CezaR83 napisał(a): Ty nie, ale są ludzie którzy właśnie po takie gadżety robią sobie takie wycieczki.
Wątpię, ale jeśli faktycznie są i im się opłaca to niech robią

CezaR83 napisał(a):Ja np w 2008 pojechałem po swoją Nową M3 do Katowic, jedynie z tego względu ze to był jedyny mi znany wtedy dealer co sprowadzał wersje Niemieckie na PL rynek a był to lipiec czyli MMPOL juz ruszył ze sprzedażą aut w PL ale u siebie w miescie nie znalazłem takiej konfiguracji prezentowanej przez MMP jak wtedy szukałem.... i strasznie trudno sie wtedy z nimi gadało...
Twój przykład jest „nie z tej bajki”

Jazda „na koniec świata” dla gratisowych gadżetów za parę groszy a jazda, bo tylko gdzieś tam kupisz auto, w wersji wyposażenia, którą sobie wymarzyłeś to dwie zupełnie różnego „kalibru” wycieczki.
CezaR83 napisał(a):Jesli chodzi o negocjacje przy zakupowe.... to mam małą rade nawet jak jesteście zdecydowani ze to Bedzie Mazda, w salonie MUSICIE udawać nie zdecydowanych, wspominając o innych markach, wymaga to jakiegoś tam przygotowania, zapoznania sie z ofertami innych marek zeby w salonie Mazdowskim mieć jakieś argumenty zeby po marudzić, jeśli dealer wyczuje nie pewniaka to sie postara jakos go "przekonać"

Powodzenia w negocjacjach, życze przyszłym Mazdowiczom

Temat bliski mi z racji profesji, więc dodam coś od siebie

W przypadku zakupu pojedynczej szt. auta nie przeceniałbym zbytnio roli i wagi negocjacji, bowiem do „ugrania” ponad to, co importer oferuje „gratis” każdemu klientowi w ramach aktualnej promocji, zostaje niewiele. Oczywiście mimo to „targować się” warto, bo zawsze istnieje szansa, że trafimy na bardziej „hojnego” (lub uległego) dealera, który „dorzuci coś extra od siebie”, ale na kokosy, zwłaszcza w przypadku Mazdy, bym nie liczył, nawet gdybyś udawał największego marudę i „straszył” konkurencją

Nie mniej dla „niewtajemniczonych” potencjalnych klientów, Twoje rady są cenne i również polecam z nich skorzystać podczas rozmów. Swoją drogą, już wcześniej podobne sugestie padały w tym wątku.
myManArm napisał(a):No wypisz, wymaluj MAZDA

A tak poważnie – coś mi się wydaję, że gdyby kupujący mieli do wyboru rabat 6k lub 4k i jakieś dodatki (których cena nie przekraczała by różnicy rabatu, albo była by wręcz mniejsza) to sporo wybrało by drugą opcję.
Trudno powiedzieć czy sporo, ale jakaś część zapewne by wybrała drugi wariant – ja bym ewentualnie skorzystał pod warunkiem, że te „gifty” byłyby mi akurat potrzebne, w innym wypadku tylko "cash"
Nie wiem czy wiesz, ale zdarzają się takie „kombinowane promocje” wśród producentów samochodów.
csscss napisał(a):A ja się podziele swoją opinią na temat mojej nowej mazdy 3. Po paru miesiącach prawde mówiąc jestem rozczarowany. Przyjemnie się na ten samochód patrzy , może i solidnie wykonany. Ale po za tym nic na plus i ta okropna tandeta wnętrza.
Moim zdaniem grubo przesadzasz, ale zapytam przewrotnie…to dlaczego u licha kupiłeś to auto?!
csscss napisał(a):Tapicerka boczków toż to materiał z jakiejś torby ekologicznej. Przebija przez nie gąbka siedzeń i strasznie przyciąga kurz i inne paprochy które jak sie wczepią trudno potem usunąć nawet odkurzaczem. W cinquecento jakość tapicerki przy tym to segment premium.
Napisałeś tak, że nie jestem pewien o które boczki Ci chodzi – drzwi czy siedzeń?
csscss napisał(a):Wszystkie tworzywa boczków to jakaś parodia, twardy tandetny plastik zupełnie nie odporny na zadrapania porysowania. obowiązkowy zakaz dla kobiet noszenia jakiej kolwiek biżuterii na rękach.
Pokaż mi takie plastiki, które wytrzymają starcie z pierścionkami, tipsami albo szpilkami płci pięknej
Ostatnio zaliczyłem ostre hamowanie przed sarenką, która wybiegła z lasu i moje "dziewczę" tak się wczepiło pazurkami w ten srebrny uchwyt od drzwi, że została trwała pamiątka

csscss napisał(a):Górna część deski niby ok , przyjemna w dotyku mięka, ale spróbujcie usnąć z niej jaki kolwiek ślad po np. delikatnym przerysowaniu torbą przekłądaną na fotel pasażera.
A to nie wiedziałeś, że miękkie i delikatne materiały łatwiej zarysować?

Trzeba bardziej uważać i tyle, również podczas konserwacji. Mazda nawet przestrzega w jednym z TSB przed czyszczeniem na sucho szorstkimi ściereczkami, bo mogą pojawić się białe rysy. Zaleca użycie miękkiej szmatki nasączonej wodą – osobiście polecam delikatną mikrofibrę, bo nie pyli i łatwiej zbiera zanieczyszczenia z tych zagłębień.
csscss napisał(a):No i ten paskudny fragment plastiku po lewej stronie konsoli centralnej, który powinien być niby ( i nędznie udaje ) z tego samego materału co cała deska.
Nie zauważyłem żadnej paskudy...oj, tam czepiasz się i tyle

csscss napisał(a):Wiem że Niska jakosć to roblem ne tylko tej mazdy. oglądany Lancer sprawiał pod tym względem jeszcze gorsze wrażenie.
Ano właśnie a jego lista „słabości” jest znacznie, znacznie dłuższa

csscss napisał(a):Ale osobiśćie mam gdzieś takie duperele w samochodze jak migające radio przy podgłaśnianiu, albo migające pokrętło klmatyzacji gdy zmieniam temperature, i to że auto mi mówi hello, welcome. good bay. i chętnie z tego bym zrezygnował na rzecz tworzyw przynajmniej takich jak w samochodach z lat 90tych.
Kwestia gustu – ja tam wolę takie „duperele” niż sztampowość i nudę nawet kosztem ciut gorszej jakości materiałów.
csscss napisał(a):Co do układu jezdnego i kierowniczego, To w stosunku do Alfy 156 ( konstrukcja debiutowała w 1997r) to niestety także widze regres, Tyle się naczytałem na temat zawieszenia focusa i niby jeszcze lepszego w mazdzie3 , myślałem że przez 12 lat conajmniej dogoniono w kwesti właściwosci jezdnych alfe 147/156 a tu lipa.
W mojej ocenie układ jezdny „trójki” jest równie dobry co Alfy, no może z lekkim wskazaniem na włocha, ale za to ten na naszych drogach pierwszy „wysiada”

Układ kierowniczy zdecydowanie bardziej podoba mi się w „trójce”.
csscss napisał(a):Auto pali po mieście jak by miało nie 105km tylko conajmniej 135.
To w dużej mierze zależy od tego jak i gdzie się jeździ.
Wg. różnych testów zużycie paliwa „trójki” z tym silnikiem nie odbiega w sposób znaczący od konkurentów w tej klasie.
csscss napisał(a):Jedyne pocieszenie że łatwo go będzie odsprzedać i nie straci dużo na wartości, ale to kryteria ważne przy wyborze samochodu dla kogoś kto traktuje zakup auta jak pralki , czy lodówki, a nie dla kogoś dla kogo jazda samochodem to przyjemnosć.
Wychodzi na to, że źle wybrałeś auto skoro zamiast się nim cieszyć, pocieszasz jedynie tym, że łatwo go będzie odsprzedać?

csscss napisał(a):Podsumowując Mazda pod względem wizualnym z zewnątrz super, po za tym typowy i troche tandetny współczesny kompakt
Po tym co napisałem nie będzie zaskoczeniem, że nie mogę się zgodzić także z tym podsumowaniem

Nową „trójkę” uważam za jedno z najciekawszych aut tego segmentu, wyróżniające się niebanalną, wyrazistą stylistyką zarówno nadwozia jak i wnętrza a przyjemność z jazdy niezakłócona (póki co) usterkami w pełni rekompensuje i pozwala wybaczyć drobne mankamenty
