Witajcie,
Od jakiegoś czasu mam "problem" z samochodem, a konkretniej zaczyna wgryzać się w niego ruda... Auto jest z 1992 roku i około 7 lat jeździło w niemieckiej nadmorskiej miejscowości, co według mnie dosyć mocno osłabiło lakier i to co pod nim (wiadomo – sól)...
Zrobiłem zdjęcia wszystkich miejsc, w których coś się zaczęło pojawiać:
Nadkole z tyłu od strony kierowcy:
Róg dachu od strony kierowcy:
Róg dachu od strony pasażera:
Miejsce obok listewki odprowadzającej wodę – tył dachu, strona pasażera:
Nadkole tył od strony pasażera:
I teraz mam dylemat, co z tym zrobić...:
a) olać
b) oddać do kogoś żeby to zrobił tylko...: boję się, że po pomalowaniu tych elementów i cieniowaniu będzie przy tym lakierze (mica – fotki poniżej) mocno widoczne że coś było malowane, a tego bym nie chciał
c) oddać do kogoś żeby to zrobił i pomalować całe auto (średnio mi się to ekonomicznie widzi)
Globy napisał(a):Mica to lakier dwuwarstwowy z pyłem ceramicznym, najtrudniejszy do nałożenia. Poza składem różni się od metallica opalizującym efektem, zmieniając delikatnie barwy zależnie od kąta padania światła, patrzenia oraz otoczenia. Jak widać na załączonych obrazkach... cudowny!
Lakier na aucie jest zadbany i w całości oryginalny, jak widać bardzo ładny:
Możecie mi coś w tej kwestii poradzić? Co najlepiej zrobić, abym był zadowolony z efektu i nie zbankrutował przy okazji? Z jakimi kosztami trzeba się liczyć wybierając wariant b i c? (Bo a mam za darmo

)...