siemka, ja dopiero teraz sie odmeldowuje i chyba jako ostatni ale jak mozna bylo zauwazyc w piatek kulturalne spoznienia to moja domena

co do organizacji to kazdy uczestnik z osobna byl organizatorem, kazdy cos wniosl od siebie. Codziennie inna miejscowka z przyczyn roznych ale szybkosc dodania posta odnosnie zmiany planow byla oszalamiajaca i moj telefon sie rozdzwonil. Co prawda na poczatku nie bylo pola (bo w okolo same lasy

) ale pozniej kontakt byl i wszyscy ktorzy mieli i chcieli sie dzodzwonic i przyjechac sie stawili.
Ze swojej strony chcialem podziekowac
Widzewiance za to ze ze mna wytrzymala tyle czasu

,
Bartg za "noc" w Cetce

,
Dziadkowi (adidom) za proboszczowke (musze ja zrobic u siebie

),
Zdzisiowi i Harremu za mega brechty w nocy z piatku na sobote,
Majkiemu za ogarniecie wszystkiego,
kajolwi z ekipa ze przyjechali i razem pokazalismy jak sie bawi "RADOM"

i wszystkim ktorzy przyjechali bo
GDYBY NIE WY TO IMPREZA BYŁA BY KLAPA 
(jesli cos pominalem albo powinienem pamietac to wybaczcie, nie pamietam

)
dzieki wszystkim, ktorzy przyjechali udawadniajac tym ze rodzina Madaspeed laczy i integruje wszystkich, od glow rodzin po 18 latkow, od powaznych ludzi bo wariatow i kazdy z kazdym potrafi sie dogadac. Jestem dumny ze naleze do tego klubu i ze Was poznalem. O tym
Pikniku Rodzinnym bede na pewno opowiadal dlugo dlugo.
Generalnie jestem [tiiit] zadowolony ze tam bylem i czekam z niedoczekaniem na spota u
Sylwka
PS.
Banan zastrzele Cie za to zdjecie
