Halogen zamiast xenonu(ksenonu)

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez MarioSpeed » 11 lut 2011, 09:15

Czesc,
Powiedzcie mi, czy możliwe jest zamontowanie zwykłej żarówki halogenowej zamiast xenonowej, jeśli mam oryginalne lampy od xenonow?
Już różne rzeczy czytałem i trochę zgłupiałem.

Pytam, bo w moim egzemplarzu oryginalnie zamontowane były normalne lampy. Poprzedni właściciel miał fantazję, chciał przyszpanować i wymyślił sobie montaż lamp xenonowych, które ostatnio stwarzały mi zresztą problemy.

Jak doszedłem wreszcie do ładu ze swoimi jakże pięknymi xenonami i wyeliminowałem gaśnięcie, mryganie itp (w ramach ciekawostki dodam, że przez czyszczenie kontaktów masowych omawiane gdzieś na forum – rewelka), to mi k*** nie podbili wczoraj przeglądu, bo nie mam tych cholernych spryskiwaczy i samopoziomowania! :/
(błagam tylko niech mi tu żadna mądrala nie pisze, że dobrze, bo tak powinno być, bo już wystarczająco nerwów mi te światła zepsuły ;) ...)

Stwierdziłem, że dla świętego spokoju zamienię to badziewie (na które już i tak wydałem kilka stówek) na zwykłe halogeny.

Pytanie do Was czy muszę w tym celu kupować nowe lampy?

Dzięki i pozdrawiam,
Mario
Ostatnio edytowano 8 sty 2012, 00:21 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: edycja tematu
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez mikolaj » 11 lut 2011, 10:05

obstawiam na 99% że nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2008, 21:54
Posty: 260
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 GG 2004 MZR-CD 136km
Mazda 6 GH 2011 2.2 Kirei 163km

Postprzez Stivi » 11 lut 2011, 10:23

To nie sa ory xenony tylko podrobka tzw "zenon". Wez to rozepnij i zaloz zwykle zarowki np. Osram Night Breaker. Bedziesz zadowolony.
Nie powinno sprawic Ci to problemow.
Stivi
 

Postprzez MarioSpeed » 11 lut 2011, 11:31

Dzięki Panowie.
Stivi z tego co widziałem, to są oryginalne lampy xenonowe. Facet zdaje się po prostu wymienił lampy. Tam nic nie jest drutowane chałupniczo. Przetwornica jest na pewno oryginalna i umiejscowiona tak jak powinna być – pod lampą przykręcona na torxy (widziałem oryginalne na zdjęciach). Na obudowie lampy, z tylu jest tez naklejka z tym ludzikiem rażonym prądem :) Nie sprawdzałem oznaczeń na lampie, ale myślę, że na 100% ori. Jeszcze przed odpaleniem auta soczewki ruszają się góra-dół. Niestety to tyle z "poziomowania", bo wykonuje się jedynie ten ruch testowy ale układu samopoziomującego nie ma. Podobnie jak spryskiwaczy i stąd moje problemy z przeglądem.
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez Hieronim » 11 lut 2011, 11:41

jeżeli masz te xenony zrobione z głową na ori przetwornicach itd.. to ja bym je zostawił.
Dowiedz sie gdzie w twoich okolicach robia przeglądy dla "tego typu" pojazdów i koszt jego zrobienia bedzie nizszy niz podmianka na halogeny
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2008, 19:53
Posty: 152
Skąd: PL
Auto: Mazda 6 GG 2.0 2004

Postprzez bieski » 11 lut 2011, 11:43

Hieronim napisał(a): i koszt jego zrobienia bedzie nizszy niz podmianka na halogeny


Niestety do pierwszego mandatu.
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez MarioSpeed » 11 lut 2011, 12:17

No właśnie. Policmajstry to jedno. Tu powiedzmy, że nawet pomyślałem, że żeby nie wzbudzać podejrzeń nakleję jakieś "ślepe" dysze spryskiwaczy na zderzak i nie będzie problemu, bo światła są b. dobrze ustawione i na pewno nie proszę się o kontrolę oświetlenia.
Problem będzie jednak wracał co roku na przeglądach. Lamp mi trochę szkoda, bo są dobrze ustawione i rzeczywiście rewelacyjnie oświetlają drogę. Tyle, że nie mają niestety tych super-dodatków.

Jeszcze co do kosztu, to podmianka powinna się i tak zakończyć dla mnie z zyskiem (mowa o używanych). No tylko, że jak powiedziałem – trochę szkoda :/
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez Grzyby » 11 lut 2011, 12:29

Przecież możesz zamontować normalne fabryczne spryskiwacze.
Komplet z pompką i przyciskiem na deskę powinno udać się kupić w okolicach 300-400zł (trzeba szukać).
Wtedy na przeglądzie nikt by się tego nie czepiał (wątpię żeby sprawdzali samopoziomowanie jak spryskiwacze będą działać).
Aczkolwiek ja bym to wywalił i założył zwykłe lampy z dobrymi żarówkami. Sporo na plusie powinna wyjść taka operacja zamiany.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez MarioSpeed » 11 lut 2011, 13:11

Faktycznie tez jest to jakaś opcja. Nawet takowy znalazłem.
Wtedy pozostaje jeszcze tylko problem regulacji wysokości. W takim stanie jak jest to teraz jest wszystko fajnie, dopóki nie zacznę ładować cegieł do bagażnika ;–), bo ręczny regulator wysokości nie wpływa na zmianę ustawienia soczewek – coś jest nie podłączone? Wie ktoś, czy można podłączyć do oryginalnej lampy ksenonowej regulację z pokrętła? W tej chwili jest na sztywno, czyli, że jakbym naładował bagażnik to powinienem podnieść machę i obniżać światła ręcznie śrubokrętem :/
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez mikolaj » 11 lut 2011, 18:38

pokrętło jest do lamp nie – ksenonowych
w lampach ksenonowych poziomowanie jest rozwiązane w inny sposób (automatyczny).
Nie ma możlisości do ksenonów podłączyć DODATKOWO manualnej regulacji.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2008, 21:54
Posty: 260
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 GG 2004 MZR-CD 136km
Mazda 6 GH 2011 2.2 Kirei 163km

Postprzez kristoferson1 » 11 lut 2011, 18:58

MarioSpeed napisał(a):... żeby nie wzbudzać podejrzeń nakleję jakieś "ślepe" dysze spryskiwaczy[...]Problem będzie jednak wracał co roku na przeglądach.


Problem bedzie wracal za kazdym zabrudzeniem sie klosza, kiedy to ja ciebie bede mijal z naprzeciwka (i nie tylko ja) :>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lis 2009, 16:41
Posty: 167 (0/1)
Skąd: opolskie
Auto: Mazda 6 2.0 147KM benz GG

Postprzez MarioSpeed » 13 lut 2011, 15:53

OK. Upatrzyłem sobie już zwykłe lampy i wcale nie wychodzi to drogo, więc jakoś to zniosę :)
Dzięki wszystkim za podpowiedzi!

kristoferson1 – akurat ciężko mi się zgodzić :)
Przepisy są oczywiście sformułowane jasno, ale ich wprowadzenie kojarzy mi się raczej z lękiem i chęcią odwetu urzędników na kierowcach starych BMW niż ze zdrowym rozsądkiem ;–)
Osobiście uważam, że to duuuuża przesada z tymi spryskiwaczami i innymi pierdołami.
Nieraz widzę zainstalowane ksenony w starych autach, które mnie w ogóle nie rażą, a wyobrażam sobie jak poprawiają widoczność kierowcy. Nieraz też widzę i źle ustawione bardzo mocne światła ksenonowe, które rażą i w tym wypadku nie sądzę, że obecność spryskiwaczy by pomogła:) Równie często mijają mnie jednak samochody z lampami halogenowymi ustawionymi prosto w oczy "przeciwnika" i co jest problemem? Brak spryskiwaczy? Samopoziomowania? Automatycznego skręcania kierownicy i automatycznego masowania kierowcy po jajkach? ;–) Czy raczej jest to kwestia ustawienia świateł?
Podobnie jak nie widzę nic szczególnego w oryginalnych ksenonach w starych audikach, które przecież też nie miały żadnych spryskiwaczy i jakoś auta jadące im z naprzeciwka nie wpadają po kolei do rowu...
I jeszcze przykład z wczoraj – pachnąca nowością Insignia na ksenonach. Oczywiście wyposażona w spryski i zapewne samopoziomowanie. RAZIŁO jak cholera! Aż plamy tylko później widziałem!
Jakoś spryskiwacze tu nie pomagały, tak więc raczej z dystansem odnoszę się do tych przepisów, a ich zasadność oceniam na podobną tym określającym krzywiznę bananów – również autorstwa urzędników UE ;–)
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez Lorento » 13 lut 2011, 16:53

Co ty tu nie naopowiadasz? A znasz li powód dla których montuje sie układ czyszczący reflektorów o wyładowczym źródle światła? Tym powodem jest zły rozkład wiązki światła w przypadku ZABRUDZONEGO klosza i tyle. Nie myl mi tu bracie złego wypoziomowania reflektorów z kwestią czyszczenia! Ażeby przekonać sie w ciem dieło pobrudź se zenony, zapal i spojrzyj na nie a zobaczysz o co chodzi.
A jak jusz kcesz mieć pretensje o wymogi homologacyjne dla reflektorów z wyładowczym źródłem światła, to pij do ONZ a nie UE, bo to Komisja ONZ wprowadziła te homologacje. Kolejny druciarz kce być mądrzejszy od cywilizowanego świata. Ech....
POGROMCA ZENONÓW!
Nie przeginajcie! Gdzie? ....... W Aucie!!!
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2008, 21:21
Posty: 512 (0/1)
Auto: mazda 6 MZR 2,3

PostTen post został usunięty przez dobrzyn22 8 sty 2012, 00:20.
Powód: OT

Postprzez MarioSpeed » 14 lut 2011, 12:44

Sorki racja – ONZ ; pomyliło mi się.
Ale co już od druciarzy no... Pogromco zenonów – nie wiem dlaczego od razu pozwalasz sobie na traktowanie rozmówcy jak debila, jeśli ma inne zdanie niż Ty. Po co się tak pienić i zachowywać jakbym Ci zabił matkę? Powód oczywiście znam, ale jak powiedziałem jakoś nie za bardzo mnie to przekonuje. Jasne, że jeżeli coś jest na kloszu, to światło będzie świeciło nieco inaczej. Pytanie tylko, czy to samo zjawisko nie dotyczy też lamp halogenowych? I czy nie jest trochę marginalne?
Jakoś nigdy nie zauważyłem, żebym miał tak bardzo brudne klosze jak to opisujesz, a jak już zauważę plamkę z błota, to ją przecieram, choćby ze względów estetycznych. A czy Ty jak jedziesz to psiukasz spryskiwaczem co minutę? Podejrzewam, że nie, co? Ale załóżmy, że pryskasz nawet co godzinę. A co jak Ci sie w połowie tej godziny rozbije mucha na kloszu? BĘDZIESZ RAZIŁ INNYCH PRZEZ PÓŁ GODZINY! Jak ten druciarz ostatni! ;–) Podobnie zresztą jak większość znanych przeze mnie osób, posiadających oryginalne lampy ksenonowe, twierdzi, że praktycznie zapominają o istnieniu tego spryskiwacza, a używają jak zobaczą na postoju, że szkło jest brudne :) Także idea może i słuszna, ale w praktyce wynalazek jak się okazuje zbędny i chyba nie ma się specjalnie czym podniecać. Niech pierwszy rzuci kamień w przednią szybę golfa z zenonami, kto jeździ trzymając palec na przycisku od spryskiwacza...
Podzieliłem się swoimi obserwacjami. Dla mnie te ksenony nie są do szczęścia potrzebne i nie wywołują u mnie aż takich emocji :) – na dowód zmieniam je właśnie na zwykłe halogeny dla świętego spokoju i nie specjalnie będę płakał.
Osobiście nie bronię jednak nikomu posiadania zrobionych "z głową", jak to ktoś wcześniej określił.

Pozdrawiam
... i bez doświadczania "złych ksenonowych olśnień" życzę
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez Hieronim » 14 lut 2011, 12:52

ja mam ori ksenon a spryskiwaczy nie uzywam praktycznie nigdy .
1. Po 1 staram sie zeby auto bylo czyste w calosci
2. Podobno plyny do spryskiwaczy szkodzą reflektorom.

Często zenony mniej oslepiają niz oryginalny xenon w nowych autach. Zwykle halogeny tez moga oslepic. Duzo daje tez utrzymywanie przedniej szyby w czystosci i uzywanie wycieraczek tak azeby nie rysowaly szyby.
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2008, 19:53
Posty: 152
Skąd: PL
Auto: Mazda 6 GG 2.0 2004

Postprzez Lorento » 14 lut 2011, 13:08

No to widze, że mamy kolejnych kandydatów do ONZ-tu. Idźta tam, zmieńta przepisy.
Co do systemów czyszczenia reflektorów z wyładowczym źródłem światła: Obowiązek taki wprowadzono z uwagi na dużą ilość lumenów emitowanych przez takie źródło i szkodliwe załamywanie się wiązki światła w przypadku zabrudzonych kloszy. ( w halogenach oślepianie przez brud jest dużo mniejsze) W M6 przedlifcie i kilku innych pojazdach ( bodajże nowy accord) jest niezalezny system spryskiwania, w wiekszości nowych spryskiwacze działają łącznie ze spryskiwaczami szyb i jak czytam, ze ktoś nie używa spryskiwaczy reflektorów, to mysle że jest to sytsem lepszy, bo myśli za bezmyślnych. Tera do rzeczy: spryskiwacze nie mają za zadanie utrzymywania reflektora w nienagannej czystości, co by mucha kupska nawet nie nawaliła. Łone mają przeciwdziałeć osadzaniu większej warstwy brudu, a w szczególnosci soli w zimie, która tworzy półprzepuszczalną powłokę. Jadąc wozidłem przez ileś km w zimie, kiedy pryska spod kół sól nie mówta mi że płyn se spryskiwaczy nie rozpuszcza osadu, jest znacząco lepiej niż bez spryskiwania. Oczywiście idealne utrzymanie czystosci jest przez sam spryskiwacz bez wycieraczki trudne, ale wystarczajace jest rozpusczanie owego brudu, co z powodzeniem uzyskujemy przez użycie ciśnieniowych spryskiwaczaczy + pęd powierza w czasie jazdy. Efekt jest jeszcze lepszy jezeli użyjemy markowego płynu, np. sonaxa, ale sknery do tego nie przekonam skoro żal mu spryskiwać reflektor zwykłym płynem. Mitem jest szkodliwość płynyu dla reflekt. Większość płynów, zwłaszcza markowych jest obojętna dla poliwęglanu. Większe szkody wywoła sama jazda samochodem i drobiny walące w reflektory. Zresztą, dyskusja jest o knat <dupa> rozbić, bo na szczęscie to nie sknery decydują o konieczności posiadania sprysków, ale przepisy i całe szczęście...
POGROMCA ZENONÓW!
Nie przeginajcie! Gdzie? ....... W Aucie!!!
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2008, 21:21
Posty: 512 (0/1)
Auto: mazda 6 MZR 2,3

Postprzez MarioSpeed » 14 lut 2011, 13:16

Lorento myślę, że tych kandydatów to byś jeszcze trochę znalazł (tak przynajmniej wynika z mojej prywatnej sondy;–)). Sądzę, że to niespryskiwanie reflektorów to chyba nie kwestia oszczędności a raczej zwykłego zapominalstwa o tym "dobrodziejstwie". To też pokazuje jak bardzo jest to istotne dla jego posiadaczy.
Tak czy owak – jak widać zdania będą zawsze podzielone i myślę, że można tym samym temat zamknąć, bo rzeczywiście do niczego nie doprowadzi.
Początkujący
 
Od: 15 maja 2010, 22:50
Posty: 8
Auto: Mazda 6

Postprzez Hieronim » 14 lut 2011, 13:56

ja w zimie nie jezdze mazdą ... spryskiwaczy moglbym nie miec. Na pewno mam czystsze reflektory niz Ci ktorzy spryskują regularnie . Generalnie spryskujac bardziej zabrudzilbym auto niż oczyscil :)
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2008, 19:53
Posty: 152
Skąd: PL
Auto: Mazda 6 GG 2.0 2004

Postprzez Lorento » 14 lut 2011, 14:04

Hieronim napisał(a):ja w zimie nie jezdze mazdą ... spryskiwaczy moglbym nie miec. Na pewno mam czystsze reflektory niz Ci ktorzy spryskują regularnie . Generalnie spryskujac bardziej zabrudzilbym auto niż oczyscil :)

Jasne, jakbyś jednak jeździł zimą po atostradach, to co 2 km robiłbyś postój żeby ze szmatą wycierać klosze.... To tez jest jakieś rozwiązanie. Gratuluję!
Swoja drogą nie mówmy tu o działkowiczach trzymających hebety w garazu na zimę pod pokrowcem, ale normalnie użytkujących samochody...
POGROMCA ZENONÓW!
Nie przeginajcie! Gdzie? ....... W Aucie!!!
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2008, 21:21
Posty: 512 (0/1)
Auto: mazda 6 MZR 2,3

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6