Mam następujący problem. W kwietniu wymieniałem obie sondy na NTK bez wtyczek. Mamy czerwiec a komputer mi pokazuje błędy 15 i 23, jak to zobaczyłem myślałem ,że mnie h... strzeli. Po skasowaniu błędów chwile było dobrze i znowu 15,23. Nie wierze ,że obie sondy padły po 2 miesiącach. Wykręciłem sonde z pierwszego banku tą od strony chłodnicy. I patrze wygląda bardzo dobrze troszkę sadzy zaraz przy gwincie ale wszystkie dziurki czyste jak nowa. Moje pytanie jest następujące ,jeżeli sondy są sprawne co może powodować te błędy? Jak wyskoczą to pali jak smok i szarpie na niskich obrotach.
Jeżeli lewe powietrze wpływa na ten stan rzeczy to ,w którym miejscu musiało by łapać zaraz za przepływomierzem czy przed kolektorem wydechowym?
Jeszcze jakieś pomysły? normalnie już sił nie mam na ten samochód
Aha nie mam katalizatora tylko strumienice.
PS. Czy spawanie wydechu za pomocą elektrody może uszkodzić sondy?