Byłem u mechaników i stwierdzili że to albo przekładnia albo tuleje.
Wkurzony na całą sytuację postanowiłem go wykręcić i zobaczyć o co tam biega...
Rozrusznik przykręcony jest na trzy śruby: dwie długie od góry i jedną krótszą od dołu. Żeby dostać się do tych górnych musiałem wykręcić akumulator i obudowę filtra powietrza,
wtedy dostęp jest już w miarę,
potrzebna jest nasadowa 12
dostęp do trzeciej śruby i samego rozrusznika jest od dołu, między katalizatorem i półosią...
najpierw trzeba odkręcić tę metalową osłonę, przykręcona jest na trzy śruby- dwie u dołu i jedna na górze- tu przyda się nasadowa 14.
i już widzimy ostatnią śrubkę- tu potrzebna jest znów nasadowa 12
ale porządna- ja miałem gówniane klucze i za cholerę nie mogłem tej śruby odkręcić- musiałem zdjąć prawe koło i ...
... zrobić przedłużkę (z czterech kompletów kluczy) i dopiero się udało

Przed całkowitym odkręceniem śruby proponuję odłączyć rozrusznik od przewodów- najpierw delikatnie ścisnać i zsunąć tą białą zapinkę a następnie podnieść te czarną plastikową osłonkę...
... i odkręcić śrubę ( znów nasadowa 12) która dociska główny przewód prądowy idący do elektrowłącznika.
A oto nasz rozrusznik. Dodam jeszcze że nie mogłem go wyciagnąć dołem bo się nie mieścił, więc musiałem wyciągać go górą- koło kolektora dolotowego.
Potem odkręcamy dwa wkręty i dwie szpilki (kluczem 8) i zdejmujemy metalową przykrywkę która jest na końcu.
A tak wyglądają te szpilki.
Po zdjęciu przykrywki z rozrusznika wyleciało baaarrrrrdzo dużo czarnego pyłu- to przez niego "zacierał" się wirnik.
Potem odkręcamy przewód którym prąd idzie od elektrowłącznika do rozrusznika...
i zdejmujemy korpus rozrusznika.
szczotki wyglądają w porządku, przynajmniej tak mia się wydaje
nie wyglądają jakby się kończyły.
ale tu widać jakby przepalone- czyżby iskry tu skakały?
I tu także dziwny ślad- jakby od jakiegoś przebicia.
A tu wyraźnie widać porysowane płytki (nie wiem jak to nazwać) do których przylutowane są szczotki. Dwie płytki są porysowane a dwie nie- jakby wirnik krzywo chodził, WIE KTOŚ MOŻE CO JEST TEGO PRZYCZYNĄ ?
I co ewentualnie muszę wymienić żeby znów było wszystko ok?
Pozdrawiam
sini
Edit by Marek:
Przeniosłem obrazki na serwer MS aby nie zgineły