No i ja dzis sie wybrałem do tego polecanego warsztatu.. Od paru dni podczas jazdy nasilily mi sie dziwne odglosy idace od podwozia z przodu a , ze ja prawko mam od stycznia tego roku a autem do tej pory jezdzila glownie zona ktora jest jeszcze bardziej niekumata niz ja

to nie wiedzialem o co biega.. Auto bylo u mechanika ( podobno dobrego) , mąż kolezanki zony z pracy – zdiagnozował on to jako "maglownica do regeneracji". No i szok – koszt okolo 1100 netto calosci . No nic podjade do Jaksy.
Co sie okazalo – oderwal sie jakis pierscien mocujacy uklad wydechowy i po prostu "dzwonil" o podloge i rure

Za prawidłową diagnoze zaplaciłem usciskiem dłoni Pana Kierownika zakładu

i tym oto sposobem z kolejną sprawą z moja Mazda NA PEWNO pojade do Jaksy:)