcza w ustawieniach)




a to z podobnymi nastawami tylko obiektyw kitowy

(nie patrzeć na skadrowanie ostatniej fotki – auto stało na ulicy, jakiś ruch sie zrobił i musiałem szybko uciekać...)
AmRoZ napisał(a):była to seria ok 10 zdjęć utrzymana w jednej tonacji, ustawiłem raz i pstrykałem generalnie ta barwa mi się bardzo podobała fajna pora do robienia zdjęć zachód słońca i ten ciepły kolor na zdjęciach tu wydawało mi się że pasuję generalnie jeśli chodzi o te zdjęcie to dla mnie szkoda że za dużo góry lub perspektywa pionowa by to rozwiązała lepiej.
Mnie tonacja tego zdjęcia pasi, o ile wyizoluję je z reszty. Sam niezbyt lubię, jak mi się w sekwencji podobnych zdjęć jedno czy więcej wyłamuje z szeregu pod względem WB czy nasycenia. Precyzując: Masz serię zdjęć z tematem "młodzi w zbożu
Dla odmiany bardzo mi się podoba ustawienie kolorów na zdjęciu, gdzie chłopak trzyma grążele (stoi w wodzie). Wyszło takie pseudo-retro, ale IMO sympatyczne. Można byłoby pomyśleć nawet o czarno-białym i dodaniu jakiegoś cyfrowego filtra retro.
@nemi
Napisz przede wszystkim, co chciałeś uzyskać
Może spróbuj zrobić fotkę, gdzie samochód jest po lewej, a PKP odjeżdża po prawej. Wtedy nie ma wrażenia, że auto "wjeżdża" w krawędź zdjęcia. Problem zmiany ujęcia jest jednak taki, że widać wtedy więcej brzydkiego pobocza drogi (może zmiana miejscówki?).
@barthez
Tak jak pisze glowasiek, przysłona za bardzo domknięta. O ile robiłeś w priorytecie przysłony, miałeś długie czasy (widać to po fontannie). Napisz dla pewności, czy był statyw + samowyzwalacz.
Poza tym, np. na zdjęciu pierwszym zdecydowanie nie obcinałbym fontanny, a dziewczyna powinna bardziej z prawej strony. Jest nawet jakiś tam kanon, wg którego obiekt umieszcza się w 2/3, 3/4 szerokości zdjęcia
BTW: Ryski na drzwiach auta trochę widać (zdjęcie 2).
Pankuba napisał(a):przysłona za bardzo domknięta
Barthez napisał(a): (otwara max)
pełne otwarcie więcej się nie da
zdjęcia w pełnym manualu (obiektyw od zenita) taki jak tu:

czay długie bo strasznie ciemno było, a światło z fontanny dodatkowo "oszukiwało" światłomierz, zdjęcia z ręki (gdzieś posiałem obiektyw)
Pankuba napisał(a):BTW: Ryski na drzwiach auta trochę widać (zdjęcie 2).
to nie drzwi
sesja typowo edukacyjna do nauczenia sie posługiwania manualnym obiektywem
dziękuję za uwagi – następnym razem postaram się wyeliminować te błędy.
Topaz napisał(a):To forum mnie czasem przeraża. Napisać post cytując prawie poprzedni i do tego tylko po to, żeby przekazać info o PW, które jest automatyczne.
Wystarczyło to odczytać jako skrót myślowy, czyli nie jako komunikat dla Bartheza, ale raczej dla forum, czyli mniej więcej w takiej treści: '"Nie ma mu co pisać o podstawach działania przesłony, dlatego wysyłam mu PW". Taka przynajmniej była intencja ...
Nemi,
Miejscówka ma potencjał skoro podobają Ci się takie kadry – ale miejsce to nie wszystko. Kluczem jest światło. Raz będzie lepsze, raz gorsze – statystycznie najłatwiej o nie w okolicach złotej godziny – możliwe że za drugim razem w takie światło po prostu nie trafiłeś. Jak jest szaro nudno, to nic się wtedy nie poradzi – to dobra aura to fotografii detali czy kadrów które będzie się chciało na B/W przerobić.
Dalej – kadrowanie, jak dla mnie, za dużo jest nieba i podłogi, za mało auta (które jak mniemam ma być motywem głównym zdjęcia).
Co bym próbował zrobić w tamtym miejscu (fotka z kolejką) chcąc focić auto (choć nie wiem jaki to efekt by miało, teoretyzuję) – postawiłbym auto przy drugiej krawędzi (brzydkiej) drogi, żeby maksymalnie ją zasłonić. Jak jest możliwość, zaparkować kilka metrów dalej, żeby z samochodu nie "wyrastały słupy" – tylko znaleźć taką perspektywę, żeby auto wpasować "pomiędzy te słupy".
Cofnąłbym się ile się da i wydłużył ogniskową, żeby mieć ciaśniejsze zdjęcie (mam na myśli bardzo mniej więcej coś takiego), kadrowałbym kucając, z perspektywy (wysokości) auta. Dłuższa ogniskowa i nieco większa odległość między autem a tłem przy okazji nieco bardziej ów tło by rozmyły.
Potem – ekspozycja. Domyślam się że fotki ze statywu – oczywista oczywistość że jest on niezbędny o zmierzchu. Na fotce z kolejką, masz max dziurę, ISO 1250 i czas 1/30s – robiłeś to z ręki? Max dziura (w dodatku przy 18mm) zrobiły Ci mydło na zdjęciu, ISO zabiło szczegóły dając kolorowy szum, a 1/30s o ile jest czasem który można utrzymać z ręki, o tyle nie sprzyja to na pewno ostrości.
A gdyby tak: statyw, f/5,6 (np., zwiększy to GO co prawda, ale korzystniej na ostrość wpłynie), ISO 100 i czas jaki by tam wyszedł – powiedzmy 0,5s? Następną fotkę (po tej z kolejką) masz mniej więcej z takimi parametrami – nie muszę chyba pytać czy widzisz różnicę w jakości?
Do tego ściągnij sobie jakiś soft do usuwania aberracji – na zdjęciu z kolejką zobacz jaką masz kolorową smugę między krawędzią tylnej części auta w której odbija się jasne niebo a ciemnymi drzewami w tle.
Co do fotek gdzie auto stoi tyłem – poczytaj o kierunku fotografii. Teraz auto wygląda jakby wyjeżdżało ze zdjęcia, uciekało z niego – co raczej nie jest naturalne. Oczywiście można tak robić, ale świadomie – tu wg mnie korzystniej by wyglądało jakby zdjęcie było tak skadrowane (przesunięte) żeby auto było po lewej stronie, przodem być skierowanym do środka zdjęcia, gdzie przed autem byłoby dość "powietrza".
Także walcz, grunt to się nie poddawać i polować na fajne światło
Miejscówka ma potencjał skoro podobają Ci się takie kadry – ale miejsce to nie wszystko. Kluczem jest światło. Raz będzie lepsze, raz gorsze – statystycznie najłatwiej o nie w okolicach złotej godziny – możliwe że za drugim razem w takie światło po prostu nie trafiłeś. Jak jest szaro nudno, to nic się wtedy nie poradzi – to dobra aura to fotografii detali czy kadrów które będzie się chciało na B/W przerobić.
Dalej – kadrowanie, jak dla mnie, za dużo jest nieba i podłogi, za mało auta (które jak mniemam ma być motywem głównym zdjęcia).
Co bym próbował zrobić w tamtym miejscu (fotka z kolejką) chcąc focić auto (choć nie wiem jaki to efekt by miało, teoretyzuję) – postawiłbym auto przy drugiej krawędzi (brzydkiej) drogi, żeby maksymalnie ją zasłonić. Jak jest możliwość, zaparkować kilka metrów dalej, żeby z samochodu nie "wyrastały słupy" – tylko znaleźć taką perspektywę, żeby auto wpasować "pomiędzy te słupy".
Cofnąłbym się ile się da i wydłużył ogniskową, żeby mieć ciaśniejsze zdjęcie (mam na myśli bardzo mniej więcej coś takiego), kadrowałbym kucając, z perspektywy (wysokości) auta. Dłuższa ogniskowa i nieco większa odległość między autem a tłem przy okazji nieco bardziej ów tło by rozmyły.
Potem – ekspozycja. Domyślam się że fotki ze statywu – oczywista oczywistość że jest on niezbędny o zmierzchu. Na fotce z kolejką, masz max dziurę, ISO 1250 i czas 1/30s – robiłeś to z ręki? Max dziura (w dodatku przy 18mm) zrobiły Ci mydło na zdjęciu, ISO zabiło szczegóły dając kolorowy szum, a 1/30s o ile jest czasem który można utrzymać z ręki, o tyle nie sprzyja to na pewno ostrości.
A gdyby tak: statyw, f/5,6 (np., zwiększy to GO co prawda, ale korzystniej na ostrość wpłynie), ISO 100 i czas jaki by tam wyszedł – powiedzmy 0,5s? Następną fotkę (po tej z kolejką) masz mniej więcej z takimi parametrami – nie muszę chyba pytać czy widzisz różnicę w jakości?
Do tego ściągnij sobie jakiś soft do usuwania aberracji – na zdjęciu z kolejką zobacz jaką masz kolorową smugę między krawędzią tylnej części auta w której odbija się jasne niebo a ciemnymi drzewami w tle.
Co do fotek gdzie auto stoi tyłem – poczytaj o kierunku fotografii. Teraz auto wygląda jakby wyjeżdżało ze zdjęcia, uciekało z niego – co raczej nie jest naturalne. Oczywiście można tak robić, ale świadomie – tu wg mnie korzystniej by wyglądało jakby zdjęcie było tak skadrowane (przesunięte) żeby auto było po lewej stronie, przodem być skierowanym do środka zdjęcia, gdzie przed autem byłoby dość "powietrza".
Także walcz, grunt to się nie poddawać i polować na fajne światło
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
Barthez,
Masz super modelkę, trochę pracy i zobaczysz oboje będziecie zadowoleni z efektów
Co do wrzuconych fotek i techniki:
Milowym krokiem będzie jak będziesz wiedział jak działają na siebie wzajemnie zależności miedzy przysłoną, czasem a czułością. Poczytaj o tym trochę, fajnym zestawem są poradniki Pawła Dumy, wybrane szkolenia na Optyczne.pl (szczególnie Fotoszkoła Sony), ew. tu zbiór raczej aktualnych linków do sensownych poradników i kompendiów wiedzy. Fajna na początek jest też filmowa szkółka Sony, choć trąci trochę z niej marketingiem – niemniej zasady o których tam mówią, dotyczą wszystkich
W skrócie, im bardziej otwarta przysłona (czyli im MNIEJSZA wartość przysłony), tym więcej światła wpada, czyli czas naświetlania może być krótszy (lub czułość niższa). Im bardziej przymykasz przysłonę (czyli im WIĘKSZA wartość przysłony, tak jak w Twoim przypadku F/16), tym mniej światła wpada – czyli trzeba albo podnosić ISO albo wydłużać czas naświetlania.
W takich warunkach, popróbuj też wykorzystać lampę błyskową – ustaw ją na tylną kurtynę i zmniejsz moc np o -2EV (zakładam że czytałeś instrukcję obsługi aparatu i wiesz czy masz takie funkcje). Wartość EV podana z palca, metodą prób i błędów zobaczysz kiedy błysk jest taki o jaki chodzi.
Wszystko po to, że przy długich czasach naświetlania, 1/10s i więcej, niemal niemożliwe jest nie wykonywanie mikro ruchów przez człowieka, co skutkuje rozmyciami. Lampa (najlepiej zewnętrzna, ale wbudowana w aparat też może być), ustawiona na tylną kurtynę z zmniejszoną mocą, doświetli tylko pierwszy plan z modelką (w związku z czym nie można być daleko, lampa ma dość ograniczony zasięg) zamrażając ruch, i rozjaśniając osobę na zdjęciu, zachowując poprawnie (naturalnie) naświetlone tło.
Popróbuj, będziesz wiedział o co mi chodzi, bo pewnie nie umiem tego odpowiednio w teorii wyjaśnić.
Poczytaj też o kompozycji, złotym podziale – przekonasz się, że zdjęcia zazwyczaj wyglądają korzystniej, gdy głównego motywu zdjęcia nie umieszcza się centralnie. Zobacz na pierwsze zdjęcie, czy to co jest po prawej stronie od modelki, jest "ładne", wnosi coś do zdjęcia, jest tam coś ważnego?
Nie ładniej by było jakbyś kadrując, przesunął modelkę bliżej prawej krawędzi zdjęcia, dzięki czemu nie uciąłbyś fontanny tylko ładnie cała zmieściłaby się na zdjęciu? Dalej detale – szkoda uciętej dłoni – można było poprosić modelkę o zgięcie nieco bardziej ręki w łokciu, albo chwycenie się tą dłonią gdzieś przy kolanie – byłoby to naturalniejsze.
Plusem natomiast jest to że kadrowałeś z perspektywy osoby ze zdjęciu. Ogólnie jeśli nie chce się osiągnąć zamierzonych przerysowań lub innych efektów, osoby zazwyczaj najlepiej fotografuje się z poziomu oczu tej osoby.
No...także próbuj dalej, i chwal się wynikami
Masz super modelkę, trochę pracy i zobaczysz oboje będziecie zadowoleni z efektów
Co do wrzuconych fotek i techniki:
Milowym krokiem będzie jak będziesz wiedział jak działają na siebie wzajemnie zależności miedzy przysłoną, czasem a czułością. Poczytaj o tym trochę, fajnym zestawem są poradniki Pawła Dumy, wybrane szkolenia na Optyczne.pl (szczególnie Fotoszkoła Sony), ew. tu zbiór raczej aktualnych linków do sensownych poradników i kompendiów wiedzy. Fajna na początek jest też filmowa szkółka Sony, choć trąci trochę z niej marketingiem – niemniej zasady o których tam mówią, dotyczą wszystkich
W skrócie, im bardziej otwarta przysłona (czyli im MNIEJSZA wartość przysłony), tym więcej światła wpada, czyli czas naświetlania może być krótszy (lub czułość niższa). Im bardziej przymykasz przysłonę (czyli im WIĘKSZA wartość przysłony, tak jak w Twoim przypadku F/16), tym mniej światła wpada – czyli trzeba albo podnosić ISO albo wydłużać czas naświetlania.
W takich warunkach, popróbuj też wykorzystać lampę błyskową – ustaw ją na tylną kurtynę i zmniejsz moc np o -2EV (zakładam że czytałeś instrukcję obsługi aparatu i wiesz czy masz takie funkcje). Wartość EV podana z palca, metodą prób i błędów zobaczysz kiedy błysk jest taki o jaki chodzi.
Wszystko po to, że przy długich czasach naświetlania, 1/10s i więcej, niemal niemożliwe jest nie wykonywanie mikro ruchów przez człowieka, co skutkuje rozmyciami. Lampa (najlepiej zewnętrzna, ale wbudowana w aparat też może być), ustawiona na tylną kurtynę z zmniejszoną mocą, doświetli tylko pierwszy plan z modelką (w związku z czym nie można być daleko, lampa ma dość ograniczony zasięg) zamrażając ruch, i rozjaśniając osobę na zdjęciu, zachowując poprawnie (naturalnie) naświetlone tło.
Popróbuj, będziesz wiedział o co mi chodzi, bo pewnie nie umiem tego odpowiednio w teorii wyjaśnić.
Poczytaj też o kompozycji, złotym podziale – przekonasz się, że zdjęcia zazwyczaj wyglądają korzystniej, gdy głównego motywu zdjęcia nie umieszcza się centralnie. Zobacz na pierwsze zdjęcie, czy to co jest po prawej stronie od modelki, jest "ładne", wnosi coś do zdjęcia, jest tam coś ważnego?
Plusem natomiast jest to że kadrowałeś z perspektywy osoby ze zdjęciu. Ogólnie jeśli nie chce się osiągnąć zamierzonych przerysowań lub innych efektów, osoby zazwyczaj najlepiej fotografuje się z poziomu oczu tej osoby.
No...także próbuj dalej, i chwal się wynikami
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości