ktos strzlil haslo ze wygłuszacz szmerów??
Tak, ma za zadanie redukować przypadłości związane z hałasem ale – tak myślę – jest jakby dodatkowym "zapasem" powietrza potrzebnego przy gwałtownym otwarciu przepustnicy.
Kompensuje zapotrzebowanie na powietrze itp itd. W zasadzie to zbędny baniak.
Ja go juz dawno wywaliłem bo jak dostawał strzała to się na pół rozpadał a silnik dostawał lewego powietrza i świrował. W jego miejsce dopasowałem jakąś zakrętkę, zalałem butaprenem a potem jeszcze obkręciłem taśmą izolacyjną śmiga jak ciupaga górala
Przepływka na LPG nie jest brana pod uwagę dlatego na Pb może świrować.
Sonda lambda jak się popsuje to komp przyjmuje średni parametr i też nie powinno aż tak wpływać na pracę silnika. Można sobie zrobić eksperyment odłączając ją i sprawdzić jak zachowuje się silnik.
bo obudowa filtra przyszla mi z dwoma wezami jeden taki jak ja mialem a drugi ciut cienszy
U mnie w GE 1.8 '94 puszka na filtr ma z boku jeden króciec do jakiegoś tam wężyka i tyle.
Ty masz taki
http://allegro.pl/obudowa-filtra-powietrza-mazda-626-1-8-16v-1996r-i1290931696.htmlJak łączą się w komorze przed filtrem (od dołu) to nie ma znaczenia – mogą być otwarte.
bazyl wspaniały : Z tego co pamiętam to w końcu siok bo się okazało że pękł kolektor dolotowy i lewe powietrze psuło wszystko
Tak, dlatego warto poeksperymentować z przytykaniem wlotu w kolektorze i nasłuchiwaniem charakterystycznego syczenia no i czy silnik gaśnie czy zmniejsza obroty ale pracuje.
Możnaby też inaczej spróbować sprawdzić kolektor,
1. odkręcić świecę,
2. ustawić tłok na ssanie,
3. dobrze zatkać wlot kolektora,
4. zrobić wodę z płynem do garów polać tym kolektor
5. kompresorem tłoczyć powietrze do cylindra i obserwować czy nie idą bańki
Pytanie nasuwa sie takie.
Czy to sprężone powietrze nie pójdzie gdzieś w te rureczki i nie popsuje jakichś innych czujników bo tą metodą można by pewniej sprawdzić ew. uszkodzenia. Choć zawsze można je odłączyć i pozatykać
