Zakup samochodu używanego – budżet do 35.000 zł

[nemi]

Zawsze można kupić Alfę i jeździć w marę nowym i fajnym autem z porywami serca

Osobiście o Alfie nigdy nie myślałem, nawet nie wiem jaki model można mieć za 30.000 zł . Ale mi się dopiero podoba 159 – jakoś tak Alfy się brzydko starzeją: jak tylko wyjdzie, to podoba mi się niesamowicie, a po paru latach wydaje mi się słaba stylistycznie.
A czy Alfę bym kupił? Gdyby był jakiś udany i nieawaryjny model, to czemu nie – po prostu nie dokonałem takiego "riserczu" . Tylko nie wiem, czy Alfa jest praktyczna jako auto rodzinne, czy ma dużo miejsca wewnątrz, czy bagażnik jest przepastny i łatwo dostępny itd... No i pytanie ile ma gwiazdek w testach zderzeniowych .


EDIT:
A może to!
http://otomoto.pl/chrysler-300c-C17444790.html



Uploaded with ImageShack.us

[Murray]

Do 30 tysia może Mazda 6 z silnikiem benzynowym 1,8..

[Barthez]

Do 30 tysia może Mazda 6 z silnikiem benzynowym 1,8..

a czytałeś pierwszy post autora tematu?

[Kevin.]

Do 30 tysia może Mazda 6 z silnikiem benzynowym 1,8..

Właśnie 1 ost prosze przeczytac a otem dyskutować

[Murray]

Oki mój błąd... to może za tyle kasy Alfa Romeo GT albo Peugeout 406 Cupe...

[Kevin.]

Alfa Romeo GT albo Peugeout 406 Cupe

Nie bedzie Celica Ts 192 km

[Murray]

Też oki... jaki roczek autka??

[Kevin.]

1999-i w góre to jest najnowsza generacja celici

[Murray]

To Luxio... ta odmiana jest ładniejsza od poprzednika...

[Kevin.]

To Luxio... ta odmiana jest ładniejsza od poprzednika...

Jestem tego samego zdania choc poprzednia tez ładna była taka mniejsza Supra

[dopawcia]

Planuję zmienić autko i raczej nie wracam do mazdy ze względu na rdzę... ale do rzeczy.
Co byście wybrali z poniższych propozycji :
1. Avensis T25 1.8 kombi, 2004 (po wymianie silnika na gwarancji przez ASO bo 1.8 do 2006 miały wadę fabryczną i łykały olej), wersja SOL, z polskiego salonu, bezwypadek. 155 tyś przebiegu. 23500 zł
2. Avensis T25 2.0 kombi 2004. Z polskiego salonu, bezwypadek, wersja SOL, 177 tyś przebiegu. 22900 zł.
3. Accord 2.0 sedan, 2005, wersja Executive (w tym przypadku wszystko z wyjątkiem skóry i navi), bezwypadek , sprowadzony rok temu, 144 tyś przebiegu. 29500 zł.
4. Accord 2.0 sedan , wersja sport, 2006, polift, sprowadzony przez AndrzejaCarpasja, 139 tyś. 33500zł.

Ceny są wyjściowe, zakładamy że wszystkie faktycznie są bezwypadkowe jak deklarują właściciele. Wszystkie biorę teoretycznie pod uwagę, wyglądowo Accord, ale Avensis też jest ok i tańszy i chyba lepiej zabezpieczony antykorozyjnie. Accord ma lepsze wyposażenie i chyba bardziej niezawodny wg mnie.

Generalnie chciałbym c5 3 gen ale raczej nie starczy funduszy na zadbaną benzynę...

[JohnnyB]

Ceny aut jak dla mnie kosmos.
Przedwczoraj, kupiłem Lagune 3 z 2007 roku i było to sporo poniżej pozycja nr.3

[loockas]

Jeżeli tylko te powyższe wchodzą w grę, to ja bym brał Accorda. Avensis do mnie jakoś nie przemawia.

Generalnie chciałbym c5 3 gen ale raczej nie starczy funduszy na zadbaną benzynę...

Czy ja wiem czy nie starczy? Budżet rozumiem jak w temacie 35kkzł. Łatwo nie będzie ale myślę, że to jest do zrobienia. Sensowne oferty zaczynają się od 35kkzł. Biorąc pod uwage, że zawsze coś można urwać to myślę, że jest w czym szukać.

Przedwczoraj, kupiłem Lagune 3 z 2007 roku i było to sporo poniżej pozycja nr.3

Nie ukrywajmy, miałeś szczęście, bo za te kasę najczęściej są oferty handlarzy i samochody mają szemraną przeszłość. Chociaż trzeba też przyznać, że Laguny nikt nie chce i ceny są niższe od innych samochodów tej klasy. Sytuacja podobna jak z Pugiem 407. Za japończyka zawsze trzeba dać trochę więcej. A czy warto, to już inny temat

[JohnnyB]

Za japończyka zawsze trzeba dać trochę więcej. A czy warto, to już inny temat

Widać po Mazdzie 6.....

Puga z 2007 roku można kupić za 20 kPLN, sprawdzałem.....wysłałem kilka zapytań na mila z tekstem....
"przepraszam, nie chce być nieuprzejmy, ale czy z budżetem 20 tyś jest szansa porozmawiać o Państwa aucie.." i w większości przypadków odpowiedź była pozytywna.

33 tyś za auto z DE z 2006 roku i to za Honde to jakaś abstrakcja.....za tę kasę to spokojnie kupisz sobie BMW/Mercedesa/Volvo......przy których Honda, zawsze wyglądać będzie jak.....conajmniej słabo.

Ale o góstach w sumie się nie dyskutuje.....

P.S. w przypadku Laguny z 2007 roku, cena jaką ja zapłaciłem nie była w cale taka niska, można znaleźć spokojnie parę PLN taniej .

[loockas]

Puga z 2007 roku można kupić za 20 kPLN, sprawdzałem.....wysłałem kilka zapytań na mila z tekstem....
"przepraszam, nie chce być nieuprzejmy, ale czy z budżetem 20 tyś jest szansa porozmawiać o Państwa aucie.." i w większości przypadków odpowiedź była pozytywna.

Bez problemu za 20-22k kupisz fajnego puga. Ale tutaj nie patrz na to, że to rocznik 2007, bo auto było produkowane znacznie wcześniej. Dlatego są tańsze niż np Twoja Laguna z tego samego rocznika.

P.S. w przypadku Laguny z 2007 roku, cena jaką ja zapłaciłem nie była w cale taka niska, można znaleźć spokojnie parę PLN taniej .

Ja uważam, że była i masz się z czego cieszyć. Zauważ, że w tym budżecie ~25kzł to najwięcej jest ofert handlarzy. Na forum Laguny codziennie pojawia się nowy temat z samochodem do oceny i bardzo często ktoś jedzie oglądać i opisuje później co zobaczył. Najlepszy był gość, który kupił taki okaz i teraz mu odchodzi szpachla z... deski i daszka nad licznikiem :/ Co nie zmienia faktu, że czasami się zdarzy coś wartego uwagi, bo osoby prywatne chcące szybko sprzedać auto muszą się z ceną dostosować do tego co jest w ofertach. Ja dałem pół roku temu 28kzł za bezwypadkowego diesla z prywatnych rąk. Żaden element nie był powtórnie malowany. Ale oglądałem też egzemplarz za prawie 30k i był bo bocznym dzwonie niezbyt starannie naprawiony, tak więc reguły nie ma. Chociaż z tego co widzę po forum, to średnia cena za Laguny z początku produkcji to ok 27k. Zwłaszcza za kombi trzeba więcej zapłacić, bo są bardziej popularne. Poza tym to nie tylko Lagun się dotyczy, ale zwykle w używanych samochodach rozrzut cenowy może być spory za teoretycznie ten sam samochód. Kwestia tego jak sprzedawca chce bardzo sprzedać, a jak kupujący mocno kupić dane auto

[JohnnyB]

Jasna sprawa co do Puga.

W temacie laguny było kilkanaście sztuk tańszych. W moim przypadku to przypadek, że była Laguna, Megane była po prostu droższa.
Moze i mój egzemplarz był tym tańszym, nikt jednak nie pofatygował się aby weryfikować w ASO i przymknąć oczy na czystość auta oraz wymienianą maskę.

Tak czy owak, moim zdaniem, w budżecie 35 tyś, można znaleźć w PL fajne auto z młodego rocznika z historią od właściciela z PL. Nie trzeba ich szukać za zachodnią granicą, nie trzeba za niektóre płacic tych kilka tyś PLN więcej, które zdecydowanie przydadzą się na podstawowy serwis.

[loockas]

Tak czy owak, moim zdaniem, w budżecie 35 tyś, można znaleźć w PL fajne auto z młodego rocznika z historią od właściciela z PL. Nie trzeba ich szukać za zachodnią granicą, nie trzeba za niektóre płacic tych kilka tyś PLN więcej, które zdecydowanie przydadzą się na podstawowy serwis

Ja znowu jak mam wybierać, to wolę pewną historię od zachodniego właściciela. Z resztą prosty przykład. Ja wciąż jadę na oryginalnym zawieszeniu w lagunie (auto tez było w ASO), a Ty pisałeś o wymianie amortyzatorów mając prawie o połowę mniejszy przebieg. Z tym, że chcąc mieć samochód z zachodu z pewną historią trzeba mieć szczęście i/lub zapłacić nieco więcej. Okazji nie ma i nie będzie. Oczywiście daleko mi od przepłacania, zwłaszcza jak samochód nie jest tego wart. Dlatego odpuściłem szukanie mazdy 6, bo w cenie którą już byłem w stanie wydać za mazdę kupiłem 3 lata młodszą Lagunę z lepszym wyposażeniem. Czy było warto przekonam się później. Na razie nie żałuję.

Mając obecną wiedzę o samochodach i doświadczenie z motoryzacją inną jak japońska przy 35k szukałbym Citroena C5 lub Laguny na maksymalnym wypasie z 2.0T PB ew 180km diesel (Initiale Paris lub GT). Mając odrobinę szczęścia trafisz w rocznik 2010.

[jachu36]

Ja tez bym szukał Cyrtyny C5.Mega [tiiit] auto a do tego zawias w hydro + exclusive ...Jeździłem i się zakochałem...Tylko nie wiem czy 35 tys się zmieścisz...Cisza i komfort nie porównywalna w tym segmencie..

[JohnnyB]

Ja znowu jak mam wybierać, to wolę pewną historię od zachodniego właściciela. Z resztą prosty przykład. Ja wciąż jadę na oryginalnym zawieszeniu w lagunie (auto tez było w ASO), a Ty pisałeś o wymianie amortyzatorów mając prawie o połowę mniejszy przebieg. Z tym, że chcąc mieć samochód z zachodu z pewną historią trzeba mieć szczęście i/lub zapłacić nieco więcej.

Amortyzator wyszedł na szarpaku na stacji diagnostycznej, osobiście nie odczuwam aby z tyłu nie było zawieszenia.

Bez centralnej bazy aut, szczerze wątpie już w pewne auto z DE, a jeśli mam dodatkowo za nie przepłacać to ja wole auto z PL z uszkodzonym amortyzatorem.
Zapłace za komplet na tył 350 pln i będzie jak nowe, a pozostałe kilka tyś PLN zostanie na lepszy wypad na ferie.
W końcu trafiłem taką okazję.......

[loockas]

Tak samo Cię mogą oszukać na samochodzie krajowym... bez centralnej bazy aut. Ja nie twierdzę, że Twoje auto jest jakieś nie tak. Wydaje mi się, że bardzo fajnie trafiłeś, ale ogólnie rzecz biorąc auto które przejechało w PL 100kkm będzie bardziej wytłuczone niż te, które zrobiło 100km po drogach w DE. Oczywiście to nie musi być reguła, ale jednak w większości przypadków się to potwierdza. Miałem już kilka samochodów, które nie jeździły wcześniej po PL drogach lub jeździły bardzo mało jak i takie, które były krajowe. Jakieś tam zdanie i doświadczenie sobie już wyrobiłem.

Inna sprawa, ty trafiłeś na auto krajowe poniżej ceny "igieł" z DE. Jednak nie brakuje ofert, że samochód krajowy jest znacznie droższy od innych ofert i co... wtedy warto przepłacić? Szukając Mazdy właśnie oferty prywatne były najwyżej wycenione.

Tym razem z Laguną udało mi się trafić na ofertę krajową, gdzie ktoś sobie 2 lata temu sprowadził to auto z DE. Fakt, trochę się nagimnastykowałem by zweryfikować historię, w przypadku auta krajowego może by to nie trwało tak długo. Mimo wszystko również udało mi się nie przepłacić