Zestaw na przód ma być odseparowany,napędzany również wzmakiem 2-kanałowym(chyba że lepszym rozwiązaniem jest sprzedaż starego i kupno jednego,4-kanałowego
).Dopuszczam również opcję pozostawienia wzmacniacza do suba,oraz zakup 4-kanałowego do przednich oraz tylnych głośników(które w takim przypadku również by musiały zostać wymienione).Ale takie rozwiązanie nie wydaje mi się być dobre,ponieważ jak wiadomo, w M6 głośniki z tyłu grają wyraźnie ciszej i poprawa jakości dźwięku nie będzie odpowiednio proporcjonalna do sporo większych kosztów.Ale zdaję się na sugestie kolegów bardziej zaznajomionych z tematem CA.
Głośniki na przód nie muszą mieć dużego basu-w końcu od tego jest sub.Nie chciałbym też piskliwych tweeterów(wiem,że nawet w wyrobach z wyższej półki się takie zdarzają).Zaznaczam,że przede wszystkim zależy mi na jakości dźwięku,a nie na maksymalnym"łubu dubu"
Ciekawa konfiguracja,którą sobie upatrzyłem wygląda mniej więcej tak:
Głośniki: DLS R6A
Wzmacniacz:Audison LR435
Wzmacniacz do suba mam podpięty poprzez adapter RCA z kabli do przednich głośników(pomińmy słuszność lub nie tego rozwiązania w tym temacie),więc moje pytanie-czy wzmacniacz na przód musi mieć koniecznie tzw.wejście wysokiego poziomu z przewodów głośnikowych
Proszę o ocenę tych konfiguracji,wszelkie uwagi będą przydatne
, lub o propozycje innych.Dodam,że przedział cenowy,jest "lekko ruchomy
" Nie słucham muzyki klasycznej-raczej pop,czasem coś spokojniejszego,a czasem trochę szybszego,więc wszystkiego po trochu 
