Motocykle

[Enduro]

może to was zaciekawi
http://thekneeslider.com/archives/2007/ ... -finished/

popatrz na ten egzotyki!
http://www.motor-talk.de/blogs/motorrad ... 58484.html
http://www.google.de/imgres?imgurl=http ... 9,r:3,s:12
E.

[Bimbak]

W poniedziałek w końcu znowu jadę na tor. Pradopodobnie ostatni raz cebrą.

[brii]

Zazdroszczę – też bym się przebujał. Tylko jej nie zgleb na pożegnanie.

[Bimbak]

Bardziej się martwię że sobie coś połamię. Cały czas walczę z wewnętrznym ciśnienie poprawy mojego bestlapa hehe

[krakusik mx-3]

na tylnym czy przednim?

tylnym teraz już troche więcej niż 2 razy

W niedzielę miałem nieprzyjemną sytuację – Pani wyjechała z posesji w poprzek drogi nie patrząc na to czy ktoś po niej jedzie – hamowałem tak, że popiskiwało mi przednie koło. Dzisiaj miałem podobną akcję, ale tym razem pierwszeństwo postanowił wymusić TIR (perfidnie czekał i ruszył w ostatniej chwili) – mam już powoli dosyć jeżdżenia

współczuje dobrze że nic sie nie stało.... ja ostatnio schodziłem z moto do Pana z auta który mi zajechał drogę ale nie wyszedł do mnie....

W poniedziałek w końcu znowu jadę na tor. Pradopodobnie ostatni raz cebrą.

co po cebrze ?

[Bimbak]

co po cebrze ?

gsx-r 750

[krakusik mx-3]

moto pierwsza klasa, ale nie będzie Ci za mało ? ni lepiej lytra już ?

K7 ? czy coś wyżej/niżej ?

[brii]

Przy jego wadze 750 to więcej niż 1000 dla innych

[Bimbak]

Właściwie to jedynie co mi w mojej kozie przeszkadza to zbyt turystyczna zawiecha i mały prześwit w zakręcie. Litr się nie nadaje na tor – zbyt silny dół. Pewnie byłbym nim wolniejszy na początku jak cebrą bo srał bym pod siebie przy odwijaniu w zakręcie.
Poza tym sądzę że skok ze 106 na 145KM (na papierze) będzie jednak odczuwalny. Zwłaszcza

Przy jego wadze

hehehe
Celuję w K4/K5 – nie może być za ładny by mi żal nie było na tor zabierać

Cały czas jeszcze chodzi mi po głowie Supermoto... ale ostatnio cos mi w kręgosłupie strzeliło jak na rowerze się wypierdzieliłem i chyba sobie jednak odpuszczę taki hardcore.

[kulao7]

Supermoto to kosa;)
Brat ma niestety tylko XT 600 które średnio się spisuje w SM (za mała moc, za duża waga)
Ale ogólnie SM-y to dla mnie niezła frajda i to uczucie jak wrzucasz każdy bieg i zawsze wstaje na koło Taki miejski rozrabiaka

[brii]

Litr się nie nadaje na tor – zbyt silny dół.

Zgadza się – dół w litrach to morderczy zakres obrotów, dlatego ludzie jeżdżący po torze na litrach nigdy nie schodzą poniżej 7000rpm

[Bimbak]

No i nie było życiówki ... 2:02 to tak słabo nawet bym powiedział ale potrzebowałem trochę czasu aż znowu poczułem się dobrze na torze po długiej przerwie. Pogoda dopisała, było niewiele osób ale większość przybyłych to byli napierdalatorzy, więc raczej byłem wyprzedzany niż wyprzedzałem. Opony pozamykane, slidery lekko podtarte ... ogólnie [tiiit]. Tylko prawy set mnie wkurzał bo ma jeszcze bolec co drastycznie ogranicza mi spokojny przechył w prawych przez co jak dwa razy się źle podparłem to mało w plener nie poleciałem.

[brii]

U mnie te bolce da się wykręcić – zoblukaj u siebie

[Bimbak]

No da się, ale nie miałem narzędzi przy sobie. Lewego już kiedyś zgubiłem i dużo pewniej się czułem najpierw dotykając asfaltu sliderem, a później setem.

[brii]

W sumie nie wiem po co dają te bolce – miałem identyko wrażenia – bez bolca znacznie lepiej.

[krl]

Bolce mają spełniać rolę informatorów o pochyleniu motocykla i zabezpieczać jednocześnie mało doświadczonych kierowców przed zbyt mocnym pochyleniem motocykla.
Ogólnie jednak należy je zdemontować jadąc na tor.

[brii]

Jak się trzyma nogę mocno opartą o podnóżek i zaczepi się bolcem o asfalt to informują poprzez ewentualną glebę albo urwanie bolca

[krl]

Więc bez bolców lepiej i szybciej

[Bimbak]

No ja na patelni miałem fajne rodeo przez bolec – ale już go nie ma

W sobotę dostałem mandat za jazdę lewym pasem. Tyle mam z wolnej, przepisowej jazdy po mieście. Nie interesowało pana, że cały czas skręcałem w lewo lub jechałem na wprost z jedynego pasa z któego to było możliwe, a w przerwach wyprzedzałem jadących wolniej. Za długo jechałem lewym i chu*. Nawet z panami film obejrzałem i wszystko ładnie im wytłumaczyłem, ale że jechali za mną całe miasto, czas tracili, a nie było się do czego przy**bać no to sobie coś wymyślili. Na to wszystko pan nie bardzo po polsku mówił, a moje ciągłe "nie rozumiem co pan do mnie mówi" zrzucał na kant mojego ograniczonego intelektu na zmianę z problemami ze słuchem, no i oznajmił się łaskawcą bo jeszcze mógł mi przecież dać mandat za nietrzymanie się prawej krawędzi jezdni, ale tego nie zrobił .
Mandat przyjąłem ... czego po czasie trochę żałuję, ale byłem zniesmaczony całą sytuacją i chciałem mieć to już po prostu za sobą. 200 PLN, 2 pkt. – w sumie to mój pierwszy za coś innego niż prędkość.

[Xenocyd]

widocznie pan mial okres, albo juz go menopauza dopadla...