Zapytaj Jaksy on wysyła do jakiegoś warsztatu gdzie dobrze robią, tak przynajmniej kiedyś pisał na forum.
Pozdrawiam
Turbina – przestała działać w ciągu 5 km
1, 2
Dolacze sie do tematu.
Witam,
Mam Mazde Premacy DiTD z 2005 roku 101 km, 159tys, olej, filry wymenione 2 m-c temu.
Od prau dni Mazda nie ma mocy, nie slychać turbiny, nie ma charakterystycznego swistu przy 1,5 – 1,7 tys obrotow. Mam ja od wrzesnia i wczesniej bylo slychac swist i czuc bylo jak mocno przyspiesza. Od czasu do czasu czuc ze turbina sie zalacza ale jak dojdzie do 2 tys obtorow to znow jest brak mocy, nie jest to regularne, pojawia sie od czasu do czasu. Nie pokazuje bledow na desce. Wszedzie jest sucho, nie bierze oleju ani plynu chlodzenia, przewody podopinane i cale wiec nie ma mowy o braniu lewego powietrza. Moze ktos pomoze, mial podobne objawy, tak pozatym to nic sie nie dzieje, pali bez problemu, nie kopci.
Wczoraj bylem u mechanika i sprawdzil bledy i pokazuje ze jest problem z recyrkulacja powietrza (mechanik a nie serwis ASO, podobno sie zna) wyszlo tez ze turbina trzyma ciagle te same obroty, nie zmieniaja sie. Turbine slychac ze chodzi ale nie wchodzi na wieksze obroty.
Witam,
Mam Mazde Premacy DiTD z 2005 roku 101 km, 159tys, olej, filry wymenione 2 m-c temu.
Od prau dni Mazda nie ma mocy, nie slychać turbiny, nie ma charakterystycznego swistu przy 1,5 – 1,7 tys obrotow. Mam ja od wrzesnia i wczesniej bylo slychac swist i czuc bylo jak mocno przyspiesza. Od czasu do czasu czuc ze turbina sie zalacza ale jak dojdzie do 2 tys obtorow to znow jest brak mocy, nie jest to regularne, pojawia sie od czasu do czasu. Nie pokazuje bledow na desce. Wszedzie jest sucho, nie bierze oleju ani plynu chlodzenia, przewody podopinane i cale wiec nie ma mowy o braniu lewego powietrza. Moze ktos pomoze, mial podobne objawy, tak pozatym to nic sie nie dzieje, pali bez problemu, nie kopci.
Wczoraj bylem u mechanika i sprawdzil bledy i pokazuje ze jest problem z recyrkulacja powietrza (mechanik a nie serwis ASO, podobno sie zna) wyszlo tez ze turbina trzyma ciagle te same obroty, nie zmieniaja sie. Turbine slychac ze chodzi ale nie wchodzi na wieksze obroty.
- Od: 17 wrz 2010, 13:21
- Posty: 12
- Skąd: Kępice
- Auto: Mazda Premacy DiTD 2005, 101 KM
Rozebrać turbinę i będzie wszystko jasne. Czas takiej operacji to jedno popołudnie razem oczywiście z złożeniem. Ja, patrząc na rocznik bardziej obstawiam układ sterowania turbiną. Radzę przyjrzeć się temu zamiast rozbierać całą turbinę którą ciężko zajechać.
Powodzenia życzę.
Powodzenia życzę.
- Od: 28 maja 2009, 20:23
- Posty: 15
- Skąd: Tarnowskie Góry
- Auto: BYŁO – Mazda 323F BJ DITD (2001)101KM
Trwa polowanie na Xedosa 9 :)
Witajcie,
podepnę się pod ten temat, ponieważ też mam problem, najprawdopodobniej z turbiną...
Dawno nie jeździłem tym autem, bo przejęła go żona, nic się nie skarżyła, więc myślałem, że autko trwałe i niezawodne, aż tu nagle musiałem dzisiaj skorzystać z Premacki i auta nie poznałem...
Brakuje mocy, dusi się powyżej 2500 obrotów, charakterystycznego dźwięku turbiny w ogóle nie słychać, tylko czy to na postoju czy podczas jazdy słychać chrzęst, grzechot, coś w tym rodzaju... Gdy się wsłuchałem przy otwartej masce to ewidentnie chrzęsty/grzechoty/tarcia wydobywają się z turbiny. Nie syczy, nie ciągnie, za to zwalnia przy dodaniu gazu na maxa, dymi na czarno powyżej 3000 obrotów, powyżej 4000 nie osiąga, prędkość max to ok 130 km/h i koniec, odcięcie, a wręcz zwalnianie jakby brakowało paliwa.
Czy to koniec turbosprężarki..? Zatarła się całkowicie, czy tylko przyblokowała?
Stało się to dosyć niespodziewanie, ale jako że nie jeździłem tym samochodem to nie jestem w stanie dokładnie określić, czy coś innego też się pojawiło w między czasie.
Raczej nie podejrzewam niczego innego, ewentualnie filtr paliwa, bo żona jeździ tylko 30 km dziennie, powoli i ostrożnie (może nawet zbyt wolno), ale mi przedmuchać się już auta nie udało, trochę mniej kopcił jak go przegoniłem ale moc nie wróciła, a chrzęsty z turbiny wydobywają się regularnie.
Szukać nowej turbiny?
Auto to Mazda Premacy, 2002 rok po lifcie, 189 tys km, silnik 101 KM RF4F
Pozdrawiam
podepnę się pod ten temat, ponieważ też mam problem, najprawdopodobniej z turbiną...
Dawno nie jeździłem tym autem, bo przejęła go żona, nic się nie skarżyła, więc myślałem, że autko trwałe i niezawodne, aż tu nagle musiałem dzisiaj skorzystać z Premacki i auta nie poznałem...
Brakuje mocy, dusi się powyżej 2500 obrotów, charakterystycznego dźwięku turbiny w ogóle nie słychać, tylko czy to na postoju czy podczas jazdy słychać chrzęst, grzechot, coś w tym rodzaju... Gdy się wsłuchałem przy otwartej masce to ewidentnie chrzęsty/grzechoty/tarcia wydobywają się z turbiny. Nie syczy, nie ciągnie, za to zwalnia przy dodaniu gazu na maxa, dymi na czarno powyżej 3000 obrotów, powyżej 4000 nie osiąga, prędkość max to ok 130 km/h i koniec, odcięcie, a wręcz zwalnianie jakby brakowało paliwa.
Czy to koniec turbosprężarki..? Zatarła się całkowicie, czy tylko przyblokowała?
Stało się to dosyć niespodziewanie, ale jako że nie jeździłem tym samochodem to nie jestem w stanie dokładnie określić, czy coś innego też się pojawiło w między czasie.
Raczej nie podejrzewam niczego innego, ewentualnie filtr paliwa, bo żona jeździ tylko 30 km dziennie, powoli i ostrożnie (może nawet zbyt wolno), ale mi przedmuchać się już auta nie udało, trochę mniej kopcił jak go przegoniłem ale moc nie wróciła, a chrzęsty z turbiny wydobywają się regularnie.
Szukać nowej turbiny?
Auto to Mazda Premacy, 2002 rok po lifcie, 189 tys km, silnik 101 KM RF4F
Pozdrawiam
- Od: 20 paź 2010, 20:59
- Posty: 4
A z ciekawości szanowna żona, rozgrzewała turbinę i chłodziła ją? Nic tylko zdjąć węża na ssaniu i sprawdzić czy jest cała. Czy ma luz? Możesz też sprawdzić czy są błędy na kompie. Może coś wymruga. Z tego co czytałem na forum DiTD mają żywotne turbiny. Może wina leży gdzie indziej. A Może tylko zapiekły się prowadnice w turbinie.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Na pewno chłodziła, bo o tym jej powiedziałem i zawsze bardzo cierpliwie czekała nawet czasem za długo żeby turbinę wystudzić. Natomiast co do rozgrzewania to jeździ bardzo ostrożnie i powoli, nie osiąga nawet powyżej 3000 obrotów więc prędzej bym powiedział, że zepsuła przez nieużywanie
(Ma prawo jazdy dopiero pół roku i nie szaleje, nie mówiąc nawet o wyprzedzaniu)...
- Od: 20 paź 2010, 20:59
- Posty: 4
podjedź do jakiegoś ogarniętego mechanika aby ustalił co się dzieje. zapewne nie masz jej od nowości i nie wiadomo jak jeździł poprzedni właściciel. Trzeba pamiętać iż najważniejsze jest ustalenie przyczyn uszkodzenia turbosprężarki (jeśli faktycznie to ona uległa uszkodzeniu). Sama wymiana nie wystarczy.
Jeszcze spróbuję najpierw wymienić filtr paliwa i psiknąć chemią do czyszczenia dolotu i turbin, a jeżeli nie pomoże i się nie odblokuje to będę myślał o demontażu i wysondowaniu przyczyn awarii.
Regenerowana turbina kosztuje z 900 zł, używana z demontażu nawet do 500 zł więc nie byłoby tragedii, gorzej jak przyczyna leży faktycznie gdzieś indziej...
Regenerowana turbina kosztuje z 900 zł, używana z demontażu nawet do 500 zł więc nie byłoby tragedii, gorzej jak przyczyna leży faktycznie gdzieś indziej...
- Od: 20 paź 2010, 20:59
- Posty: 4
hunterro napisał(a):, a chrzęsty z turbiny wydobywają się regularnie.
na pewno z turbiny ? może z vacuum pompy?
w premacce dojście do turbiny żeby ucho przyłożyć jest dość trudne
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości