Witajcie

Dzisiaj razem ze znajomym z autokącika
(Kubek – ma chłopak doświadczenie w rozklejaniu, przeróbce lamp etc.) wzięliśmy się za przerobienie lamp przednich
Demontaż lamp nie jest niestety taki prosty, trzeba ściągnąć koła, nadkola, zderzak i dopiero wtedy lampy.

Pożyczyliśmy opalarkę by rozkleić lampy. Lewa lampa niestety była w tragicznym stanie, wnętrze całe popękane, zaczepy również. Z tylna część lampy również nie była za ciekawa – liczne pęknięcia. Suma sumarum udało się wszystko ładnie poskładać do kupy i lampa wygląda jak nówka

.
Do malowania wykorzystaliśmy sprawdzony spray Motip'a czarny półmat.
Lampa przed:

Kilka fotek z przeróbki:


Efekt końcowy:




Jutro, najpóźniej pojutrze wstawiamy lampy do samochodu, "czarne" lampy na żółtodziobie powinny się prezentować przyzwoicie
