Wymiana Katalizatora

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez bobi8652 » 12 sty 2010, 20:58

Kto mi uwierzy ze moja madzia ma przebieg 255 000 km :] 90 rok w gazie a silniczek nadal jak igła zadnego stuku itd
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2009, 17:20
Posty: 33
Skąd: sieradz

Postprzez kubson » 17 lip 2010, 14:19

Dzisiaj podpiołem się pod interfejs ELM 327 i zczytałem błąd P0420 – system katalizatora (bank1) – wydajnośc poniżej progu. W połączeniu z objawami (spadek mocy i chwilowe przytykanie się – czy dobrze rozumuje, że to następstwo zatkanego katalizatora, co powoduje cofanie się spalin?) wywnioskowałem, że muszę wymienić katalizator. Czy ktoś z szanownych forumowiczów wymieniał u siebie katalizator w swojej BJ'tce z silnikiem 1.6 i mógłby mi polecić jakiś dobry zamiennik w rozsądnej cenie, ewentualnie producenta? Nie zdołałem wyszukać u wujaka googla ceny oryginału ale podejrzewam, że w obecnej sytuacji finansowej i tak by mnie nie było stać na oryginał.
Początkujący
 
Od: 7 cze 2010, 13:15
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323F 1.6 BJ 2001

Postprzez didusiek » 18 lip 2010, 00:22

oryginał do bj-ki 1.6 w ASO jedyne 4 400 zł. :) a poza tym dołączam się do pytania "kubson" mam taki sam błąd od 6 miesięcy. Jak na razie nie odczułem spadku mocy itp. Jak wiadomo katalizator znajduje się zaraz za kolektorem w pozycji pionowej. Ktoś mi powiedział że jak go wywalę i wstawię strumienicę to mi ją szybko przepali bo jest za blisko kolektora. A jakie wy macie o tym zdanie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lip 2008, 21:27
Posty: 321 (0/2)
Skąd: Opolskie (Głogówek)
Auto: 323f bj 1.6 16v DOHC Sportive

Postprzez kiepaz » 8 wrz 2010, 09:42

Witam Ja również mam pytanie odnośnie kata. Kolega ma BJ i co ma zrobić musi wymienić katalizator nowy kosztuje sprawdzał 1200 zł chciał wsadzić strumiennicę lub coś innego ale martwi się o sondę bo ponoć ma ją za Katalizatorem co ma zrobić śmiało go wywalić i np wstawić strumiennicę ? czy np zastosować jakiś zamiennik ?? z góry dzięki za odpowiedź .
Pozdrawiam Lord Kiepaz ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lis 2007, 10:42
Posty: 165
Skąd: W-M Susz
Auto: mazda 323 f 1.8 dohc. 96 r.

Postprzez decadent » 8 wrz 2010, 10:21

Ja także nie mam katalizatora i tak jeżdżę bez niego już 3 miechy. Jest głośno przy przyspieszaniu. Zamiast kata ktoś kiedyś wstawił atrapę (nie wiem nawet czy to strumienica, czy tylko atrapa), ale w mojej BJ jest ten kat ulokowany standardowo, czyli przed tłumikami.
Nowy zamiennik u jednego mechanika 500 zł, u drugiego 450 zł z zamontowaniem.
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez karmazyn33 » 16 wrz 2010, 18:11

Ja wczoraj wyciołem w mojej BJ kata i wstawiłem uniwersalny zJMJ za 219 zl ,w aucie jest dalej tak samo cicho jak z oryginałem , ale za to silnik jest bardziej żwawszy i lepiej się wkręca na obroty. Stary kat z jednej strony tu gdzie wlot spalin był OK i nic nie wskazywało na zużycie , ale z drugiej strony był pękniety z góry do dołu i w poprzek a do tego na srodku wyrwało dziure , no i jak się zajrzy to mały przeswit tylko widać i widać jaki jest zapchany .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2008, 19:53
Posty: 513 (0/1)
Skąd: Starachowice
Auto: mazda323f-'99(1.5-88KM)Pb-LPG

Postprzez freshbratek » 16 wrz 2010, 20:30

a jakie są objawy padnietego katalizatora ???
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lut 2008, 16:45
Posty: 351
Skąd: wawa
Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001

Postprzez karmazyn33 » 17 wrz 2010, 07:44

w moim przypadku tak jak pisałem słabo sie wkręcał na obroty na niskich biegach tj 1, i 2 , teraz lepiej się zbiera wydaje mi sie że jest bardziej elastyczny teraz silnik.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2008, 19:53
Posty: 513 (0/1)
Skąd: Starachowice
Auto: mazda323f-'99(1.5-88KM)Pb-LPG

Postprzez freshbratek » 17 wrz 2010, 09:20

karmazyn33 dzieki za info:)
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lut 2008, 16:45
Posty: 351
Skąd: wawa
Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001

Postprzez decadent » 24 mar 2011, 23:49

A teraz opowiem Wam o moich przejściach z wymiana katalizatora.
Już w wątku:
viewtopic.php?f=115&t=98231&start=0&hilit=t%C5%82umik
pisałem o głośnym wydechu pomimo wymiany obu tłumików.
Powyżej 2000 obr. przy przyspieszaniu słychać było warkot i niewątpliwym winowajcom była strumienica wstawiona u mnie zamiast katalizatora.
Tu jest aukcja, na której jest zdjęcie mojej starej strumienicy:
viewtopic.php?f=115&t=98231&start=0&hilit=t%C5%82umik
Ten gosciu zaproponował mi, że dorobi mi cały gotowy do montażu zestaw katalizatora z katalizatorem MJM (taki wspawali karmazynowi – czytaj wyżej) za pół ceny, jeżeli przyślę mu stary na wzór. Tak też uczyniłem. Na podstawie mojego wydechu rozwinął produkcję katów do BJ. Niestety byłem pozbawiony samochodu przez tydzień prawie. Pan sprzedawca z aukcji powyżej dorobił katalizator całkiem nieźle, jak się całkiem wydawało, ale był problem z montażem. Problem był oczywiście z połączeniem katalizatora do rury od kolektora – to połączenie jest na śrubach ze sprężynami, jest ruchome i uszczelnia je pierścień, który powinno się wymienić, zwłaszcza, że u mnie był za mały (nie wiem dlaczego). Niestety pierścień jaki dostałem od Pana był także za mały (średnica zewnętrzna). Pasował na rurę od kolektora, ale prawie cały wchodził w otwór kołnierza od katalizatora. Albo pierścień zły, albo zły kołnierz dospawał mi ten sprzedawca. Pewnie był ten kołnierz od mazdy BA – otwory miał za duże. Nakrętki w tych otworach przyspawał niezbyt osiowo. Po zamontowaniu była oczywiście nieszczelność, a ja nie mogłem nigdzie znaleźć pierścienia. Jak zwykle problem z częściami do bejotki. Pierścień z katalogu bosala 256-304 widniejący na rysunkach wydechu do BA miał dobrą średnicę zewnętrzną, ale za dużą wewnętrzną. Skończyło się na tym, że specjaliści od wydechów przyspawali mi nowy kołnierz o mniejszym otworze... (dodatkowe 80 zł). Teraz podobno nie ma nieszczelności, ale mi się i tak wydaje, że jest...

Po tych operacjach rzeczywiście zanikło warczenie powyżej 2000 obr. Nie wierzcie zatem, że strumienica nie powoduje zwiększenia głośności wydechu !
Musi być katalizator, żeby było cicho...
I co ciekawe, nie zaobserwowałem żadnego zmniejszenia mocy !

Ale... teraz za to na wolnych obrotach słychać delikatny basowy pomruk, najbardziej z rury końcowej oczywiście. Najgorzej , że jak otworze drzwi i przygazuję na postoju to delikatnie pierdzi, a i czasem lekkie uderzenie z wydechu się trafi...W ogóle wydech chodzi bardziej basowo....
Najbardziej jestem zdegustowany tym pierdzeniem – gdybym nie znał swojego auta, i nie pamietał jak było przed wymianą, to uznałbym, że chodzi cicho... ale to lekkie "pierdzenie" mnie zastanawia...
Może dalej jest jakaś nieszczelność ? Sprawdzali mi po wymianie jeszcze raz i nic nie znaleźli.
Czy to normalne, że z katalizatorem bardziej pierdzi i jest bardziej basowo ?
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323