Mazda 6 a Alfa Romeo 156 – nietypowe pytanie

[Riki]

JTD

Ciągle chodzi mi po głowie AR 156 2.4 JTD R5...i to właśnie dla tego piątego cylindra zdradziłbym Mazdę ale jakoś nie mogę się przekonać właśnie.... do wnętrza Alfy, nieco skomplikowanego (awaryjnego?) zawieszenia, marki... choć po przejażdżce stwierdzam – żadna Mazda w dieslu nie dała mi takiej frajdy... dźwięk, ciąg, moc, skręcanie i nawet nawet heble.. mrrr. Wygląd zewnętrzny – kwestia gustu, ale co ważne – zero korozji.

W kwestii wnętrzności – zgadzam się z Myjkiem.

[Hubix]

2,4 nie znam.

1.9 jeździłem. Rewelacja.

[Riki]

Rewelacja.

...ale to nadal tylko cztery cylindry

[rafusmaximus]

2.4 JTD R5

podobno zero problemów z tym motorkiem, z resztą to różnie, jak to u makaronów, raz trafisz ok, raz coś tam, coś tam... szkoda, że nie pokusili się o szóstkę, nawet rzędową, to dopiero byłby pomruk motorka

[chemical]

Rozpiszę się, bo mnie sentyment wziął i wtrącę swoje 3 grosze do tematu .Jeździłem m.in. następującymi modelami:
AR 156 1.9 JTD 105KM,
AR 156 2.4 JTD 136KM Sportpack
AR 156 Lift 1.9 JTDm 140KM
Stilo 1.9 JTD 115KM
M6 benz 141KM

Do założyciela wątku – jeśli chcesz zmienić dla osiągów i frajdy z jazdy, to sobie nie poprawisz. Jeśli chodzi o wielkość samochodu i ogólną bezproblemowość, to faktycznie wybierz M6 benz. Przestronność 156 porównałbym do sporego kompaktu, ale do 6 czy passata jej daleko.
Benzynową 6 trzeba wysoko kręcić, pali naprawdę sporo, skrzynia jest 5-bieg przed liftem, ogólnie szału nie robi. Plus to rozrząd na łańcuchu, wygoda i niezawodność. Mnie większą frajdę sprawia 6 diesel z wysokim momentem.
A co do JTD, to są naprawdę niezawodne, a to co najczęściej pada, jeśli już, to niemiecki osprzęt – przepływki, pompy abs, drobne czujniki – wszystko Bosch, dwumasówka przy potężnych przebiegach itp.

Ciągle chodzi mi po głowie AR 156 2.4 JTD R5...i to właśnie dla tego piątego cylindra zdradziłbym Mazdę

Riki – nie wahaj się, tylko szukaj zadbanej 2.4 – do tego samochodu mam największy sentyment. Wersja 2.4 w stosunku do 1.9 ma turbo ze zmienną geometrią, wzmocnione sprzęgło, większe tarcze (naprawdę super hamulce) i trochę innych drobiazgów. Dodatkowo przed liftem w wersji sportpack: przednie zawieszenie delikatnie obniżone eibach, kubełkowe fotele, konsola w stylu karbon, czerwone podświetlenie, szerokie listwy progowe. Czuje się masę R5 w zakrętach, ale dźwięk i moment rekompensują wszystko. Spalanie średnio ok 1l większe niż 1.9.

156 miała dwa liftingi. Pierwszy w 2002 dał nowe wnętrze (srebrna konsola), trochę większe moce, lakierowanie listew zewnętrznych. Drugi na koniec 2003 dał nadwozie Giugiaro i silniki JTDm.

Na zdjęciach moja była 2.4 JTD '00 , a w planach niezmiennie JTDm 175 KM, zobaczymy.

[mawa]

Jeśli chodzi o M6 2.0 benzyna to potwierdzam wcześniejszą wypowiedź, że trzeba wysoko kręcić
jak chce się dynamicznie jechać. Poza tym od 140km/h robi się zdecydowanie za głośno.

[dobrzyn22]

a w jakiej maździe(lub podobnym klasowo aucie)nie robi się głośno przy tych prędkościach??

[kowal8127]

a w jakiej maździe(lub podobnym klasowo aucie)nie robi się głośno przy tych prędkościach??

Hmm w większości aut np. stara Astra I, Astra II, Audi A4, Passat, GolfIV, Rover 400- tymi jeździłem i jest zdecydowanie ciszej przy 140 km/h.

[Hubix]

Laguna II, Clio II.

Ogólnie we Francuskich jest ciszej. Zawsze było

[nemi]

Ogólnie we Francuskich jest ciszej.

W Niemieckich też. Nie wiem czemu, ale jakoś w Europie zostały bardziej opanowane szumy toczenia opon niż w autach japońskich z dolnej/średniej półki (nigdy nie jechałem Lexem, Infinity etc.). Sam odkąd pozbyłem się japończyka nie martwiłem się więcej o szumy, bardziej o głośność samego silnika.

Swoją mamę mogę wieźć te 140 km/h i nawet tego nie zauważa . A radio trzeba podkręcić gdzieś w okolicach 170 km/h . No ale coś za coś – moje auto nie jest tak ładne jak M6 .

[Grzyby]

A radio trzeba podkręcić gdzieś w okolicach 170 km/h

W M6 nie ma tego problemu – samo się podgłaśnia

[nemi]

W M6 nie ma tego problemu – samo się podgłaśnia

Fajny bajer , ale ja już wolę jak jest cicho, to bardziej istotne niż kliknięcie dwa razy guziczkiem przy kierownicy . Ale chyba Diesel nie jest specjalnie głośny przy wysokich prędkościach?

[Grzyby]

Nie, na niskich obrotach go słychać. Potem jest zagłuszany

[nemi]

Nie, na niskich obrotach go słychać. Potem jest zagłuszany

Czyżby Japończycy nic się nie nauczyli od Mazdy 626 GE?
Jak jechałem M6 (tyle, że ok. 100 km/h), to właśnie wrażenie na mnie zrobił silnik, że pracuje tak spokojnie.
No ale skończmy OT.

[Myjk]

jechałem Lexem

Jechałem Lexem 450 LS. W tym samochodzie przy 200/h można prawie szeptem rozmawiać. Jak z kolei zamknąć oczy przy małej prędkości i dziurawej drodze, to w sumie nie wiadomo czy się jedzie czy stoi. To po prostu druzgot jakościowy -- tak samo jak i cena.

[Button]

W Milly przy 180 można spokojnie rozmawiać i słuchać radia.

[pdrog]

W 9-5 przy 210 na autostradzie spokojnie można rozmawiać i słuchać radia, generalnie bardzo cicho jest w tym aucie........jak MPVką wjeżdżałem na autostradę to automatycznie wyłączałem radio.....tak do 120 to jeszcze ale powyżej szum powietrza zagłusza wszystko. GFka do 130 ok....powyżej głośno

[Riki]

GFka do 130 ok....powyżej głośno

...dyszel cichszy (tak samo jak w GG)

[pdrog]

GFka do 130 ok....powyżej głośno

...dyszel cichszy (tak samo jak w GG)

tak się zastanawiam jak duża może być przyczyna hałasu w oponach bo gfka latem jeździ na kleberach dynaxer a zimą na jakiś tam michelinach i zimą jest ciszej................a może po prostu wolniej się jeździ .....ale latem to dokuczliwy jest szum powietrza.....w dyszlu go nie słychać bo klekot przeszkadza