
Dymi, kopci po odpaleniu na zimnym silniku 626 GE
Jasne. uszczelniacze masz tyko uwalone. Może kupiłeś jakiś podrobiony olej i ci rozupuściło to i owo. A on sam nie ma żadnych właściwości. Możesz sie pokusić o wymianę oleju i filtra. Oczywiście jak masz kase. bo albo olej albo waha


Z gówna rakiety nie zrobisz!!
Eee tam! Dopiero co wymieniłem olej z filtrem. Co ja zrobiłem z 500km na nowym oleju. Może jak się ociepli to będzie lepiej
. Z tego co luknąłem to jakoś dużo go nie ubywa, może z 50ml ubyło? Zobaczymy ile jest wart słynny silnik Mazdy. Przekonam się czy jest nie do zajechania...
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
Jak bedzie olej w silniku i na stalce to niema
we wsi żeby nie zabanglał . 500km to już wystarczająco żeby coś się zaczęło rozpuszczać
hehehe. Gdyby w tym
pieknym
kraju tak nie kradli to by się nam lepiej żyło
Podrabiają co się da. Czekam aż zaczną podrabiać szary papier do
. Ja tam z Madzi jestem w 95% zadowolony. mimo 300kkm przebiegu silnik chodzi lepiej niż dobrze! Życzę bezawaryjnej eksploatacji 




Z gówna rakiety nie zrobisz!!
Moja Madzia też mnie jeszcze,odpukać,nie zawiodła. Jeżdżę nią już rok. Jak było -21C ostatnio to zapalała od 1 strzała. Byłem w małym szoku jak jechałem do pracy w takim mrozie, a na poboczach stali ludzie na awaryjnych w BMW czy innych AUDI. Nie mam nic do niej oprócz tego dymu przy odpaleniu, bo ludzie patrzą na mnie z politowaniem jakbym miał jakiegoś dizla i jeździł na red bullu.
- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
kater83 napisał(a):Z tego co się orientuje to ma je własnie uszczelnić a pokażę to czy góra pracuje prawidłowo.
Tak ma uszczelnić, ale pierścienie tłokowe uszczelniające, a nie pierścienie tłokowe zgarniające(one nie uszczelniają połaczenia tłok cylinder, a jedynie zgarnują nadmiar oleju pozostawiając cieniutki film olejowy).
Odsyłam tu wszystkich zainteresowanych do wikipedii i wzbogacenia wiedzy.
Co do nafty, skoro wiesz lepiej to ok, nie mam zamiaru nikogo przekonywać co do mojej "teorii" Byłem widziałem kilka przypadków w których nafta pomogła
kyluz napisał(a):a pierścienie nie miękną to nie oponki! Od kogo takich pierdół z zalewaniem silnika naftą się naczytałeś!!
A ktoś pisał o tym, ze pierścienie mają rozmięknąć?
U nikogo nie czytałem, widziałem to na własne oczy.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
noxes tak masz racje chodziło mi o to ze się uszczelnia dół żeby sprawdzić gorę.
A co do nafty to coś mi się obiło o uszy ze jak samochód był dłużej nieużywany to tak robią.
Na pewno jest to dużo tańszy zabieg niż rozbieranie silnika. Ja bym spróbował.
A co do nafty to coś mi się obiło o uszy ze jak samochód był dłużej nieużywany to tak robią.
Na pewno jest to dużo tańszy zabieg niż rozbieranie silnika. Ja bym spróbował.
Ostatnio edytowano 18 mar 2011, 20:11 przez kater83, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 25 maja 2010, 15:33
- Posty: 48
- Auto: MAZDA 626 GLX 1993r 2,0l FS
No właśnie, możesz mieć zapieczone pierścienie zgarniające, a kompresja będzie. Ale i tak po uszczelnieniu dołu nie sprawdzisz uszkodzonych uszczelniaczy. A prawda jest taka, ze jak uszczelnisz góre to Ci dół padnie.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Heh to zależy od policji a raczej i diagnosty i od portfela kierowcy
Jak będzie za bardzo kopcić to Ci dowód zabiorą i diagnosta nie zrobi przeglądu więc wyjdzie i naprawa silnika, no ewentualnie moze spalać tyle oleju że i jazda nie będzie opłacalna.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
noxes napisał(a):kater83 napisał(a):Sprawdź ciśnienie w cylindrach to będziesz wiedział na czym stoisz.
Jeśli będą uszkodzone pierścienie uszczelniające.
To nie kosztuje majątku. A po co się domyślać albo coś wyjdzie albo się wyeliminuje.
- Od: 25 maja 2010, 15:33
- Posty: 48
- Auto: MAZDA 626 GLX 1993r 2,0l FS
noxes napisał(a):a co jeśli sprawdzi ciśnienie i wyjdzie tyle samo po próbie olejowej co i przed?
na logicznie myśląc może nie trzymać dalej dół(bo go zalaliśmy) i góra. Ale jak trzyma to znaczy ze dół nieszczelny, pierścienie uszczelniające. Chociaż w większości przypadków to samo ciśnienie wskazuje na górę( uszczelka i to co w głowicy)
Co do ciśnienia mądra księga twierdzi że 12 bar to norma a minimalny 8,4 .
A jeszcze na upartego to zalać mu dobry syntetyk i dolewać olewając to ze dymi , i ewentualne wycieki.
- Od: 25 maja 2010, 15:33
- Posty: 48
- Auto: MAZDA 626 GLX 1993r 2,0l FS
Chyba zostawię tak jak jest. Wydałem już kupę kasy na tą furę i jak pomyślę że mam jeszcze wyskubać 2tys. na remont, który niekoniecznie pomoże to mnie
strzela!!! Teraz mam maxymalny poziom oleju na bagnecie, więc może jak będzie połowę to mniej będzie kopcił? Sam już nie wiem. Powinienem brać Hondę Accord, a ja głupi napaliłem się na Mazdę. To był błąd!

- Od: 30 kwi 2010, 21:56
- Posty: 122
- Skąd: Otwock
- Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6