Pilne pytanie o amortyzację

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez decadent » 21 lip 2010, 07:51

Przy nacisku z góry na przednią oś bejotkę bardzo ciężko ugiąć !
Zanim mechanicy rozkręcą mi dziś po południu kolumny mcphersona, mam do Was pytanie: Czy to normalne ???

U mnie najpierw uginają się opony, dopiero z trudem minimalnie sprężyny, natomiast z tyłu ugina się bez problemu. Wiem, że na przedniej osi są twardsze sprężyny, ale żeby aż tak ? Bujaliśmy i uginaliśmy stojące na podwórku trzy inne samochody (co prawda niemieckie), w tym jeden z obniżonym, sportowym zawieszeniem i uginały się dużo bardziej i lżej...

Proszę Was bardzo, nie mam gdzie sprawdzić....
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez bzzyczek » 21 lip 2010, 10:08

U brata w bj-ce też dosyć ciężko ugiąc z przodu, może za pierwszym razem jest troche lżej, ale potem to już ciężko pobujać przodem, myśle że mazda ma raczej dużo sztywniejsze zawieszenie niż np. astra II.
Forumowicz
 
Od: 3 cze 2008, 21:26
Posty: 332 (0/1)
Skąd: oklice Radomska
Auto: A4 B5 1.8T kox 200HP/ Dwie Mazdy były :(

Postprzez decadent » 21 lip 2010, 10:29

Porównywałem z dwoma vw passat'ami i jednym peugeot'em.

Z tyłu ugina się całkiem podobnie, a z przodu to z pięć razy większą siłę trzeba przyłożyć niż w w/w autach, a i tak mało co się ugina...
Dodam, że moja bejotka ma problem w tłumieniu drgań o większej częstotliwości – czuć pod nogami nawet nawet farbę, którą pomalowano przerywane pasy rozdzielające jezdnie.
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Borys » 21 lip 2010, 21:46

Już zadawałeś pytanie dot. chyba sprężyn i dostałeś odpowiedź, że z tyłu są bardziej miękkie niż z przodu. To normalne, a porównanie z autami typu "kanapa" czyli np. niemieckimi nie ma sensu. Temet trafi do kosza, bo lubujesz się w zakłądaniu nowych co chwilę. Kontynuuj jeden temat odnośnie twojej "zagadki" albo dopisuj się w już istniejących, np. dot. amortyzatorów.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2007, 00:00
Posty: 2063 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: Lancer

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 07:47

Ja nie dostałem odpowiedzi w kwestii sprężyn. To na innym wątku ktoś pisał o miękkości tylnych, ja pytałem o oznaczenie (zielone kropki), dalej nic nie wiem na ten temat. Nie lubuję się w zakładaniu nowych wątków, tylko że mojego nikt już nie czyta, a jak mam rozbierać auto to wolę zapytać, bo może nie ma sensu...

Ps: Wyjąłem amor i przy wciśnięciu tłoka nie powraca on samoczynnie, czy to normalne ?
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Mako » 22 lip 2010, 08:55

Tak, nie wraca do poprzedniego polozenia. Amortyzator w samochodzie to nie amor w motorze gdzie w jednej rurze jest sprezyna i tlok w oleju do tlumienia.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez knyklu » 22 lip 2010, 08:59

Borys napisał(a): Temet trafi do kosza, bo lubujesz się w zakłądaniu nowych co chwilę. Kontynuuj jeden temat odnośnie twojej "zagadki" albo dopisuj się w już istniejących, np. dot. amortyzatorów.

Kolejny OP z przerostem funkcyjności.
Krzycze: PO TO SĄ FORA, żeby pytać. Tam pytał ogólnie, tu pyta konkretnie.

Co do tematu. Jest sporo trudniej scisnąć przód, ale nie tak, że sprawia to jakiś ogromny problem.
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2007, 14:23
Posty: 288
Skąd: Konopnica
Auto: BJ ZL

Postprzez Mako » 22 lip 2010, 09:53

knyklu prosze o nie wtracanie sie w sprawy nie zwiazane z Twoja osoba.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez knyklu » 22 lip 2010, 09:57

A to niby dlaczego?
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2007, 14:23
Posty: 288
Skąd: Konopnica
Auto: BJ ZL

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 10:48

Dzięki Knyklu..

Skoro nie wraca tłok do poprzedniego położenia (powoli przecież), to dlaczego nowe amory mają w kartonie blokadę tymczasową, żeby tłok się nie wysunął, a w książce serwisowej piszą o sprawdzaniu amora poprzez obserwowanie jak "extends" (wraca) po "compress" (wciśnięciu) "at same speed" z tą samą prędkością ?
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Borys » 22 lip 2010, 12:47

Fora są nie tylko po to, żeby szanowni panowie mogli mnożyć tematy, ale żeby inni mogli znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania. A gdy ktoś zakłada n-ty temat dotyczący dziwnego jednostkowego problemu, to tym samym utrudnia pracę moderatorom. Kolejny forumowicz, gdy z wyszukiwarki wypadnie mu setka tematów o amortyzatorach też założy kolejny temat, bo nie będzie mu chciało się czytać.
Zatem proszę stosować się do regulaminu (nawet ten nie jest poprawnie nazwany, bo słowa: "pilne", "uwaga", "pomocy" etc. są niewskazane) i kontynuować tematy istniejące.

A w temacie – za powrót amortyzatora odpowiada glównie sprężyna.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2007, 00:00
Posty: 2063 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: Lancer

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 13:02

W książce serwisowej sprawdzanie amora następuje po rozkręceniu kolumny, bez sprężyny...
Trzeba trzy razy wcisnąć i wycisnąć tłok, następnie wcisnąć i obserwować jak wychodzi, chyba że mój angielski nie jest aż tak dobry jak mi się wydaje...
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Borys » 22 lip 2010, 13:10

Być może przy nowym amortyzatorze tak powinno być, ale weź pod uwagę, że amortyzator sam bez sprężyny nie pracuje w aucie. Sam gaz i olej nie jest w stanie wrócić gdy naciska na niego ok 400kg na koło. Nie prościej sprawdzić amorki za 20zł na stacji diagn.?
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2007, 00:00
Posty: 2063 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: Lancer

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 13:14

Gdybyś Borys przeczytał moją historię... wiem że jest długaśna....

Na stacji diagnostycznej badano mi amory na pewno 3 razy.

Poprzedni właściciel miał 80 % sprawności. Ostatnio jak mi sprawdzali aparatura pokazała 75 % z przodu.

Poza tym wszyscy mechanicy potwierdzali sprawność amorów zarówno podczas jazdy jak i bujania "na sucho".
Gdyby to było takie proste to nie pisałbym tyle i tak nie denerwował wszystkich....
I jeszcze jedno – aż takim dyletantem to nie jestem... teraz wiem więcej o zawieszeniu mazdy bj niż większość mechaników w Kielcach...
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Borys » 22 lip 2010, 13:23

To nie rozumiem twojego problemu. Jeśli próbujesz polączyć niesprawny amor z drżeniem na kierownicy to wątpie. Po drodze jest przynajmniej kilka elementów, które wytłumiłyby drgania.
Sam ostatnio z ciekawości przyglądałem się swojej kierownicy podczas jazdy. Jest spokój do 160km/h, potem pojawiają się delikatne drgania. Przy takiej prędkości stawiam jednak na nienajmłodsze opony i wyważenie, od którego minęlo już z pół roku.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2007, 00:00
Posty: 2063 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: Lancer

Postprzez Mako » 22 lip 2010, 14:41

Pierwsze co bym zrobil jakby mi kierownica drzala to sprawdzilbym czy mam proste felgi, cale kola sa dobrze wywazone oraz czy sama opona nie jest w ktoryms miejscu przekoszona (na przyklad ostrzejsze hamowanie zanim jeszcze abs sie wlaczy kolo sie blokuje i trze guma o asfalt wtedy powstaje maly schodek a opona nie jest juz tak naprawde kolem). Od zawieszenia kierownica nie drzy co najwyzej moze samochod plywac, bujac czy sciagac w ktoras ze stron.
Co do twardosci zawieszenia sprawdz amory to one dbaja o tlumienie i zarazem sa wyznacznikiem twardosci niz sama sprezyna.

teraz wiem więcej o zawieszeniu mazdy bj niż większość mechaników w Kielcach...

Prawidlowo, 99% mechanikow zna sie tylko i wylacznie na VW, Oplach i Fordach reszta samochodow to dla nich awaryjne puszki albo jednorazowki jak mowia o japonczykach, jak maja cos wiecej zrobic oprocz wymiany oleju to sa wielce obrazeni.

Ja na ta chwile moge doradzic jedno, na pewno w Twoim regionie jest ktos kto posiada seryjna BJ, umow sie przejedz i zobaczysz jak resoruje w stosunku do Twojej.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 14:44

Nie tylko Ty nie rozumiesz mojego problemu – żaden specjalista nie rozumie. Rozkładają ręce i mówią, że jeszcze z takim czymś się nie spotkali, zwykle po przejechaniu się moją mazdą. Nie wiem, czy amortyzator jest niesprawny, czy sprężyna nie ta, ale gdzie upatrywać przyczyny braku tłumienia mikro drgań, jak nie w kolumnie mcphersona ? Nie ma nigdzie żadnego luzu – pisałem o tym 1000 razy. Kierownica drga mi od drgającego podwozia z przodu – każdy to czuje. To nie jest problem drgań kierownicy tylko problem braku tłumienia drgań – oczywiście najlepiej to czuć na kierze, ale nie tylko. Jak przejadę przez niewidoczną poprzeczną nierówność to koła wpadają w rezonans, który przez jakiś czas nie zostaje wygaszony. To zdarza się nagminnie nawet na niby super nawierzchni. Wszystkie widoczne wyboje i nierówności zostają wytłumione, a te mikro, niewidoczne nie.
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez decadent » 22 lip 2010, 14:46

Mako napisał(a):Pierwsze co bym zrobil jakby mi kierownica drzala to sprawdzilbym czy mam proste felgi, cale kola sa dobrze wywazone oraz czy sama opona nie jest w ktoryms miejscu przekoszona (na przyklad ostrzejsze hamowanie zanim jeszcze abs sie wlaczy kolo sie blokuje i trze guma o asfalt wtedy powstaje maly schodek a opona nie jest juz tak naprawde kolem). Od zawieszenia kierownica nie drzy co najwyzej moze samochod plywac, bujac czy sciagac w ktoras ze stron.
Co do twardosci zawieszenia sprawdz amory to one dbaja o tlumienie i zarazem sa wyznacznikiem twardosci niz sama sprezyna.

teraz wiem więcej o zawieszeniu mazdy bj niż większość mechaników w Kielcach...

Prawidlowo, 99% mechanikow zna sie tylko i wylacznie na VW, Oplach i Fordach reszta samochodow to dla nich awaryjne puszki albo jednorazowki jak mowia o japonczykach, jak maja cos wiecej zrobic oprocz wymiany oleju to sa wielce obrazeni.

Ja na ta chwile moge doradzic jedno, na pewno w Twoim regionie jest ktos kto posiada seryjna BJ, umow sie przejedz i zobaczysz jak resoruje w stosunku do Twojej.


Widać, że nie czytałeś moje długaśnej opowieści o drganiach – człowieku ja to wszystko sprawdzałem już dwa miechy temu i po pięć razy ! Zobacz wątek "wibracje zawieszenia, wibracje kierownicy – sprawa nie wyjaśniona"

edit: sorry – wiem, że chciałeś pomóc...

Tak, niestety największy problem z mazdą to brak fachowców, którzy znają się na tych autach.
Oczywiście w ASO też nie potrafili mi pomóc, chociaż oczywiście nie pozwoliłem im rozbierać auta (koszty).
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Mako » 22 lip 2010, 17:01

To juz niestety nie pomoge wiecej. Jedyne w tej chwili bardzo drastyczne wyjscie to zmiana amortyzatorow razem ze sprezynami. Jezeli kupic amortyzatory to tylko renomowanej firmy, ostatnio do 626 GF kupilem na przod tanie zamienniki i jest to po prostu koszmar, zawieszenie zrobilo sie koszmarnie twarde. Jak wpadnie troche wiecej pieniedzy do kieszeni to zmieniam albo na oryginaly albo cos z polki Monroe albo Kayaba. Sprezyny mam oryginalne z pierwszego montazu. Mam nadzieje ze sie wszystko rozwiaze pomyslnie i nie bedziesz sie juz wsciekac, rozumiem ze takie sprawy moga przyprawic o niezle zdenerwowanie. Pozdrawiam Mako.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez decadent » 23 lip 2010, 08:14

Dzięki za dobre słowo.

Udało mi się w końcu złapać osobę co ma bejotkę i sprawdziłem – przód tak samo ciężko ugiąć jak u mnie.
Poza tym ma identyczne sprężyny.

Temat rozwiązany – to normalne zjawisko, że bejotka z przodu niezmiernie twarda
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323