Widzę, że lubisz manipulować, oczywiście wkleiłeś nie cały post tylko dokładnie bez początku i końca, . Wytłumacz mi po co ty to robisz

Kristofc odpowiedział ale ty dodałeś swoje pięć groszy chcąc zrobić ze mnie głupka, a teraz jeszcze robisz jakieś dziwne próby udowadniania nie wiadomo czego. (??)
Nie obraź się proszę ale jak dla mnie to wygląda jakbyś miał jakiś problem. I wydję mi się, że ja nie jestem tym problemem, bo my się po prostu nie znamy.
Załączam mój cały post który zresztą jest wyzej. Zaznaczam zdania, w których proszę o komentarz>
Witam wszystkich,
Jestem nowym posiadaczem ( od miesiąca) mazdy 6 v6 3.0. r.2006 po lifcie. Poczytałem troche na temat usterek związanych z katalizatorami i wczoraj postanowiłem sobie dokładnie obejrzeć to na podnosniku.
M
oje spostrzeżenia mogą wydać się banalne, jednak może ktoś mnie wyprowadzi z błędu jeśli się mylę.W mojej mazdzie ( po lifitowej nie wiem jak jest w poprzednich) wlot EGR-u znajduję się przed katalizatorem a nie za, więc w przypadku pęknięcia ciężko byłoby mu zassać jego resztki do silnika bo jak sądzę będzie go najpierw wypychało do tyłu w stronę następnych katalizatorów.
I tutaj jak napisał ktoś przede mną na forum może nastapić zapchanie katalizatorów (tych bliżej wydechu) i ciśnienie zwrotne niszczy silnik ( może ewentualnie wepchnąć jakieś resztki katalizatora do silnika)
Wg mnie najprostsze rozwiązanie tego problemu to usunięcie dwóch ostatnich katalizatorów – a nie dwóch pierwszych. Dlaczego ?
1.Po pierwsze usuwając tylne katalizatory nie nastąpi zapchanie ich ( czyli ciśnienie zwrotne) w przypadku awarii prekatalizatorów a tym samym silnik nie padnie. Resztki katalizatora powinny przelecieć do tłumików tylnych i tam dadzą o sobie znać bo będzie delikatne gruchotanie. Komputer powinien wykryć takie uszkodzenie i dać znać więc nie powino być problemu z zorientowaniem się że własnie to nastąpiło.
2. Po drugie jeśli nie usuniemy prekatalizatorów, do których podłączone sa sondy lambda. Nie będziemy mieli problemów z komputerem, który cały czas zgłaszałby błędy. Wspomne ze sondy słuza także do ustalania składu mieszanki w silniku tak żeby było optymalne proporcje powietrza i paliwa. To ma kolosalny wpływ na spalanie czyli na naszą kieszeń.
3. po trzecie katalizatory tylne można łatwo zastapić zwykłą rura lub tanimi przepustnicami. I nie trzeba wg mnie usuwać ( zatykać ) egr-u
J
eżeli widzicie jakieś błędy w moim myśleniu to będę wdzięczny za uwagi.
To są tylko moje spostrzeżenia i z góry zaznaczam że nie są sprawdzone w praktyce więc nie można ich jak narazie traktować jako pewne rozwiązanie problemu katalizatorów.
Jescze raz dziękuje kristofc, bo jago objaśnienie rysunku może się przydać jeszcze jakiemuś
niemechanikowi.