polo33 napisał(a):z rodzina do innego miasta konkretnie Wrocław
To fajnie. Tamtejsze dziewczyny mają równie duże piersi, jak Wrocław dziury w drogach

. Jak tam pojechałem na studia, to właśnie te piersi mnie "uderzyły"

.
Tomek6 napisał(a):A jeśli wspominasz o studiach to kolego..., pod warunkiem, że nie wybierzesz się na Politechnikę (wyjątkiem jest tu kierunek zarządzanie)
Ja byłem na informatyce na wydziale Informatyki i Zarządzania – tym sposobem mogłem studiować coś porządnego, a na korytarzach spotykać kupę dziewuch. Niestety większość plastik-fantastic i straszne pudernice, ale zawsze były

.
Mev napisał(a):Nie zgodzę się z tym
Musisz zaczekać, aż grawitacja zacznie oddziaływać na biust

.
(Chociaż w prawdziwym związku to nie ma znaczenia)A co do studniówki to byłem na dwóch – swojej i byłej dziewczyny. Na swojej... przegoniłem z kolegą wokalistkę ze sceny i śpiewałem jakiś przebój Lady Pank

. Nie wypiłem ani grama alkoholu. A ogólnie należę do Klubu Ponurych Buców, na co dzień łażę w garniaku i jestem niesamowitym sztywniakiem. Nie wiem jak to się stało wtedy

.