Skaczące obroty / syczenie spod maski.
Witam.
Miałem niedawno taki problem z moją 626ką. Po uruchomieniu auta obroty szły mi mocno w górę (powyżej 3000) i nie spadały. W trakcie postoju spadały bardzo nisko, w aucie telepało, tak jakby chodził na jednym cylindrze mniej. Podczas jazdy miałem wrażenie spadku mocy ogólnie, a momentami zdarzało sie "szarpanie". Do tego jakieś syczenie spod maski (ale ciche).
Poradziłem sie "na sucho" znajomego mechanika, właściwie to kilku. Wszyscy prognozowali wadliwe działanie tzw. silnika krokowego (potocznie, nie wiem jak to właściwie nazwać) albo naprawe silnika. Pojechałem do warsztatu i okazało sie, że problemem jest WYDMUCHANA USZCZELKA KOLEKTORA SSĄCEGO (pytałem dlaczego- odp. wskutek normalnego zużycia). Po wymianie wszystkie powyższe objawy jak ręką odjął. Obroty utrzymują sie normalnie, nie syczy i nie szarpie- jeździ sie "normalnie".
Przepraszam z góry za "niefachowość" wypowiedzi – nie znam sie na mechanice, mam nadzieje że mój post komuś pomoże.
Miałem niedawno taki problem z moją 626ką. Po uruchomieniu auta obroty szły mi mocno w górę (powyżej 3000) i nie spadały. W trakcie postoju spadały bardzo nisko, w aucie telepało, tak jakby chodził na jednym cylindrze mniej. Podczas jazdy miałem wrażenie spadku mocy ogólnie, a momentami zdarzało sie "szarpanie". Do tego jakieś syczenie spod maski (ale ciche).
Poradziłem sie "na sucho" znajomego mechanika, właściwie to kilku. Wszyscy prognozowali wadliwe działanie tzw. silnika krokowego (potocznie, nie wiem jak to właściwie nazwać) albo naprawe silnika. Pojechałem do warsztatu i okazało sie, że problemem jest WYDMUCHANA USZCZELKA KOLEKTORA SSĄCEGO (pytałem dlaczego- odp. wskutek normalnego zużycia). Po wymianie wszystkie powyższe objawy jak ręką odjął. Obroty utrzymują sie normalnie, nie syczy i nie szarpie- jeździ sie "normalnie".
Przepraszam z góry za "niefachowość" wypowiedzi – nie znam sie na mechanice, mam nadzieje że mój post komuś pomoże.
- Od: 21 lis 2008, 16:08
- Posty: 17
- Auto: 626 GF 1997 1.8 B+G
Jak dla mnie ciekawe info.
Moje autko chodzi o.k. ale zastanawia mnie syczenie podobne do odgłosu uchodzącego powietrza, które słyszę przez przez chwilę (ok.1sek.) po wyłączeniu silnika.
Masz lub miałeś coś takiego? Nie słychać tego z kabiny przy zamkniętych drzwiach ani podczas pracy silnika.
wydaje mi się, że to właśnie z okolic kolektora dolotowego. Może to początki nieszczelności uszczelki?
Moje autko chodzi o.k. ale zastanawia mnie syczenie podobne do odgłosu uchodzącego powietrza, które słyszę przez przez chwilę (ok.1sek.) po wyłączeniu silnika.
Masz lub miałeś coś takiego? Nie słychać tego z kabiny przy zamkniętych drzwiach ani podczas pracy silnika.
wydaje mi się, że to właśnie z okolic kolektora dolotowego. Może to początki nieszczelności uszczelki?
- Od: 11 kwi 2009, 19:57
- Posty: 150
- Skąd: Warka
- Auto: 626 GF 2.0 85kW 2000r
rafi201 –> nie mam bladego pojęcia, u mnie po wyłączeniu nie było słychać, tylko na uruchomionym, troche jak syczenie turbiny takie ciche.
najlepiej sprawdź to od razu w warsztacie. za samą wymiane i uszczelke też płaciłem jak kolega wyżej, tyle że niby też diagnoza w tym wliczona
(bo nie wiedziałem dlaczego tak sie dzieje z autem i to ustalili)
najlepiej sprawdź to od razu w warsztacie. za samą wymiane i uszczelke też płaciłem jak kolega wyżej, tyle że niby też diagnoza w tym wliczona
(bo nie wiedziałem dlaczego tak sie dzieje z autem i to ustalili)
- Od: 21 lis 2008, 16:08
- Posty: 17
- Auto: 626 GF 1997 1.8 B+G
to typowe ja przerabiałem problemy z kolektorem jeżdżę moją mazdą na taxi i mam ją nieźle rozpracowaną łącznie z wynianą silnika na większą pojemność ale gdy wybierałem do mojego silnik to miałem do czynienia z kilkoma anglikami(dawcami) i powiem że w co najmniej dwóch przypadkach syczało z pod kolektora to już chyba taki urok modelu:–)albo słabe uszczelki
-
seweryn1970
Uszczelka kolektora dolotowego. Jak się zepniesz dobrze to wymienisz sam żaden problem zakup tylko preparat do usuwania uszczelek nie pamiętam jak się nazywa i możesz startować co prawda trochę gimnastyki się przyda podczas odkręcania ale na pewno dasz radę.
- Od: 10 mar 2010, 23:35
- Posty: 24
U mnie też jakby coś syczało pod maską. Problem polega na tym, że jak dojeżdżam do skrzyzowania i hamuje na biegu a nawet jak sie rozpedzę i puszczę na luz to obroty utrzymują sie na poziomie około 500obr/min, ale jak już sie zatrzymymam to obraty podnoszą się i utrzymują na poziomie okolo 750obr/min. Przeczyściłem silniczek krokowy, przepustnicę i zawór EGR oczywiście wszędzie założyłem orginalne uszczelki i nic nie pomogło. Co może być przyczyną mojego problemu?
- Od: 25 mar 2009, 19:13
- Posty: 39
- Skąd: Zamość
- Auto: mazda 626 GF 2.0 16v 115 KM 98
rafi201 –>u mnie objaw podobny. Syczy spod maski ok 1 sek. po zgaszeniu silnika. Brak jakichkolwiek falowań obrotów/spadku mocy. Pytałem o to mechanika ok rok temu. Machnął ręką i powiedział: Panie, nic groźnego, każdy tak ma! No to problem zbagatelizowałem... Trzeba będzie wymienić kiedyś te uszczelki, qrcze...
- Od: 18 mar 2010, 20:25
- Posty: 20
- Skąd: Inowrocław
- Auto: 626 GF 1.8 16V w wersji "wrak"
626 GF 2.0 16V w wersji 136KM
Pozostaje czekać, aż coś rypnie...
- Od: 18 mar 2010, 20:25
- Posty: 20
- Skąd: Inowrocław
- Auto: 626 GF 1.8 16V w wersji "wrak"
626 GF 2.0 16V w wersji 136KM
Na forum było sporo na temat sprawdzenia szczelności uszczelki kolektora dolotowego. Podczas pracy silnika polewa się wodą na łączenie kolektora z blokiem silnika. Jak są nieszczelności do to słychać odgłos wciąganej wody, syczenie. Naprawa prosta ale lekko czasochłonna i trzeba mieć kanał bo dojście to części śrub mocujących kolektor tylko od spodu. Uszczelko to cena ok. 20,00
Sam wykonywałem taką naprawę. Robiłem to pierwszy raz i naprawa zajęła mi ok 4 godz.
Sam wykonywałem taką naprawę. Robiłem to pierwszy raz i naprawa zajęła mi ok 4 godz.
mój problem z syczeniem:
Otóż, pewnie kilku by się jeszcze takich jak ja znalazło, co przeglądają forum i chcąc nie chcąc dopasowują problemy tu poruszone do swoich mazd
A więc, od miesiąca z górką jestem póki co bardzo szczęśliwym właścicielem Mazdy 626 GF 2.0 115KM + LPG (i jednocześnie smutnym byłym właścicielem 323F z 92r.) i gdzieś na samym początku przy otwartej masce zanotowałem – ale zaraz szybko zignorowałem myśląc, że ten silnik tak ma – syczenie, jakby powietrze z mniej więcej środka uchodziło
Przeszukując wczoraj forum w poszukiwaniu zupełnie innych rzeczy zauważyłem właśnie ten wątek i pomyślałem, że to pasuje do mnie 
Od mniej więcej samego początku Mazda bardzo ładnie się zbiera, zaraz po kupnie ją zagazowałem, trochę szarpała, a więc wymieniłem świece, nie pomogło więc wymieniłem przewody WN i teraz chodzi niemalże idealnie. W słowie "niemalże" jest małe ale bo podczas jazdy żadnego problemu nie ma, ale przy wyhamowywaniu – np. podjechaniu do świateł – widzę, że obroty spadają na chwilę dość nisko, bo aż do drugiej kreski na obrotościomierzu (i tu moje pierwsze pytanie: te pierwsze kreski na zegarze są inaczej rozmieszczone, niż te przy przedziałach 1-2tyś i dalej. Jaką wartość obrotów wskazują te 2 kreski między 0 a 1000 obr/min). Wracając do tematu jak już mówiłem po zatrzymaniu się te obroty na chwilę dość nisko spadają i za chwilę się podnoszą do mniej 2-ej kreski i jest dobrze. Nie jest to jakieś uciążliwe, ale chciałem podpytać czy do końca jest to dla silnika zdrowe.
Przeczytałem o uszczelce kolektora ssącego albo o nieszczelnym odcinku między przepływką a kolektorem dolotowym i sprawdziłem ten dolot, okazało się, że plastikowa rura nie była w ogóle skręcona a tylko założona. Jako, że byłem akurat u mechaników to mi to skręcili i sprawdzili jeszcze jakąś pianą w 4 miejscach od góry tą szczelność tej uszczelki i co mi powiedzieli to to, że na pierwszy rzut oka nieszczelności nie widać, a dalej syczy? I te obroty takie nijakie czasami
Silnik nie gaśnie, ale widać, że czasem jest mu ewidentnie ciężko, bo te obroty jak już pisałem potrafią spaść nawet lekko poniżej tej pierwszej grubszej kreski.
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Otóż, pewnie kilku by się jeszcze takich jak ja znalazło, co przeglądają forum i chcąc nie chcąc dopasowują problemy tu poruszone do swoich mazd
A więc, od miesiąca z górką jestem póki co bardzo szczęśliwym właścicielem Mazdy 626 GF 2.0 115KM + LPG (i jednocześnie smutnym byłym właścicielem 323F z 92r.) i gdzieś na samym początku przy otwartej masce zanotowałem – ale zaraz szybko zignorowałem myśląc, że ten silnik tak ma – syczenie, jakby powietrze z mniej więcej środka uchodziło
Od mniej więcej samego początku Mazda bardzo ładnie się zbiera, zaraz po kupnie ją zagazowałem, trochę szarpała, a więc wymieniłem świece, nie pomogło więc wymieniłem przewody WN i teraz chodzi niemalże idealnie. W słowie "niemalże" jest małe ale bo podczas jazdy żadnego problemu nie ma, ale przy wyhamowywaniu – np. podjechaniu do świateł – widzę, że obroty spadają na chwilę dość nisko, bo aż do drugiej kreski na obrotościomierzu (i tu moje pierwsze pytanie: te pierwsze kreski na zegarze są inaczej rozmieszczone, niż te przy przedziałach 1-2tyś i dalej. Jaką wartość obrotów wskazują te 2 kreski między 0 a 1000 obr/min). Wracając do tematu jak już mówiłem po zatrzymaniu się te obroty na chwilę dość nisko spadają i za chwilę się podnoszą do mniej 2-ej kreski i jest dobrze. Nie jest to jakieś uciążliwe, ale chciałem podpytać czy do końca jest to dla silnika zdrowe.
Przeczytałem o uszczelce kolektora ssącego albo o nieszczelnym odcinku między przepływką a kolektorem dolotowym i sprawdziłem ten dolot, okazało się, że plastikowa rura nie była w ogóle skręcona a tylko założona. Jako, że byłem akurat u mechaników to mi to skręcili i sprawdzili jeszcze jakąś pianą w 4 miejscach od góry tą szczelność tej uszczelki i co mi powiedzieli to to, że na pierwszy rzut oka nieszczelności nie widać, a dalej syczy? I te obroty takie nijakie czasami
Macie jeszcze jakieś pomysły?
Mazda 626 GF 98r. 2.0 115KM
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
- Od: 4 kwi 2009, 01:06
- Posty: 64
- Skąd: Toruń
- Auto: 626 GF, 99r. 2.0 115KM PB/LPG
cze myślę że problem z dolotem.Lewe powietsze, gaźnikowiec by po prostu zgasł, miałem nie raz, a tu elektronika pilnuje co by się to nie zdażyło. Hłopaki pisali coś o pszepustnicy, mi jeszcze się nie stało taki coś mam GW dopiero od 3 tygodni a stara GD coupe i galancik takich problemów nie mieli.
- Od: 29 wrz 2010, 21:45
- Posty: 31
- Skąd: NR donlośląskie
- Auto: było 626 GD coupe, 626 GW, GALANT E52A, jest MX-6
kolego radoo , miałem identyczne objawy az po paru miesiacach zaczela miec problemy z utrzymaniem obrotów – EGR nieszczelny
po uszczelnieniu problem jak reka odjął
(niestety doszli do tego dopiero w ASO Mazdy AZ auto na puławskiej w warszawie – nawet polecane tutaj warsztaty sie na tym wyłożyły i pol silnika chciały wymieniac)
po uszczelnieniu problem jak reka odjął
(niestety doszli do tego dopiero w ASO Mazdy AZ auto na puławskiej w warszawie – nawet polecane tutaj warsztaty sie na tym wyłożyły i pol silnika chciały wymieniac)
NAPRAWA / POGOTOWIE KOMPUTEROWE
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
radoo napisał(a):EGR? Co to? Co trzeba zrobic zeby to uszczelnic?
zawór recyrkulacji spalin, w GW masz go pod przepustnica a dostep jest przewalony
NAPRAWA / POGOTOWIE KOMPUTEROWE
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
maxim_wawa napisał(a):radoo napisał(a):EGR? Co to? Co trzeba zrobic zeby to uszczelnic?
zawór recyrkulacji spalin, w GW masz go pod przepustnica a dostep jest przewalony
jak mechanikom powiem to będą wiedzieli gdzie tego szukać i co to? Uszczelnia to się jakąś uszczelką? Drogo? A robocizna ile może kosztować? Pyta,, bo nie chcę się dać wyrolować, wiecie... im więcej człowiek wie, tym mniej go w butelkę nabiją..
Mazda 626 GF 98r. 2.0 115KM
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
Spalanie średnie (ostatnie 20tyś Km – miasto 85% – trasa 15% – 11,47 L LPG)
- Od: 4 kwi 2009, 01:06
- Posty: 64
- Skąd: Toruń
- Auto: 626 GF, 99r. 2.0 115KM PB/LPG
czy beda wiedziec , nie wiem jakich masz mechaników
czym sie to uszczelnia – pojecia nei mam – oddalem do ASO i zrobili na co mam gwarancje
a koszt, no mnie za robote i graty ponad 600 skasowali
czym sie to uszczelnia – pojecia nei mam – oddalem do ASO i zrobili na co mam gwarancje
a koszt, no mnie za robote i graty ponad 600 skasowali
NAPRAWA / POGOTOWIE KOMPUTEROWE
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
PRANIE TAPICERKI SAMOCHODOWEJ I DYWANÓW, TRZEPANIE MECHANICZNE I USUWANIE SIERŚCI
KOMPLEKSOWE PROJEKTOWANE ARCHITEKTONICZNE I ARANŻACJA WNĘTRZ
http://WWW.AKDECOR.PL
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6