Auto gasnie mi na wolnych obrotach ale tylko jak dam na luz i obroty szybko maleja. Wyglada to to tak: Jade sobie wciskam sprzeglo i obroty spadaja i auto gasnie. Tak samo jest na gazie i na benzynie. Prosze o pomoc Slyszalem ze to wina silnika krokowego ale czy na pewno? Moze jakies inne pomysly? SIlniczek byl rozkrecony i wyczyszczony nie pomaga.
Gaśnie na luzie
1, 2
Temat pewnie juz był poruszany ale prosibym o wyjasnienia. Mam taki problem:
Auto gasnie mi na wolnych obrotach ale tylko jak dam na luz i obroty szybko maleja. Wyglada to to tak: Jade sobie wciskam sprzeglo i obroty spadaja i auto gasnie. Tak samo jest na gazie i na benzynie. Prosze o pomoc Slyszalem ze to wina silnika krokowego ale czy na pewno? Moze jakies inne pomysly? SIlniczek byl rozkrecony i wyczyszczony nie pomaga.
Auto gasnie mi na wolnych obrotach ale tylko jak dam na luz i obroty szybko maleja. Wyglada to to tak: Jade sobie wciskam sprzeglo i obroty spadaja i auto gasnie. Tak samo jest na gazie i na benzynie. Prosze o pomoc Slyszalem ze to wina silnika krokowego ale czy na pewno? Moze jakies inne pomysly? SIlniczek byl rozkrecony i wyczyszczony nie pomaga.
Harnas
606468818
606468818
- Od: 25 lip 2010, 22:34
- Posty: 14
- Auto: Mazda 626 1,8 + GAZ 95r.
Instalacja II gen ? Jak nie masz czymś przydławionego dolotu powietrza to tak właśnie się dzieje. Wiem bo tak samo jest u mnie. Zatkaj dolot albo zdejmij to gumowe łączenie między dolotem a obudowa filtra pow. i sprawdź czy dalej będzie gasł.
edit:Przepraszam nie wiem jak ale jakoś umknęło mi to że dzieje się tak zarówno na gazie jak i benzynie.
edit:Przepraszam nie wiem jak ale jakoś umknęło mi to że dzieje się tak zarówno na gazie jak i benzynie.
Ostatnio edytowano 18 sty 2011, 11:52 przez luk-kk, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 7 lip 2010, 13:13
- Posty: 165
- Skąd: Kędzierzyn Koźle
- Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.
luk-kk napisał(a):Instalacja II gen ? Jak nie masz czymś przydławionego dolotu powietrza to tak właśnie się dzieje. Wiem bo tak samo jest u mnie. Zatkaj dolot albo zdejmij to gumowe łączenie między dolotem a obudowa filtra pow. i sprawdź czy dalej będzie gasł.
Powiem szczerze że brzmi to co najmniej dziwnie żeby przytykać dolot aby auto dobrze pracowało <WOW>
Również mam II generację i nie mam zadnych udziwnień w dolocie i auto chodzi .
Z tym zatykaniem dolotu przypomniał mi się program ,,Usterka" w Tvn jak to fachowcy gaziarze szmatami zatykali dolot żeby auto poprawnie pracowało
- Od: 31 paź 2010, 10:33
- Posty: 96
- Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
- Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB
Może to dziwne ale u mnie tak jest, jak będzie czas(zbliżająca się sesja już daje po tyłku) to pomyślę nad tym, popytam gazowników czy nie da się czegoś z tym zrobić. Kompletnie nic nie macie przerabiane w dolocie i chodzi elegancko
W czy tkwi magia waszych instalacji
a może to moja jest tak spier..... 
Tutaj jest podobny temacik viewtopic.php?f=119&t=51269&p=1866558#p1866558
Tutaj jest podobny temacik viewtopic.php?f=119&t=51269&p=1866558#p1866558
- Od: 7 lip 2010, 13:13
- Posty: 165
- Skąd: Kędzierzyn Koźle
- Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.
powiem szczerze ze jeżdżę tym autem od pażdziernika i jeszcze się nie zdarzyło żeby mi zgasł ( nie no zdarzyło się ale to mi parownik zamarzł
)
dolot oczywiście orginał , wszystkie gumy na miejscu
dolot oczywiście orginał , wszystkie gumy na miejscu
- Od: 31 paź 2010, 10:33
- Posty: 96
- Skąd: Kwidzyn woj.pomorskie
- Auto: Mazda 626,2.0 FS ,Gaz, rok 92 ASB
Ja też mam uszkodzoną i auto nie gaśnie, ale zrobię ją w najbliższym czasie(już kupiona Takoma) bo wkurza mnie ten świst i niedomaganie do ok 2 tys obrotów a i silnik może troszkę równiej będzie pracował. Masz podobne objawy ?
- Od: 7 lip 2010, 13:13
- Posty: 165
- Skąd: Kędzierzyn Koźle
- Auto: 626 GE 1.8 105 KM 94r. + LPG II gen.
A jak dmuchniesz mu w wlot powietrza to zgaśnie 
Spróbuj i napisz...
Spróbuj i napisz...
jakby co, to moje gadu – 12586745
- Od: 22 cze 2010, 11:47
- Posty: 73
- Skąd: Ropczyce
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V FS 1993r.
no powaga... też mi gasł podczas jazdy jak go luzowałem, pojechałem do gazownika, on mi dmuchnął we wlot powietrza a madzia gaśnie
Spróbuj jak masz to samo to napisz, mam na to patent.
Spróbuj jak masz to samo to napisz, mam na to patent.
jakby co, to moje gadu – 12586745
- Od: 22 cze 2010, 11:47
- Posty: 73
- Skąd: Ropczyce
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V FS 1993r.
A ja proponuję sprawdzić membranę w reduktorze. Przy okazji niech sobie reduktor poleży w coca-coli przez noc (powaga), żeby się odsyfił. Membranę w zasadzie można od razu wymienić, nie patrząc czy uszkodzona czy nie. Nawet maleńka dziurka, niemal niezauważalna dla oka będzie powodować właśnie gaśnięcie na wolnych obrotach. Bez rozbierania reduktora należałoby sprawdzić wężyk podciśnienia, czy się gdzieś nie przetarł, szczególnie na załamaniach. Miałem tak w Golfie i już chciałem reduktor wymieniać (300zł+), ale całkiem przypadkiem zauważyłem przetarcie na rurce. 2 minuty na poboczu ze scyzorykiem w dłoni i problem zniknął jak ręką odjął.
- Od: 23 sty 2011, 22:08
- Posty: 14
- Skąd: Greenville near Beeftown
- Auto: 626 cronos 2.0 DX FS
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6