Problem mój jest powszechny, pamiętam jak nawet Borys o to pytał i nie otrzymał odpowiedzi teraz już pewnie wie).
Chodzi o drżenie silnika na biegu jałowym. Jak stanę obok to widzę jak zderzak mi się trzęsie.
I jeszcze druga sprawa – wydaje mi się, że drżenie silnika powoduje dziwne wycie (bo jest w tym samym rytmie) z okolic alternatora (paski wymienione i regulowany naciąg 100 razy, łożyska tez wymienione). Jak wyłączam silnik słyszę sekundowy świergot. Na zimnym silniku przy spadaniu obrotów słyszę z kabiny jakby cichutki odkurzacz.
Obroty na rozgrzanym silniku mam grubość wskazówki pod kreską 750 obr.
Zająłem się oczywiście poduszkami, tą przy rozrządzie wymieniłem, ale na używaną i jest tylko odrobine lepiej.
Teraz konkretne pytania:
1. Jak samemu podnieść odrobinkę obroty biegu jałowego
2. Czy zamiast regulować obroty powinienem przyczyny gdzie indziej, np. w uszczelce kolektora ssącego ? Wydaje mi się, że delikatne podwyższenie obrotów rozwiązałoby większość moich problemów...