Przydławienie przy przyśpieszaniu na pełnym gazie. –> Diesel

Postprzez tryq » 2 lip 2010, 22:00

Ja zauważyłem podobne zjawisko w swoim silniku 2.0 MZR-CD. U mnie pojawiło się to dwukrotnie, raz na 2 gdy wcisnąłem gaz do dechy silnik na ułamek sekundy się przydławił (miałem tak kiedyś w Passacie na gazie), a raz na 3 też przy gwałtownym przyspieszaniu. Tylko , że u mnie to się zdarzało raczej na początku, bądź po dosłownie 1,5 sek od chwili wciśnięcia pedału gazu.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 2 wrz 2009, 18:15
Posty: 17
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda6 GH kombi 2.0 MZR-CD Ex+

Postprzez Kamil » 19 maja 2011, 23:05

U mnie (diesel) nie ważne, czy klima działa czy nie, i tak zdarza się, że silnik się dławi Bóg wie czym, strasznie mnie to wkurza. Serwis na moje biadolenie stwierdził, że usterka musi wystąpić przy serwisancie. i weź teraz traf kiedy się auto przydławi. Przy pierwszym serwisie NIBY cos wymienili, jakiś tam przewód (nie pamiętam dokładnie co) ale dławienie dalej występuje. U mnie najczęściej się dławi gdy wytracam prędkość na biegu (czyli np wjeżdżam w teren zabudowany i ze 120km/h puszczam gaz i wytracam prędkość na biegu do 70 – 60 km/h bez używania sprzęgła, auto zwalnia i delikatnie chcę dodać gazu i nic się nie dzieje i auto naglę szarpnie)Ten temat był już poruszany w tym dziale. Skoro podobne objawy występują w dieslu i benzynie, to może jakaś wada pedała gazu albo coś pochodnego?
Kamil
 

Postprzez Bluwas » 20 maja 2011, 09:39

Kamil , nie wiem czy Ci to coś pomoże , ale opiszę swoją sytuację. W mojej "czarnej" było podobnie , mam też dizla , było tak jak piszesz , dławił się , szarpał . Na forum przeczytałem wszystkie wątki w których była chociaż mała wzmianka o tych objawach , ale to nic nie pomogło.
Któregoś dnia czyszcząc plastiki pod maską zauważyłem , że wężyk który dochodzi do filtra powietrza wisi w powietrzu. Do filtra powietrza dochodzą dwa gumowe wężyki , ten po prawej wisiał w powietrzu. Po dokładniej lustracji stwierdziłem , że powinien być dołączony do filtra , okazało się że plastikowa prowadniczka wężyka jest odłamana od filtra . Niewiele się zastanawiając domowym sposobem dorobiłem rurkę i podłączyłem wężyk tam gdzie powinien być . Po odpaleniu auta pojechałem na przejażdżkę . Wyobraź sobie , że wszelkie rwania dławienia całkowicie ustały , auto jeździ jak nowe , mam na obecną chwilę przejechane 23 tysiące . Może przyczyna Twoich problemów leży od strony filtra powietrza , myślę , że warto sprawdzić filtr , może przeczyścić , a może jakieś paprochy się dostały do przewodów w filtrze powietrza. Czynności niewiele , a może coś pomoże.
Początkujący
 
Od: 16 cze 2010, 12:37
Posty: 22
Skąd: Bydgoszcz
Auto: MAZDA 6 MZ-CD grudzień 2008

Postprzez Kamil » 20 maja 2011, 11:08

miałem już to robione bo tak jak u Ciebie, rurka ta... pękła. Mi przewód wisiał ten pierwszy od zewnątrz (patrząc na filtr pierwszy z brzegu). w serwisie powiedzieli że przewód ten idzie gdzieś do turbiny. Oczywiście za naprawę zapłaciłem 200zł, mimo, że nie uważam by to była moja wina. Auto z odłączonym przewodem nie miało w ogóle mocy, podobno turbina się nie włączała itp itd nie znam sie dokładnie. No ale warto sprawdzić te przewody ;)
Kamil
 

Postprzez Jaksa » 20 maja 2011, 11:30

Kamil napisał(a):Oczywiście za naprawę zapłaciłem 200zł
Za podpiecie przewodu ? Niezle sie Panowie cenią
Kamil napisał(a):mimo, że nie uważam by to była moja wina.
Dokładnie , samo sie nie polamie...
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2004, 23:46
Posty: 7850 (3/7)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2023 Anniversary /6 2.5 BP 2019 / Mazda 3 BP 2019 .2.0 122KM

Postprzez Kamil » 20 maja 2011, 11:35

Jaksa napisał(a):Za podpiecie przewodu ? Niezle sie Panowie cenią

Tak pękło, że plastik został w przewodzie. Chciałem by było zrobione dobrze, i myślałem że zrobią to w ramach gwarancji.
Kamil
 

Postprzez dumdum » 20 maja 2011, 20:14

Kurcze poleciałem jak głupi sprawdzić, czy u mnie czasem ten wężyk się nie urwał. Otwieram maskę i ... nie ma żadnych węzyków. Albo w 2.2 dieslu nie ma tych wężyków, albo nie mogę ich poprostu znaleźć.
@ Bulwas – możesz fotkę podesłać, gdzie Ty masz te wężyki, może nie szukam w dobrym miejscu :(

Pozdrawiam
DumDum
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Postprzez Tomek6 » 20 maja 2011, 23:16

dumdum, w 2,2 też przerywa? :| Ja myślałem, że może to moje serduszko jest za małe i łapie zadyszkę...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2009, 23:42
Posty: 1297

Postprzez dumdum » 20 maja 2011, 23:48

@ Tomek6 – niestety tak i strasznie mnie to wkurza :(. Serwis mam umówiony w środę, ale szukam info na forum, bo 2 razy to już diagnozowali i jak narazie nic nie wykryli.
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Postprzez Kamil » 21 maja 2011, 00:00

dumdum patrząc na filtr masz kostke kabli do filtra a przed/obok nich masz 2 gumowe przewody do filtru powietrza. Nie jestem pewien czy to taki sam ale ten filtr widać że ma dwie plastikowe wypustki po prawej. coś takiego jest u nas w 2.0. jutro jak chcecie zrobię foto i zaznaczę o jakie przewody chodzi. Ale MOIM skromnym zdaniem to nie oto chodzi, ponieważ miałem te przerywanka od nowości, przed/po przegladach. Tego nie da sie wywołać od tak. Jedynie co zauważyłem że występuje to przy spokojnej, "dziadkowej" jeździe. Jak więcej wigoru to problem nie występuje.
Kamil
 

Postprzez dumdum » 23 maja 2011, 00:31

@Kamil dzięki za wyjaśnienia, ale mój filtr wyglada trochę inaczej. Jutro postaram sie wrzucić zdjęcie filtra "z góry".
Jak rozumiem masz w domu zarówno 2.0 i 2.2 diesla i w CX 2.2 nic nie szarpie?
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Postprzez Kamil » 23 maja 2011, 07:24

W cxie jeszcze mi się nie zdarzyło, by szarpało. Ale jeżdżę nim zdecydowanie mniej (auto "niedzielne" ojca). tylko w 6 takie anomalia...
Kamil
 

Postprzez dumdum » 23 maja 2011, 23:38

@Tomek6 – napewno dam znać, jak coś uda sie im zdiagnozować.

@Glowasiek – nie wiem czy to paliwo. Jak tankuję VPowera na Shellu to tak samo szarpie jak na ON z Auchan'a, czy Neste. Moim zdaniem to prędzej coś z właściwym sterowaniem turbiny. Zobaczymy w środę.
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Postprzez glowasiek » 24 maja 2011, 08:15

ja tez podczas pobytu w pl zatankowalem V power na shellu to samochod chodzil mi o wiele gorzej niz powiedzmy na paliwie z Neste. Mi przydazylo sie owe przydlawienie moze z 5 razy na okres pomiedzy przegladami. U polskich uzytkownikow wynika ze jest to jakas plaga a przyczyna musi byc. Kazdy wie ze w polsce chrzcza ostro paliwo i niewazne czy to shell czy nie bo i tak wielkosc kary jaka na nich nakladaja jest smieszna dla takiego producenta paliwa. Powinni pozamykac stacje i juz. Z drugiej strony siostra uzytkowala w polsce passata , slawnego 2.0 – 4 razy w jednym roku poszly im wtryski, rodzinka ma takie same auto , ten sam rocznik, uzytkowane w niemczech i zero problemu z wtryskami.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 cze 2010, 22:36
Posty: 1675 (3/6)
Skąd: z daleka
Auto: Mazda 6 GH sport

Postprzez ZOOMik » 24 maja 2011, 21:12

glowasiek napisał(a):wg mnie moze to byc wina polskiego chrzczonego paliwa

Moim zdaniem raczej to nie to. Ja tankuję autko od pierwszych km wyłącznie na BP i poruszany tu problem występował aż nagle samoistnie, ku mojej uciesze, zniknął i...mam nadzieję, że już nie wróci :) Nie mniej z chęcią bym się dowiedział co jest/było tego przyczyną.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2010, 10:22
Posty: 1997 (7/47)
Skąd: lubelskie
Auto: Mazda 3BL SPORT '09

Postprzez glowasiek » 25 maja 2011, 08:04

hmmm..... to moze trzeba je troche przegonic ???? a moze filtr poweitrza jest troche przypchany albo przeplywomierz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 cze 2010, 22:36
Posty: 1675 (3/6)
Skąd: z daleka
Auto: Mazda 6 GH sport

Postprzez dumdum » 25 maja 2011, 23:34

Odebrałem dziś autko z serwisu i o dziwo udało się im naprawić „szarpanie” i byłby zaje… gdyby nie to, że samochód stracił moc. Po prostu tak gdzieś do 2700 obr/min w ogóle się nie zbiera i po przekroczeniu tych obrotów dostaje kopa i dopiero zaczyna się odpychać.

Z tego co tłumaczyli mi w serwisie wykonali następując czynności:

– wgrali najnowszy soft do sterownika silnika
– zsynchronizowali coś z EGR i przepustnicą dławiącą (mało konkretnie to opisali)
– wyjęli wszystkie czujniki silnika i posprawdzali je
– przeprowadzili pełną procedurę inicjalizacji silnika/czujników

Ze względu na ten spadek mocy ustalenia z serwisem są takie, że pojeżdżę trochę, bo być może silnik musi sam się zautoadaptować. Mało prawdopodobne, ale ok. przemęczę się trochę i jak nic się nie poprawi to szykują się kolejne wizyty w serwisie.

Na sam koniec w serwisie powiedzieli, że jeśli samochód nie odzyska mocy, to obstawiają przepływomierz. Mówili, że go sprawdzali i spełnia parametry, ale być może w czasie jazdy jakiego psikusa robi.

Narazie tyle. Dam znać jakby coś się zmieniło.
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Postprzez polak900 » 25 maja 2011, 23:40

kurcze 2700, 3000 kopa dostaje na dieselu to na benzynie też tak jedzie no może trochę więcej
tak nie może być
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2010, 20:00
Posty: 911 (1/2)
Auto: M6 GH 2.0 MZR DISI Ex+
Subaru Legacy 2.0 D MY10

Postprzez Kamil » 26 maja 2011, 09:01

u mnie (diesel) występuje również na wyłączonej klimie.
Kamil
 

Postprzez dumdum » 21 cze 2011, 11:33

Szarpania ciąg dalszy…

Tak jak pisałem Wam po wizycie serwisie i sporej diagnostyce samochód przestał szarpać, ale stracił na zrywności. Co prawda po kilka dniach jazdy z mocą były lepiej, ale bez rewelacji – natomiast rzeczywiście szarpanie przeszło. Pewnie bym już się pogodził ze słabszymi osiągami, gdyby szarpanie nie pojawiło się ponownie. Dostałem wtedy nerwów i zacząłem samemu gmerać przy silniku … no i znalazłem, że jeden z gumowych węży do intercoolera (głęboko pod filtrem powietrza) był lekko przesunięty na gnieździe. Nie spadł (nic nie gwizdało), ale był z 5 mm przesunięty z właściwej pozycji. Poprawiłem, dokręciłem no i zupełnie inna jazda :) – wciśniecie gazu na 1 czy 2 do oporu kończy się włączeniem kontroli trakcji :) . Myślę, że przez tą nieszczelność komputer głupiał i szarpał. Trzeba będzie się znowu bujnąć do ASO na inicjalizację. Jeśli więc, coś u Was jest z mocą i szarpaniem to obejrzyjcie dobrze połączenia od turbiny – warto sprawdzić :).

BTW Przy okazji tego gmerania w silniku zauważyłem że w wężach od turbiny są śladowe ilości oleju. Nic się nie wylewa, ale palce można pobrudzić. Widać też, że przez tą nieszczelność wypluwało resztki oleju, bo okolica węży jest lekko pokryta oleistym nalotem, a na połączenie węża i intercoolera u dołu było wyświnione olejem. Czy tymi śladami oleju powinienem się martwić, czy to normalna sprawa przy turbinach??? Jak ktoś ma jakieś doświadczenia ze śladami oleju w układzie dolotowym, to będę wdzięczy za odpowiedź, bo wybieram się do serwisu, a tam to różne bajki opowiadają :(
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2010, 23:42
Posty: 98
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GH 2.2 Diesel Kombi wersja Sport

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6