tu mała relacja z podróży:
Polskie Ghost City nie zawiodło!
tu mała relacja:
Pobudka o 3.30 rano, nawet ciemno było,a potem w drogę. do Poznania mega szybko, na trasie wyścigi tirów chwilami. Do Bornego docieramy na 10.30, a po drodze mieliśmy w sumie 4 postoje, czyli sporo. zwiedzanie zaczynamy od cmentarza wojskowego dla Polaków, który jest w lesie. A potem wchodzimy na drugi cmentarz – rosyjski- z tak zwaną pepeszą

Idziemy w Bornym do muzeum, prowadzonego przez zapaleńca historii. Potem ruszamy do centrum, do punktu informacji. Pani ala Helga z Werhmahtu krzyczy na nas,że mapa, którą mamy jest zła, wycofana ze sprzedaży i że na pewno do lasu nie wejdziemy. trochę nas zniesmaczyło jej zachowanie i promocja regionu.
w Bornym mamy jezioro, z cyplem, który przypomina głowę Orła. ruszamy potem na zwiedzanie śladami rosyjskiej bytności. Kilka opuszczonych budynków jest, ale widać, że miasto się remontuje i rozbudowuje. Następnie obiadek, a po nim ruszamy już na Kłomino vel Gródek.Po drodze zahaczamy o jeden bunkier

Zjeżdzamy z drogi powiatowej w lewo, i 2,5 km mazdą na glebie śmigamy z zawrotną prędkością po lesistym terenie i wybojach do miejsca. pierwsze wrażenie niesamowite. miasto,a raczej jego fragment w sercu lasu. Na necie wyczytaliśmy wcześniej,ze zostały tylko 2 bloki, co okazuje się nieprawdą. Bloków jest 6, plus z 7 innych budynków- prawdopodobnie szkoła, szpital – wnioskujemy po kafelkach plus budynki gospodarcze.
Wchodzimy do prawie każdego... Wrażenie robi "gazetownia" różowy pokój wyłożony rosyjskimi gazetami.

zwiedzanie zajmuje nam prawie 3 godziny. Jak wchodziliśmy do opuszczonego miasta było cicho, spokojnie, wiatr hulał i dało się poczuć klimat. A potem nagle naszło się ludzi, tu ktoś przyjechał, tu ktoś łaził.
I pora na powrót do domu, zmęczenie daje się we znaki,z 4 kierowców , 2 przysypia na siedzeniu

ruszamy w drogę powrotną ok 18, a potem na Gniezno, i na Poznań i lądujemy na trasie. a w domu po 23

aha, w Bornym zrobiliśmy małe zakupy w ruskim sklepie- piwa, ciekawie jak kopią

wycieczka udana

polecamy , ale warto na 2-3 dni jechać. na miejscu zapaleńcy organizują wycieczki 6 godzinne jeepami, koszt 40 zł od osoby. baza noclegowa jest, do morza blisko bo 100 km, już mieliśmy się tam udać

wrażeń sporo, ale warto było, wrzucę fotki jak ogarnę temat

tymczasem wszystkim szalonym maniakom polecam stronę
http://www.opuszczone.commamy zamiar w niedalekim czasie ( w lato jeszcze) wybrać sie do Otwocka- na zwiedzanie opuszczonego szpitala psychiatrycznego :twisted: wiem, korba po całości 8-) :lol:
poza tym w Łodzi i w samych okolicach jest kilka opuszczonych miejsc.
jakby ktoś reflektował, zapraszam na PW :mrgreen:
no i szukamy osób na przyszły rok na zwiedzanie...
http://opuszczone.com/galerie/uk_prypec/index.phptu macie info:
http://bispol.com/czarnobyl-tour/ :shock: 8-)
ZDJĘCIA Z WYCIECZKI: KŁOMINO – GHOST CITY







plus kilka z Bornego Sulinowa








mam nadzieję,że się podobało 8-)