Jako że jest to dla mnie dość duże przeżycie (nie tylko finansowe
po dość długich przygotowaniach, odkładaniach funduszy, szukaniu wolnego czasu itd. w końcu udało mi się wstawić autko do blacharza. Aby było jeszcze lepiej – jest to teść mojego kuzyna – więc dalsza rodzina – mam przyjemność oprócz przyglądania się pracy również i wspomagać (przynieś młotek, tu potrzymaj itd.
Jest zupełnie inaczej niż się spodziewałem, mnóstwo rozwiązań stosowanych przez blacharza o których bym nawet nie pomyślał (doświadczenie jednak daje o sobie znać) a które są na prawde bardzo skuteczne. Poniżej przedstawię krótką sesję zdjęciową wraz z opisem sytuacji/komentarzem.
1. Rozbabrane autko – doprowadziłem do stanu w którym nie am już prawie co z autka wyjąć (goła podłaoga, boczki, wyjęte fotele, plastiki – oprócz paru które nie przeszkadzały). Praca miła i przyjemna, nie ma to jak rozkładanie na części. Duzó gorzej pewnie będzie ze składaniem
2. Przód – są to naprawy (wraz z maską której nie było sensu tutaj wstawiać) po schrzanionej pracy innego blacharza
3. Nadkole/błotnik – j.w. Zwróćcie uwagę jak "fajnie" odłazi farba – jak naklejka – praktycznie nie związała się z nadkolem – prawdopodobnie była wygrzewana lampami – aby szybciej wyschła...
4. Uszkodzenie – naprawa zarysowania które mi pozostało jako pamiątka po parkowaniu w Gdańsku. nie ma sprawcy, za to są namacalne dowody jego bytności. Bardzo nieprzyjemne uszkodzenie (duże, z zerwana blachą – ogólnie tragedia). Na szczęście trafiłem na fachowca – to są te rozwiązania o których bym nawet nie pomyślał – zrobiliśmy pierwszego dnia
5. Progi – prawa strona była dość znośna – wystarczyły tylko drobne wstawki, co widac na załączonych fotkach. Natomiast w dużo gorszym stanie była lewa strona – praktycznie prawie cały próg jest/był do wymiany + odbudowa zgnitego kawałka nadkola + odbudowa kawałka podłogi pod stopami kierwocy (kto by przypuszczał!). Jutro będzie wykańczana podłoga
P.S. Progi dorabiane – za obie sztuki zapłaciłem 100 zł (koszt 1 sztuki w serwisie – 450 zł! W zamienniku nie występuje! Profil ten sam co w 626 sedan/hatchback – tylko jest innej długości i nie ma wyprowadzenia na środkowy słupek. Dla majsterkowiczów – można ewentualnie pomyśleć o wykorzytsaniu zwykłego, ale za efekty nie ręczę)
Próg prawy (dwie wstawki)
Z lewej strony zdjęcia widać miejsce po odklejonej nakładce – na szczęście pod nią było zdrowo
Próg lewy (w trakcie wycinania)
6. Komputery – po zdjęciu wykładziny okazało się że pod fotelami z przodu znajduje się zesatw 3 (!) komputerów. Jeśli ktoś wie co do czego jest – bardzo prosze o wyjaśnienia. Z tego co pamiętam, ktoś sugerował że ten spod siedzenia pasażera (oznaczony jako nr 3) steruje ABS-em. Ale co robią pozostałe dwa (oznaczone jako nr 1 i 2).
Komputery 1 i 2 (sorki za słabe zdjęcie – za dużo słońca i cienia na jednej fotce...) – spod siedzenia kierowcy
Komputer 1 – zbliżenie
Komputer 2 – zbliżenie
Komputer 3 – zbliżenie (pod fotelem pasażera)
To by było na tyle (na chwilę obecną. Dodatkowo robimy jeszcze mnóstwo innych "drobiazgów" – spasowanie konsoli, jakieś małe ośrodki rdzy jakie wpadną w łapy, odprowadzenia wody, usatwianie zawiasów, sprawdzenie dlaczego trzyma hamulec z tyłu (zapieczenia ręcznego) itd. itp. Autko jest odstawione od środy, postoi wraz z lakierowanie pewenie do czwartku/piątku – ale na będę miał spokojne sumienie że co mogłem to zrobiłem
Następny punkt – nowa instalacja elektryczna
P.S. Niedług chcę się zabrać za zestawienie wszelkich napraw/wymian jakie do tej pory przeprowadziłem i jakie mnie jeszcze czekają. Podziele się z Wami listą – a będzie dłuuugaśna