Posmarowałem smarem litowym prowadnice bocznych wrót. Pozwoliłem jej pooddychać z przepustnicą otwartą całkowicie. Dostała na dobranoc Wax and Wane od Cocteau Twins.
Babskie auto, wersja amerykańska viewtopic.php?f=313&t=118894
Wysprzątane, auto umyte i wywoskowane znajomym specyfikiem od malkolma Prawie jak lustro a do tego tylny boczek drzwi po prawej stronie udało mi się naprawić i już nie odstaje
Ostatnio edytowano 3 lis 2010, 11:05 przez Erastotenes, łącznie edytowano 1 raz
W sumie to nie dzisiaj, a w ostatnią sobotę, ale jestem zadowolony. Mazda dostała nowe buciki – zimowe opony. Odkurzyłem całą tapicerkę wewnątrz kabiny i w bagażniku, wyczyściłem i wytarłem też wszystkie plastiki, a potem spryskałem i teraz raz, że ładnie pachnie, dwa świeżo i czysto się zrobiło oraz nabrało jakiegoś blasku i połysku – jak psu nos na wiosnę
Również w sobotę :d o 6 rano odwiedziłem bezdotykową myjnie w StW na ul. sierpnia xD trzeba było bo jechaliśmy po nową fure z Tatą teraz będzie woził się czerwonym Włochem z podtlenkiem LPG xDDDD Musiał coś kupić żeby było czym tanio do pracy dojeżdżać bo Madzi LPG dusił nie będę Bede musiał porozglądac się za oponkami zimowymi
nareszcie zrobiłem hamulce co prawda nie oryginały ale dobry zamiennik japoński i tak jest o niebo lepiej hamulce już nie blokują bo trzymały z przodu jak głupie,tarcze przegrzane i krzywe także przy wyższych prędkościach trzeba było dobrze kierownice trzymać przy hamowaniu.zaciski zdjąłem wypchnąłem tłoczki wszystko poczyściłem i lata jak złoto świece wymieniłem na nowe.nie ngk-i bo bardziej polecano mi denso i takie są.dolot powietrza uszczelniony.także madzia trochę odżyła
Witam. Dziś była ładna pogoda więc postanowiłem pogrzebać przy aucie. Od niedawna jestem posiadaczem Xedosa 9 i podczas jazdy strasznie parowały mi szyby, a nawiew nie wyrabiał z odparowaniem szyby i jeszcze jak włączyłem dmuchawę na maksa to się telepała jak stara. Postanowiłem to sprawdzić. Odkręciłem silnik z dmuchawą to okazało się że w dmuchawie jest pełno liści. Po usunięciu liści i nasmarowaniu silnika, dmuchawa chodzi jak ta lala. Gdy rozbierałem dmuchawę zauważyłem zaślepkę, która jest przykręcona na motylek i postanowiłem ją odkręcić. Okazało się że jest tam filtr kabinowy. Po wyjęciu filtra wysypało się od groma liści i syfu. filtr cały zasyfiony. Się teraz nie dziwię że mi dmuchawa nie dmuchała. Po wyczyszczeniu wszystkiego dmuchawa dmucha aż włosy dęba stają Zostaje jeszcze kupno nowego filtra ale to później. Druga rzecz to komp wywalał mi błąd o uszkodzeniu EGR-a. Po sprawdzeniu okazało się że wężyk od zaworka do EGR-a po dotknięciu się rozpadł. Na razie wężyk zrobiłem małą prowizorką ale spełnia swoją funkcję, ale oczywiście EGR doczeka się wymiany wszystkich wężyków i mam nadzieję że teraz już nie wywali mi żadnego błędu.