Następnie nadszedł czas dla Hondy VTI (to takie stare type R
Niestety to co tutaj widzę nie nastraja mnie pozytywnie.
Jak na forum civika królują tematy z wykresami w hamowni, modyfikacjami aut, swapami silników i innego rodzaju tuningiem, tak tutaj tylko miliony tematów co się psuje i jak to naprawić (kilka jaskółek z MPS wiosny nie czyni).
Czy to kwestia czasu czy auta? Czy mazdy tak bardzo się psują że nikt już nie marzy o "podkręcaniu" auta? Czy Madzia stała się autem wyłącznie dla tatusiów, którzy nie myślą o dynamicznym pokonywaniu zakrętów? A może Mazdy są niepodatne na przeróbki? MPS drogie, VS tylko z USA w 90% z automatem. 2.3 podobno wadliwa i pije olej jak zła. O ropniakach nawet nie wspomnę. Czy można kupić za rozsądne pieniądze Madzię i zrobić coś (w sensie wydech, dolot, chip) aby zaczęła jechać?
Gdzie znajdę wątki prawdziwych miłośników marki z którymi mógłbym podyskutować na takie tematy?
...A może jednak lepiej sobie odpuścić i pozostać przy Hani (Hondzie)?