Chwilowe przyduszanie się mazda 323c Z5

[korytarz4]

Witam mazdomaniaków,
Od pewnego czasu zaobserwowałem że auto podczas przyspieszania ( zdarza się to raz na kilkadziesiąt km, ale jednak ) lekko się przydusza tzn ciągnie ciągnie i nagle na 1-2 sekundy się przydławia i nie chce isć dalej, po sekundzie problem znika i jest ok, zamyka obrotomierz. Nie jest to efekt uboczny klimy którą posiadam, poza tym auto chodzi rewelacyjnie, świece wymienione 5 tyś temu.
Co to może byc?

[korytarz4]

nikt nie wie co to może być?

[smigly]

moze przewody? ja tak miałem tylko mi jeszcze szarpał. dawałem mu w gaz a on nic, dopiero po chwili załapywał

[kylu]

ja mialem podobnie wymienilem aparat zaplonowy i smiga tak jak powinna. pozdrawiam.

[Aju]

Sprawdź czy masz wszystko ok z wtyczką od przepływomierza i ewentualnie wyczyść aparat zapłonowy... no i daj znać czy pomogło bo po to jest to forum...

[ventyl]

1. Sprawdź karbowaną rurę dolotu powietrza – być może sparciała i bierze lewe powietrze
2. Sprawdź stan świec i przewodów WN
3. Sprawdź przepływomierz
4. Sprawdź aparat zapłonowy – palec i sam aparat

Kolejność cenowa rosnąca

[skrzaty]

co do

2. Sprawdź stan świec i przewodów WN

po czym poznac, ze czas na wymiane?

[ventyl]

Wykręć świece i zobacz w jakim są stanie i ewentualnie wymień – koszt około 50 zł.
Świece są do wymiany w przypadku dużej ilości oleju lub nagaru, gdy końcówki są już popalone, gdy przejechałeś na komplecie świec 50k km lub jeśli jeszcze od zakupu samochodu ich nie wymieniałeś

Co do przewodów to można organoleptycznie zobaczyć jak wyglądają, czy nie są poprzecierane, ewentualnie zbadać rezystancję izolacji czy nie ma przebić, ale ja bym zaczął od świec.

W mojej madzi było tak, że jak ją kupiłem (okolice września 2009) to coś delikatnie szarpało przy przyspieszaniu. Wymieniłem świece i ustało, kultura pracy silnika znacznie się poprawiła. W styczniu 2010 zaczęło szarpać w przedziale 1.5k – 4k rpm – poszedł się grzać aparat zapłonowy (od początku szwankował – świece tylko chwilowo zamaskowały problem. Po wymianie śmiga jak burza.Koszt około 400 – 450 zł za aparat, + robocizna za wymianę i ustawienie zapłonu zależna od mechanika.

[korytarz4]

to tak świece odpadają bo wymieniałem w zeszłym roku pod koniec i są ok, kable też są ok ( wizualnie 0 przepływomierz i rura dolotu odpadają, wszystko jest szczelne a sama wtyczka dobrze przylega. Aparatu nie sprawdzałem bo juz było ciemno dosyć, zabiore się za niego w weekend i dam znać.

[sesil]

Aparat zapłonowy do wymiany lub do regeneracji.