Przyznać się, kto przyspiesza będąc wyprzedanym
Sam nie stosuję i jestem przeciwny tej praktyce. Stwarza potencjalne niebezpieczeństwo i nie ma nic wspólnego z kulturą jazdy. Szkoda swoich nerwów przy takich manewrach i auta przy ewentualnym "incydencie wyścigowym". Jak jedzie "the bill" i wybitnie mu się spieszy to niech jedzie, jego sprawa.
Bardziej mnie drażnią cwaniaczki wpychający się znienacka na mój pas w 1,5 metrową lukę między autami.
Bardziej mnie drażnią cwaniaczki wpychający się znienacka na mój pas w 1,5 metrową lukę między autami.

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości