Wreszcie po długich poszukiwaniach udało mi się kupić nowe autko. Niestety jest zarejestrowane jako ciężarowe (kratka i 4 miejsca). Do przerobienia na wersję pięcioosobową nie brakuje chyba żadnych części, jest 3 pas, zagłówek itd. Czytałem, że taką operację może zrobić jedynie specjalny zakład, który ma na to wszystkie pozwolenia i nie mogę sam zdjąć kratki, założyć pasa i jechać na badanie techniczne.
W związku z tym, po przydługim wstępie moje pytanie.
Gdzie w okolicach Warszawy można taką operację przeprowadzić?
gdzie usunąć kratkę (zmiana przeznaczenia z ciężarowego na osobowy)
Strona 1 z 1
TALREP napisał(a):Czytałem, że taką operację może zrobić jedynie specjalny zakład, który ma na to wszystkie pozwolenia i nie mogę sam zdjąć kratki, założyć pasa i jechać na badanie techniczne.
Gdzie tak czytałeś? Zdjąć możesz, jeśli potrafisz (ja w Fabię też przerejestrowywałem z 4->5 ale nie wiedziałem jak ściągnąć kratę, bo była wiercona w podłogę, więc ściągało ASO), teoretycznie nie możesz się tak tylko poruszać do momentu w którym nie przerejestrujesz auta. Praktycznie to jest tak, że jeździć "możesz" dopóki Cię policja nie złapie.
Pozdor Myjk
prawdę mówiąc niewiele rozumiem z twojej wypowiedzi. Ze zdjęciem kratki i założeniem pasa nie ma w moim przypadku problemu, ale poukładajmy wszystko po kolei.
Z różnych źródeł wiem, że sprawa wygląda następująco:
1. muszę mieć fakturę potwierdzającą, że przeróbka została wykonana w zakładzie do tego uprawnionym (mogę zrobić to sam ale fakturę i tak muszę mieć)
2. jadę na badanie techniczne
3. z fakturą i badaniem technicznym jadę do urzędu komunikacji w celu rejestracji auta.
Z tego co zrozumiałe z twojej wypowiedzi to nie musiałeś przechodzić punktu 1. Mam nadzieję, że tak jest w istocie, jutro zadzwonię lub pojadę do urzędu i wszystkiego się dowiem.
pozdro
Z różnych źródeł wiem, że sprawa wygląda następująco:
1. muszę mieć fakturę potwierdzającą, że przeróbka została wykonana w zakładzie do tego uprawnionym (mogę zrobić to sam ale fakturę i tak muszę mieć)
2. jadę na badanie techniczne
3. z fakturą i badaniem technicznym jadę do urzędu komunikacji w celu rejestracji auta.
Z tego co zrozumiałe z twojej wypowiedzi to nie musiałeś przechodzić punktu 1. Mam nadzieję, że tak jest w istocie, jutro zadzwonię lub pojadę do urzędu i wszystkiego się dowiem.
pozdro
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Stacja diagnostyczna na ul. Modlińskiej w Wawie, na przeciwko Ratusza Białołęka ma uprawnienia do demontażu kratki i wystawienia odpowiedniego zaświadczenia do urzędu komunikacji (zrób to, zanim przerejestrujesz auto, żeby nie płacić dwa razy za dowód).
Niestety nie pamiętam ceny tej przyjemności, bo ja osobiście nie widziałem powodów, dla których musiałbym demontować kratkę.
Niestety nie pamiętam ceny tej przyjemności, bo ja osobiście nie widziałem powodów, dla których musiałbym demontować kratkę.
TALREP napisał(a):Jak dawno rejestrowałeś tą skodę?
2007
nemi napisał(a):wystawienia odpowiedniego zaświadczenia do urzędu komunikacji
Nie miałem żadnego zaświadczenia o demontażu kratki, które było wymagane do rejestracji, a już z pewnością nie była wymagana faktura za tę usługę. Ma być aktualne badanie techniczne dopuszczające pojazd do jazdy w pięć osób.
To nie jest przerobienie 2-os. samochodu na 5-os. (montaż siedzeń, etc.), tylko demontaż kratki z auta które było kiedyś osobowe, a przerobiono je na "ciężarowe" 4-os., poprzez dodanie kraty. ergo, miało homologację osobową na 5-os. Pasy dla piątej osoby były fabryczne i raczej nie były demontowane.
Edit, ale jak widać co urząd to inaczej
Ostatnio edytowano 8 lis 2010, 09:38 przez Myjk, łącznie edytowano 1 raz
Pozdor Myjk
nemi napisał(a):Stacja diagnostyczna na ul. Modlińskiej w Wawie, na przeciwko Ratusza Białołęka ma uprawnienia do demontażu kratki i wystawienia odpowiedniego zaświadczenia do urzędu komunikacji (zrób to, zanim przerejestrujesz auto, żeby nie płacić dwa razy za dowód).
Niestety nie pamiętam ceny tej przyjemności, bo ja osobiście nie widziałem powodów, dla których musiałbym demontować kratkę.
Gdyby nie fakt, że właśnie chcę to załatwić przed rejestracją to tak bardzo bym się nie spieszył. zależy mi na likwidacji kratki, bo chcę bez problemu przewozić dłuższe przedmioty (bez obawy o utratę dowodu) takie jak deska surfingowa
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Myjk, ja się na tym nie znam. Proponowali mi to na dwóch stacjach diagnostycznych i założyłem, że wiedzą co robią. Ponadto nawet handlarz, od którego kupowałem auto proponował mi rozwiązanie ze stacją. Ale ja po prostu mając [wtedy] rodzinę 2+0 nie uznałem za zasadne, żeby płacić za to choćby 5 zł.
Ostatnio edytowano 8 lis 2010, 10:09 przez nemi, łącznie edytowano 1 raz
Zadzwonię dziś lub podjadę do swojego Urzędu Komunikacji, ciekawe co powiedzą ale, znając życie niezależnie jak sprawy są załatwiane w moim Urzędzie nie musi to się okazać regułą. Niestety u nas co Urząd (urzędnik) to inna interpretacja prawa.
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Nie udało (nie chciało) mi się wczoraj podjechać do Urzędu, natomiast byłem na swojej stacji diagnostycznej gdzie diagnosta mnie poinformował, że faktycznie muszę mieć papierek na demontaż. Z miejsca dał mi trzy adresy w okolicy gdzie mogę to załatwić w tym jeden do konkurencyjnej stacji kontroli
Zadzwoniłem na zarekomendowaną stację i pan z drugiej strony słuchawki powiedział mi, że nie mogą przystosować mojego samochodu bo mam środkowy pas montowany w oparciu fotela. Zapytałem więc czy mogę przyjechać do nich już przystosowanym samochodem tylko na badanie techniczne i odbiór papierków. Gość powiedział, że w takim wypadku nie ma problemu – koszt wystawienia papierków i zrobienia badania technicznego 360zł 

- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Auto już zarejestrowane.
Z w/w serwisu otrzymałem fakturę VAT za usługę zmiany konstrukcji auta, kopię KRS serwisu, kopię pozwolenia na wykonywanie takich usług i ponieważ zakład zajmuje się również przeprowadzaniem przeglądów okresowych, potwierdzenie przeprowadzenia badania technicznego po dokonaniu zmian konstrukcyjnych pojazdu.
koszty:
– przeróbka ciężarowy-osobowy: 160zł (właściwie to koszt wystawienia faktury i innych dokumentów bo to ja wymontowałem kratkę i założyłem 3 pas)
– badanie techniczne: 180zł (badanie takie drogie, bo znów musi być przeprowadzone normalne badanie okresowe dopuszczające samochód do ruchu + sprawdzenie elementów po dokonanych zmianach i cena wynika z ustawowego cennika)
Moja refleksja na koniec może być tylko jedna – za co tak naprawdę ja tyle złotówek zapłaciłem
Za wystawienie faktury, uzyskane przez w/w zakład pozwoleń itd. ? ... Ale nawet jeśli pominiemy kwestię opłaty za "przeróbkę" to koszt badania technicznego, które na dobrą sprawę polegało na sprawdzeniu przez diagnostę numerów nadwozia i rzuceniu okiem na 3 pas jest łagodnie mówiąc troszeczkę za wysoki. Z resztą to samo jest w przypadku zwykłego okresowego badania pojazdu. Jak przyjedzie się na stację kontroli pojazdów i powie diagnoście żeby obadał ci całe auto np. gdy chcesz je kupić to skasuje cię na 50zł, a jak przyjedziesz "po pieczątkę" do dowodu to zgodnie z ustawowym cennikiem zapłacisz dwa razy tyle. Patrząc tylko na opisane przeze mnie kwestie, nasz rząd chyba dalej myśli, że samochód jest luksusem, a nie normalnym przedmiotem codziennego urzytku.
Z w/w serwisu otrzymałem fakturę VAT za usługę zmiany konstrukcji auta, kopię KRS serwisu, kopię pozwolenia na wykonywanie takich usług i ponieważ zakład zajmuje się również przeprowadzaniem przeglądów okresowych, potwierdzenie przeprowadzenia badania technicznego po dokonaniu zmian konstrukcyjnych pojazdu.
koszty:
– przeróbka ciężarowy-osobowy: 160zł (właściwie to koszt wystawienia faktury i innych dokumentów bo to ja wymontowałem kratkę i założyłem 3 pas)
– badanie techniczne: 180zł (badanie takie drogie, bo znów musi być przeprowadzone normalne badanie okresowe dopuszczające samochód do ruchu + sprawdzenie elementów po dokonanych zmianach i cena wynika z ustawowego cennika)
Moja refleksja na koniec może być tylko jedna – za co tak naprawdę ja tyle złotówek zapłaciłem

Za wystawienie faktury, uzyskane przez w/w zakład pozwoleń itd. ? ... Ale nawet jeśli pominiemy kwestię opłaty za "przeróbkę" to koszt badania technicznego, które na dobrą sprawę polegało na sprawdzeniu przez diagnostę numerów nadwozia i rzuceniu okiem na 3 pas jest łagodnie mówiąc troszeczkę za wysoki. Z resztą to samo jest w przypadku zwykłego okresowego badania pojazdu. Jak przyjedzie się na stację kontroli pojazdów i powie diagnoście żeby obadał ci całe auto np. gdy chcesz je kupić to skasuje cię na 50zł, a jak przyjedziesz "po pieczątkę" do dowodu to zgodnie z ustawowym cennikiem zapłacisz dwa razy tyle. Patrząc tylko na opisane przeze mnie kwestie, nasz rząd chyba dalej myśli, że samochód jest luksusem, a nie normalnym przedmiotem codziennego urzytku.
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości