świecące kontrolki

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez benny88 » 30 maja 2010, 23:01

Witam,
mam taki mały problem dziś przejeżdżając przez większą kałuże zaświeciły mi się wszelkie możliwe (czerwone) lampki wyjechałem zgasły kolejna znowu. czy to może być coś poważnego czy tylko jakieś "niegroźne" przebicie przewodów. Może to że dziś brakowało tłumika ma coś z tym wspólnego... :(
Forumowicz
 
Od: 17 lut 2010, 00:19
Posty: 684 (3/0)

Postprzez Blade » 31 maja 2010, 09:46

Woda ochlapała alternator i jego okolice. Przynajmniej u mnie tak jest. Wszystkie po chwili gasną i nic złego się nie dzieje. Powód to uszkodzona osłona plastikowa pod silnikiem lub w nadkolu albo jej brak. W wolnej chwili będę coś dorabiał bo prąd i woda nie powinny iść razem w parze ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez benny88 » 31 maja 2010, 19:06

Acha dobra dzięki będę też musiał o tym pomyśleć coś zrobić
Forumowicz
 
Od: 17 lut 2010, 00:19
Posty: 684 (3/0)

Postprzez bac90 » 1 cze 2010, 17:50

Chciałbym się dołączyć do problemu świecących kontrolek a dokładniej ich nie świecenia.
U mnie było podobnie, wjechałem w kałuże, zrobiła mi sie dyskoteka a potem juz było ok. Na drugi dzień chcąc odpalic auto przekręcam na pozycje "swiecących kontrolek" a tu ku mojemu zdziwieniu świeci sie tylko kontrolka oleju, a reszty brak. Po zapaleniu silnika kontrolki mrugną. Parę razy zdarzyło się ze kontrolki się zaświecały prawidłowo przy zapłonie ale częscieł był ich brak. W momencie występowania tego braku występuje dziwne "cyknięcie" po włączeniu zapłonu (To nie grzanie świec). Jesli ktoś spotkał sie z takim przypadkiem i wie jak sobie z tym poradzić to prosił bym o małą pomoc w postaci wskazówki gdzie szukać przyczyny. Z góry dziękuję ;)

PS: Bezpieczniki wszystkie są OK ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lut 2010, 17:46
Posty: 84
Skąd: Świętochłowice
Auto: Mazda 323 BG 1.7D 1989r.
Mazda 323F BG 1.6 8V 1990r.

Postprzez JaySon » 7 cze 2010, 10:46

Miałem podobnie, niestety u mnie to była ( jest ) wina zwarcia w instalacji. Kabelek od wzbudzenia alternatora zwierał z jakimś innym przewodem +12 i cały czas ono działało, nawet po wyciągnięciu kluczyka pobieranie prądu było w granicach 3,5 A, tak więc szybko akku padało :/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sty 2009, 19:55
Posty: 112
Skąd: Kraków
Auto: 323 BG 1.7 D PN

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323