Co myślicie o autach marki Tata?
Coraz częściej spotykam się z informacjami o samochodach Tata. Co myślicie o tej marce, da się na tym jeździć? Podobno te auta są wykonane tanim kosztem i niezbyt bezpieczne. Czy przez to, że są tanie mogą zalać rynek? Miał ktoś bliższy kontakt z tymi furami?
-
gilo
W zasadzie to koncern Daewoo modelem np. Tico też próbował zalać nasz rynek i kilku Polaków to nawet kupiło 
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
bandit266 napisał(a):W zasadzie to koncern Daewoo modelem np. Tico też próbował zalać nasz rynek i kilku Polaków to nawet kupiło
Chyba chciałeś powiedzieć, że Tico zmiotło konkurencje w postaci Fiata CC czy później nawet SC. Do dzisiaj za zadbane Tico trzeba sporo jak na takie autko zapłacić. Miałem Ticolota i powiem, że to był najmniej awaryjny i najtańszy w utrzymaniu samochód z jakim miałem kiedykolwiek do czynienia.
Co do Taty. Na razie marketing mają kiepski. Nie wiem ile w tym prawdy ale Indica Vista przeszła spore zmiany w stosunku do poprzedniej wersji. Widziałem to i nawet usiadłem do tego auta. Fakt – plastik, fatastic
Osobiście gdybym już koniecznie chciał kupić nowe auto dozbierał bym trochę więcej i kupił coś z koncernu Kia/Hyundai
Do mnie nie przemawia ta marka ze względów praktycznych i technologicznych

- Od: 16 paź 2009, 21:04
- Posty: 1844
- Skąd: Warszawa
- Auto: ex BJ TDVI RF4F '02 101PS
obecnie Kia QL
Chcialem kiedys na targach wsiasc do Taty Nano z ciekawosci. Niestety – nie dalo sie, klamka zlozyla wypowiedzenie. Podszedlem do innej Taty, nawet nie staralem sie zapamietac jaki to model. Wygladem przypominal Thalie i tego pokroju wynalazki. Tym razem udalo sie otworzyc drzwi. Odrzucil mnie zapach (smrod wlasciwie) bardzo kiepskiego plastiku i kolejna przykra niespodzianka. Nie dalo sie zamknac drzwi
To mysle o autach marki Tata 

- Od: 12 maja 2004, 21:00
- Posty: 959
- Skąd: Poznań
- Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75
Miałem okazję jeździć kilka miesięcy Ticem. To było to z pierwszych serii – z czarnymi zderzakami – nie miałem mu nic do zarzucenia. Natomiast znajomy ojca miał późniejsze – zderzaki były w kolorze nadwozia – niestety od wyginania się nadwozia podczas jazdy pojawiały się pęknięcia na przedniej szybie. Te pierwsze były robione dokładniej i podobno z pomocą Suzuki (np silniki), te późniejsze to rodowite Daewoo.
Co do Taty to nie spotkałem się z dobrą opinią jeśli chodzi o sprawy techniczne. Wszyscy je chwalą tylko za cenę. Widziałem w jakimś programie motoryzacyjnym test i opis jakiejś terenowej Taty – zmieszali ją z błotem – z tego co pamiętam z programu (a było tego sporo) to: niby terenówka – pickup, a blacha cienka, bardzo mała ładowność, a jak się załadowało więcej to groziło wygięciem samochodu. Luzy w kierownicy gorsze niż 30 letnim Starze. Mocniejsze trzaśnięcie drzwiami groziło ich uszkodzeniem itd. Tego typu wadami sypali przez 20 min, a był to jakiś zwykły polski program moto, gdzie jakieś przeciętne skody czy vunderwageny chwalili a tu nic. Także musiało być naprawdę strasznie.
Generalnie Taty to takie jeżdżące trumny. Lepiej tym w nic nie stuknąć a na pewno nie przydzwonić. Jakby miał to być samochód do pracy typu pickup czy bus do towaru to wybrałbym coś z wyższej półki technicznej – Nysa, Żuk, Tarpan.
Co do Taty to nie spotkałem się z dobrą opinią jeśli chodzi o sprawy techniczne. Wszyscy je chwalą tylko za cenę. Widziałem w jakimś programie motoryzacyjnym test i opis jakiejś terenowej Taty – zmieszali ją z błotem – z tego co pamiętam z programu (a było tego sporo) to: niby terenówka – pickup, a blacha cienka, bardzo mała ładowność, a jak się załadowało więcej to groziło wygięciem samochodu. Luzy w kierownicy gorsze niż 30 letnim Starze. Mocniejsze trzaśnięcie drzwiami groziło ich uszkodzeniem itd. Tego typu wadami sypali przez 20 min, a był to jakiś zwykły polski program moto, gdzie jakieś przeciętne skody czy vunderwageny chwalili a tu nic. Także musiało być naprawdę strasznie.
Generalnie Taty to takie jeżdżące trumny. Lepiej tym w nic nie stuknąć a na pewno nie przydzwonić. Jakby miał to być samochód do pracy typu pickup czy bus do towaru to wybrałbym coś z wyższej półki technicznej – Nysa, Żuk, Tarpan.
loockas napisał(a):Cena coś ok ~30kzł.
alternatywa z gwarancja vs 5 letnie auto
co do jakosci to trudno spodziewac sie rewelacji. Od tej ceny nalezy odliczyc cla akcyzy i inne pierdoly zwiazane z samochodem spoza unii. W kazdym razie po wschodniej europie jezdzi duzo chinoli, o ktorych przecietny polak nie slyszal i jakos daja rade na drogach gorszych niz u nas. A cena? = raczej polityka panstwa. jesli by tata kosztowala ponizej 20 (a mysle ze to realna cena) mogla by sie niezle sprzedawac
Erastotenes napisał(a):Do mnie nie przemawia ta marka ze względów praktycznych i technologicznych
hmmm
Erastotenes napisał(a):Auto: BJ TDVI (GW) 02'
mysle ze wzgledy technologiczne sa podobne jak nie wyzsze w tata jak w 12letnij mazdzie (premiera 99)
bullet napisał(a):niby terenówka – pickup
W Jaworznie jest salon Tata. Stoi tam to cudo przed drogą za cenę... ~40kzł. Wydaje mi się, że cena mówi sama za siebie. Za te kasę nie da się kupić nowego przyzwoitego kompaktu, a co dopiero pickupa
Piotrek napisał(a):Niestety – nie dalo sie, klamka zlozyla wypowiedzenie.
bartezm napisał(a):alternatywa z gwarancja vs 5 letnie auto
Jaki pożytek z gwarancji jak auto będzie na okrągło w serwisie?
Skoro auta salonowe mają usterki (patrz klamki/drzwi) czy rdzę (widziałem w jednym z testów) to jaka z tej gwarancji korzyść? I jak to rokuje na przyszłość?
Nie oszukujmy się – jeszcze parę lat i hindusi dogonią jakością resztę. Ale w chwili obecnej to:
Bartg napisał(a):Tata Tata Kupa
Btw.
loockas napisał(a):gdzieś Ty był jak Cię nie było?
listopad się zbliża i zmarli powstają

loockas napisał(a):Kia/Hyundai
yyyyyyyyyyy... te marki śmiało dziś można porównać do Japońskiej i Niemieckiej konkurencji..
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
bartezm napisał(a):mysle ze wzgledy technologiczne sa podobne jak nie wyzsze w tata jak w 12letnij mazdzie (premiera 99)
uważasz, że bezpieczniejsza jest tata od 12 letniej BJty?
bartezm napisał(a):A cena? = raczej polityka panstwa. jesli by tata kosztowala ponizej 20 (a mysle ze to realna cena) mogla by sie niezle sprzedawac
Otóż to... cena czyni cuda.
Co tam jakoś, trwałość, bezpieczeństwo, komfort.
Dlaczego ludzie jeszcze nie tak dawno (do roku 2000 czy 2001) kupowali fabrycznie nowego Malucha (Fiata 126) który i tak przerdzewiały na wylot po paru latach trafił na złom, choć za tą forsę Kowalski mógł kupić o niebo lepszego, wymarzonego, mniej lub bardziej zużytego VW Golfa czy Polo.
Riki napisał(a):uważasz, że bezpieczniejsza jest tata od 12 letniej BJty? Nie mówiąc już o prowadzeniu etc...
Czy bezpieczniejsza to się okaże – Tata twierdzi, że po modyfikacjach na rynek europejski trafiają samochody które w EuroNCAP mają dostać 4 gwiazdki. Co do prowadzenia – dopóki się tym nie przejedziemy to możemy się tylko domyślać jak jest. Ja już się nauczyłem nie oceniać zaocznie – tańsze marki potrafią zaskoczyć.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
loockas napisał(a):Riki napisał(a):yyyyyyyyyyy... te marki śmiało dziś można porównać do Japońskiej i Niemieckiej konkurencji..
No dokładnie, a przy tym cena jest znacznie korzystniejsza
Cena może i tak, ale czy można je porównać? Przymierzałem się do kupna i30 kombi, nówkę sztukę z salonu. Czar prysł jak tylko się przejechałem. TAN-DE-TA, nawet w porównaniu z Octavią, którą wówczas powoziłem


A wracając do tematu, to Tata pewnie za kilka lat dogoni Koreańczyków, ale na obecną chwilę bym się na to nigdy nie zdecydował.
Grzyby napisał(a):Jaki pożytek z gwarancji jak auto będzie na okrągło w serwisie?
taki ze na gwarancji mozna to naprawic gratis a w 5-7 latku na powitanie wymieniasz paski, oleje, heble i robisz remont zawieszenia.
jesli ktos kupuje auto na rok, dwa – to gwarancja jest super.
Riki napisał(a):uważasz, że bezpieczniejsza jest tata od 12 letniej BJty?Nie mówiąc już o prowadzeniu etc...
tak uwazam.
jesli chodzi o prowadzenie to hmmm w uzywce po wymianie zawiech na nowa moze byc lepiej
ps
ja bym wolal uzywke ale z innych wzgledow
co do kijanki:
nemi napisał(a):Czar prysł jak tylko się przejechałem. TAN-DE-TA
mi tak samo policjanci powiedzieli przy kontroli
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości