Witam.
Posiadam mazdę 323F z nieszczęsnym silnikiem z5. Kupiłem przegrzaną i mocno zalaną motodoktorem. Po remoncie jeździ dobrze, ale to nie koniec problemów z silnikiem.
Mam problem z dziwnym hałasem przy przyśpieszaniu. Wcześniej wydawało mi się, że są to zawory, ale mechanik u którego robiłem remont zapierał się, że są ok. Więc udałem się do innego i po rozebraniu górnej części silnika, on też stwierdził, że jest ok (przy okazji szukał przyczyny stuków silnika – jakby młotkiem o kowadło – podobno to tłok stuka o cylinder). Wciąż nie dowiedziałem się jaka może być przyczyna.
Objawy:
Przy naciskaniu na gaz słyszę metaliczny turkot spod maski, głośny. Szczególnie na zimnym silniku, po przejechaniu ok. 10 km jest dużo lepiej, ale dalej słychać. Hałas występuje szczególnie w przedziale 1500-3000 obrotów.
Co według was może być przyczyną?
Regulowałem już aparatem zapłonowym, po opóźnieniu go hałas trochę ustaje, ale samochód jest wtedy bardzo słaby, więc bez sensu.
Może to jakaś blacha lub łańcuszek tak hałasuje?
Hałas przy przyśpieszaniu
Strona 1 z 1
Też mi sie wydaje, że raczej w silniku nie masz co szukać..dzwoniło by przy każdych obrotach a im wyżej tym głośniej nie tak że przy 3.000 cichnie... miałem podobnie i mi właśnie dzwoniło z obudowy kata
- Od: 29 cze 2008, 11:23
- Posty: 188
- Skąd: Mniszew/Warszawa
- Auto: 323F BA 1.8 97r. i musiałem wsadzić LPG ;(
Mazda 6 GG 2006 fl. 2.3 benzynka :–)
Wielkie dzięki Panowie.
Jak tylko znajdę jakiś kanał zbadam sprawę. Niestety obecnie przebywam 400 km od domu i jest z tym ciężko, a wolę sam się tym zająć niż zostawiać samochód mechanikowi. Jeśli to taka drobnostka to sobie poradzę, nikt mnie nie skasuje, a i satysfakcja będzie większa.
Jak tylko znajdę jakiś kanał zbadam sprawę. Niestety obecnie przebywam 400 km od domu i jest z tym ciężko, a wolę sam się tym zająć niż zostawiać samochód mechanikowi. Jeśli to taka drobnostka to sobie poradzę, nikt mnie nie skasuje, a i satysfakcja będzie większa.
- Od: 14 sty 2011, 14:51
- Posty: 4
Mieliście rację.
Dziś byłem u mechanika zajmującego się tłumikami i okazało się, że katalizator się zużył i jego fragment jest teraz gdzieś w rurze z tyły i jak się ją potrząśnie to słychać. Podobno najlepiej jest teraz zamontować nowy tłumik i strumienicę.
Czy za założenie i komplet części, 350 zł to dużo jak na Warszawę?
Dziś byłem u mechanika zajmującego się tłumikami i okazało się, że katalizator się zużył i jego fragment jest teraz gdzieś w rurze z tyły i jak się ją potrząśnie to słychać. Podobno najlepiej jest teraz zamontować nowy tłumik i strumienicę.
Czy za założenie i komplet części, 350 zł to dużo jak na Warszawę?
- Od: 14 sty 2011, 14:51
- Posty: 4
sądzę że nie ma tragedii 
- Od: 29 cze 2008, 11:23
- Posty: 188
- Skąd: Mniszew/Warszawa
- Auto: 323F BA 1.8 97r. i musiałem wsadzić LPG ;(
Mazda 6 GG 2006 fl. 2.3 benzynka :–)
Faktycznie to nie specjalnie dużo. Odstawiłem samochód do zrobienia i będzie wymieniany katalizator na zamiennik i środkowy tłumik. Poniżej to co znalazłem na allegro.
http://allegro.pl/mazda-323-323-f-1-5i- ... 48817.html
http://allegro.pl/katalizator-zamiennik ... 88188.html
Dzięki za pomoc wszystkim.


Dzięki za pomoc wszystkim.
- Od: 14 sty 2011, 14:51
- Posty: 4
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości