Dziś mi coupe'tka odmówiła posłuszeństwa
Mianowicie, dziś rano nie mogłem odpalić auta. Kreci rozrusznik i nic więcej! Ostatni raz autem jeździłem tydzień temu i zostawiłem auto jako działające.
Stan jest taki: iskra na świecy jest, paliwo powinno być, ale nie sprawdziłem czy pompka podaje paliwo, napięcie do pompki dochodzi po włączeniu zapłonu.
Dodatkowo jeszcze wcześniej, w połowie zeszłego tygodnia miałem akcje, prawie ugotowałem silnik! Stojąc w korku silnik się dość mocno zagrzał, temp skoczyła do ok 100 st.C więc szybko na pobocze i chłodzenie. Okazało się że spalił się bezpiecznik od wentylatora chłodnicy "AIR COND", w "Main Fuse Block" (lewy na górze). Więc go wymieniłem, włączyłem wentylator na krótko i było wszystko, oki. Dalej jeszcze jeździłem kilka dni i było bez problemu. Dziś natomiast ten bezpiecznik dalej jest spalony, a jak wkładam nowy to go w chwili wkładania pali. Jest gdzieś zwarcie, ale gdzie? Na lewym pinie togo bezpiecznika jest "–"minus a na prawym "+". Czyli coś nie tak. Na tym poległem w tej chwili. Myślę...
1. Czy ktoś mógłby mi sprawdzić u siedzie w F2 jakie jest napięcie na tych pinach tego bezpiecznik.
2. Czy ktoś się z tym spotkał?
3. Co poradzicie, od czego zacząć sprawdzanie nim rozbiorę niepotrzebne rzeczy?
PS.Temat specjalnie założyłem tu a nie w elektronika!