TEMPOMAT I JEGO MITY
Strona 1 z 1
Witam wszystkich od niedawna jestem właścicielem tego fajnego autka.Zgłaszam swoje pytanie do rzeszy osób które maja doświadczenie z jazdą na TEMPOMACIE.Tak się zastanawiam czy jazda na tempomacie jest ekonomiczna tylko w tedy kiedy mamy trasę równa(płaską),a w terenie górzystym lepiej samemu "deptać" ,czy też może tempomat to lepsze rozwiązanie
Dzięki za odpisy
- Od: 19 lip 2011, 18:56
- Posty: 12
- Skąd: Nysa PL-Roosendaal NL
- Auto: MAZDA 6 2.0 MZR-CD GY 136KM 2004
tak jak piszesz jazda po równym jak najbardziej po terenach z pagórkami tempomat czt. silnik robi wszystko żeby utrzymać prędkość ustaloną, także operowanie samemu gazem jak najbardziej wskazane
dzux napisał(a):tak jak piszesz jazda po równym jak najbardziej po terenach z pagórkami tempomat czt. silnik robi wszystko żeby utrzymać prędkość ustaloną, także operowanie samemu gazem jak najbardziej wskazane
Ale tempomat utrzymuje stalą prędkość samemu zaś operując gazem np. 120/kmh pod górkę (A38 niemcy)odczujemy spadek prędkości oraz obrotów,dodając gaz zrobimy to lepiej niż tempomat hmm...nie mniej jednak dzięki za odpowiedz.Na pewno liczy się inny punkt widzenia drugiej osoby
- Od: 19 lip 2011, 18:56
- Posty: 12
- Skąd: Nysa PL-Roosendaal NL
- Auto: MAZDA 6 2.0 MZR-CD GY 136KM 2004
Nie utrzymując "na siłę" (jak robi to tempomat) stałej prędkości można osiągnąć mniejsze spalanie (przynajmniej tak mi się wydaje – nie robiłem pomiarów laboratoryjnych).
Ostatnio edytowano 20 lip 2011, 07:11 przez chmooreck, łącznie edytowano 1 raz
chmooreck napisał(a):Nie utrzymując "na siłę" (jak roni to tempomat) stałej prędkości można osiągnąć mniejsze spalanie (przynajmniej tak mi się wydaje – nie robiłem pomiarów laboratoryjnych).
Ja robiłem testy praktyczne i jest tak jak pisze chmooreck jeśli jeździmy w terenie który nie jest równy.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Macie rację i w sumie nawet to logiczne jest jak się pomysli bo tempomat utrzymuje dana predkość nie zbaczając na obroty silnika.
czyli w przypadku jazdy pod gore moze pilowac silnik.
a jak sie samemu jedzie to rozpedzimy sie wiecej zeby z pozniej jadac zuzyc mniejsza energie wjezdzajac pod gore = nie trzeba tak palowac bo jechalismy z wieksza predkoscia i mamy np wiekszy bieg wrzucony
tempomat jest fajny ale ogolnie nie w naszych warunkach gdzie mamy malo dobrych drog szybkiego ruchu, malo dobrych kierowcow i malo aut z tempomatem. zawsze ktos nas zhamuje.
czyli w przypadku jazdy pod gore moze pilowac silnik.
a jak sie samemu jedzie to rozpedzimy sie wiecej zeby z pozniej jadac zuzyc mniejsza energie wjezdzajac pod gore = nie trzeba tak palowac bo jechalismy z wieksza predkoscia i mamy np wiekszy bieg wrzucony
tempomat jest fajny ale ogolnie nie w naszych warunkach gdzie mamy malo dobrych drog szybkiego ruchu, malo dobrych kierowcow i malo aut z tempomatem. zawsze ktos nas zhamuje.
Radex napisał(a):tempomat jest fajny ale ogolnie nie w naszych warunkach gdzie mamy malo dobrych drog szybkiego ruchu, malo dobrych kierowcow i malo aut z tempomatem. zawsze ktos nas zhamuje.
Guzik prawda. Można skutecznie używać tempomatu nie jeżdżąc ani po autostradach, ani po drogach szybkiego ruchu. Sprawdza się i w mieście
Tak ciężko nacisnąć RESUME ?
Nie zauważyłem u siebie znaczących różnych w spalaniu w jeździe z tempomatem i bez. Nigdy nie robiłem dokładnych analiz. Dla mnie tempomat ma za zadanie podwyższenie komfortu jazdy, a to czy spali kilka dziesiątych litra więcej czy mniej to rzecz drugorzędna (aczkolwiek nie bez znaczenia) .
Tempomat podczas dłuższej wyprawy sprawdza się znakomicie
Prawa noga odpoczywa
Bajka.
Tempomat podczas dłuższej wyprawy sprawdza się znakomicie

Niektóre tempomaty mają zintegrowany "kaganiec" – ogranicznik prędkości – przydaje się w miastach 
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Dzięki za odpowiedzi dawno mnie nie było ale cóż jestem tak często jak moge
chyba trzeba by zamknąć ten temat skoro nikt więcej nie wypowiada się i nie daje swoich spostrzeżeń i uwag.Pozdrawiam wszystkich
- Od: 19 lip 2011, 18:56
- Posty: 12
- Skąd: Nysa PL-Roosendaal NL
- Auto: MAZDA 6 2.0 MZR-CD GY 136KM 2004
Nie ma potrzeby zamykac
Co do tempomatu to mi nigdy nie podniosło się spalanie na tyle żeby jakoś specjalnie było zauważalne nawet w górach ale na skrzyni automatycznej która sama sobie cały czas dobiera biegi na tempomacie , manual jednak do wyboru ma tylko jeden bieg
Co do tempomatu to mi nigdy nie podniosło się spalanie na tyle żeby jakoś specjalnie było zauważalne nawet w górach ale na skrzyni automatycznej która sama sobie cały czas dobiera biegi na tempomacie , manual jednak do wyboru ma tylko jeden bieg
Nie wyobrażam sobie teraz już jazdy z UK do PL bez tempomatu-chociaż należy uważać bo człowiek staje się troszkę rozkojarzony a i przysnąć jest łatwiej...W Polsce ze dwa razy mi się udało na tym tempomacie jechać...na autostradzie, dopóki jakiś TIR nie zablokował lewego pasa na 5 min.... 

Sprzedam konsole środkową do M6 polift, z uszkodzonym Cd Bose, bez sterowników nawiewu
- Od: 21 mar 2011, 00:37
- Posty: 356
- Skąd: Southport, UK/ Inowrocław/Bydgoszcz , PL
- Auto: Mazda 6 2.0 TS2, 2005
Mazda 3 1.6 TS2, 2005
viewtopic.php?f=331&t=131055
Ja w spalaniu różnic nie zauważyłem, a tempomat przydaje się też przy przelocie przez małe miejscowości, gdzie ograniczenie często do 40 narzucone i kusi by przelecieć szybciej. A tak ustawi się te 50 i można spokojnie jechać...
Co fajne – po jeździe na równym można idealnie znaleźć bieg i prędkość najbardziej ekonomiczną (obserwując chwilowe).
Co fajne – po jeździe na równym można idealnie znaleźć bieg i prędkość najbardziej ekonomiczną (obserwując chwilowe).
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
loockas napisał(a):No mnie się też tak wydaję, że spalanie mam mniejsze. Jak zerknę na chwilowe podczas jazdy z tempomatem, to też jest niższe niż podczas jazdy bez.
Wg mnie różnica jest niewielka. Generalnie tempomat utrzymuje małe wahania chwilowego. Ostatnio ostro to testowałem, jak się jedzie samemu to w trakcie dociśnięcia faktycznie chwilowe jest duże, ale potem dłużej jedzie się bez gazu – wtedy chwilowe jest "0". Średnia z tego będzie podobna. Przy zachowaniu tej samej prędkości spalanie powinno być niemalże identyczne.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3820 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
KMBak napisał(a):Ja w spalaniu różnic nie zauważyłem, a tempomat przydaje się też przy przelocie przez małe miejscowości, gdzie ograniczenie często do 40 narzucone i kusi by przelecieć szybciej. A tak ustawi się te 50 i można spokojnie jechać...
Zgadza się
I bury84 ma rację, można zasnąć bo tempomat rozleniwia gdy dwie nóżki spokojnie sobie leżą na dywaniku
Tempomat jest idealny na Szwajcarię, gdzie fotoradar potrafi cyknąć nawet przy przekroczeniu o 5 km/h
No i tam wysokość mandatu zależy od dochodów, więc każdy Szwajcar pilnuje dokładnie prędkości. Przynajmniej wiedzą po co mają przepisy ruchu drogowego...
- Od: 21 lut 2012, 22:43
- Posty: 8
- Auto: Mazda 3 1.6 105 KM
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości