Komputery – kupno/gry/opinie/pytania/internet

[Grzyby]

Inkscape

Sprawdzę

[nemi]

Mariusz, a nie prościej stworzyć dokument .doc i po każdej modyfikacji drukować go do PDF? Jeśli masz OpenOffice, to żaden problem – drukowanie jest w standardzie, a jeśli masz zwykłego Offica, to wystarczy zainstalować jakąś darmową drukarkę PDF (np. PDF Bulzip).

[Grzyby]

Sęk w tym, że pewnych elementów z tego pliku pdf nie jestem w stanie skopiować, a są mi niezbędne.
Dlatego szukam czegoś do edycji.

[nemi]

Jeśli chodzi o elementy graficzne, to zawsze zostaje print screen i przeklejenie do Worda . No ale nie wiem co tam masz, więc może nie mam racji .
Tak czy inaczej edycja PDFów darmowymi narzędziami to bardzo ciężki temat i na Twoim miejscu obawiałbym się straty czasu i energii, które mógłbyś przeznaczyć na leżenie na kanapie, po uprzednim stworzeniu dokumentu dostępnymi środkami .

[say]

Można też potestować dobry OCR (finereader) w wersji portable...wystarczy do odczytania tekstu i grafik i wrzucenia ich do edytora tekstów.

[brii]

Po co kombinować pod górkę – inkscape da radę
Robinie screenshotów i przeklejanie to absurd – w PDFach często są wzory wektorowe i można robić z nimi co się chce jak się je otworzy

[mackie76]

.dpf

Mariusz, wywal to w cholerę. Źródło wszelkich problemów i do tego koszty. Zresztą tu kilka zdań na ten temat:
viewtopic.php?f=90&t=58755&hilit

[Renesis]

Ja w takim układzie chciałbym zapytać was o radę co do dysku zewnętrznego 1TB. Miałem 2x 500gb SG ale jeden mi padł po dwóch latach i boje się o ten drugi. Chciałbym kupić coś jak najszybciej. Dziś przeżyłem chwilę grozy, bo mi nie chciał w ogóle system odpalić i oczywiście się przestraszyłem, że to dysk.

[brii]

[Myjk]

Nie potrzebuję mieć wodotrysków – chodzi o usuwanie i/lub dodawanie treści w istniejących dokumentach.

Taką podstawową edycję oferuje właśnie Adobe Acrobat -- płatny. Zresztą nawet PDF wygenerowany z pakietu Adobe -- InDesigna (swoją drogą, to ID nie potrafi edytować PDFów, bo jest to program do składania poszczególnych elementów do kupy a nie do ich edytowania -- jeśli już, to prędzej poradzi sobie z PDFem Adobe Illustrator), przy edytowaniu w Acrobacie robi różne dziwne i trudne do przewidzenia rzeczy. Niby można kasować i dopisywać tekst, ale jak są TABy czy wcięcia, to się zaczyna jazda.

Sęk w tym, że pewnych elementów z tego pliku pdf nie jestem w stanie skopiować, a są mi niezbędne.

Daj to Ci to przekonwertuję (powyciągam elementy) do .doc -- dalej pójdziesz tak jak radzi nemi.
To najlepsze, tanie rozwiązanie.

[brii]

I jak tam – bawiłeś się już Inkscape?

Myjk – nie wiem po co tak kombinować – w Inkscape weźmie sobie i skopiuje do schowka obiekt który chce z pdfa i wklei do czego chce i po całej imprezie, prostszej i tańszej opcji chyba nie ma.

[Grzyby]

Właśnie się bawię.
Fajne ale trochę skomplikowane (nigdy czymś podobnym się nie bawiłem).
Niestety, strasznie ingeruje w czcionki oryginału i wydruk jest lekko nieczytelny.
Pobawię się jeszcze trochę i może osiągnę to co chcę

[brii]

Jak każdy program do grafiki wektorowej – nie jest łatwy w obsłudze dla kogoś kto nie miał z tematem styczności...
Nie wiem jak z wersją pod Windows ale w wersji pod Linuxa jest opcja użycia dodanych do PDFa czcionek przy otwieraniu dokumentu, zamiast systemowych i wtedy napisy wyglądają jak w oryginale

[Grzyby]

Nie wiem jak z wersją pod Windows ale w wersji pod Linuxa jest opcja użycia dodanych do PDFa czcionek przy otwieraniu dokumentu, zamiast systemowych i wtedy napisy wyglądają jak w oryginale

Niby jest ale nie widzę różnicy (czy dam zamień czcionki czy nie zaznaczę nic, dokument po otwarciu wygląda identycznie czyli nieczytelnie – literki są "zbite" i nachodzą na siebie. Wygląda to tak jakby ktoś przedobrzył ze ściśnieniem tekstu ...)

[nemi]

Robinie screenshotów i przeklejanie to absurd

I co?

Niby jest ale nie widzę różnicy (czy dam zamień czcionki czy nie zaznaczę nic, dokument po otwarciu wygląda identycznie czyli nieczytelnie – literki są "zbite" i nachodzą na siebie. Wygląda to tak jakby ktoś przedobrzył ze ściśnieniem tekstu ...)

Nie mam pojęcia jak wygląda ten PDF, ale może wybór metody absurdalnej pozwoliłby na leżenie na kanapie, wypicie piątego late machiato lub też "przeklikanie" setek lasek w internecie .
Problem z PDFami na studiach, które skończyłem nie tak znowu dawno, powracał jak bumerang i nie dane mi było poznać nikogo, kto odniósł spektakularny sukces... Nie licząc torrentowców oczywiście.
Tak czy inaczej życzę sukcesu – dobrze byłoby wiedzieć, że pojawiło się jakieś sensowne narzędzie wreszcie.

[brii]

Inkscape jest dostępne chyba od 2004 a używalne od 2006

Nie mam pojęcia jak wygląda ten PDF, ale może wybór metody absurdalnej pozwoliłby na leżenie na kanapie, wypicie piątego late machiato lub też "przeklikanie" setek lasek w internecie .

Szybciej się robi Ctrl+C, Ctrl+V, dopasowanie rozmiarów niż odpalenie Painta, PrintScr, Ctrl+V, zaznaczenie Ctrl+C, Ctrl+V, dopasowanie rozmiarów – w zaoszczędzonym czasie można kilknąć kilka lasek więcej

[say]

Jeszcze szybciej klika się 'Rozpoznaj" w fine readerze i potem wyślij do *.doc . Wiadomo wszystko zależy od tego jak wygląda ten pdf ale (gdy miałem wersję testową owego programu) był to najszybszy sposób edycji zawartości, bez użycia Adobe.

[Siw-y]

say, ale finereader kapkę kosztuje
Wersja Home ma cenę na akceptowalnym poziomie ale korzystanie w komercyjny sposób łamie warunki licencji

[say]

Ja to wiem, nie jest to może strasznie dużo ale cena netto: 599 PLN za ABBYY FineReader 10 Professional Edition, dlatego pisałem o wersji testowej. Co prawda ten program to generalnie bardzo dobra inwestycja na przyszłość, nie znam lepszego OCR na rynku (koniec OT ).

[Grzyby]

Poradziłem sobie Inkscape'em
Co prawda połowicznie ale reszta roboty pójdzie w zwykłym edytorze tekstu.

Dzięki wszystkim za rady i pomoc