Oleje silnikowe
Witam, posiadam 323F BA 2.0 V6, jezdze do tej pory na petronas 10w40, zalalem go ostatnio bo sprzedawca mi polecil jako nowosc, Co byscie mi poradzili zalac tym razem, przebieg 175tys. Teraz bierze dosyc sporo oleju, nie mam w tej chwili wolnej gotowki na remont, dopiero sie bede bral tak za 2-3 miesiace wiec chcialem zalac cos, po tym co przeczytalem inne oleje powoduja mniejsze ubytki. Co polecicie
Mazda jest moja jedyna miloscia, kobiety moga byc tylko kochankami
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/323/84312
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/323/84312
- Od: 26 maja 2009, 12:50
- Posty: 15
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
- Auto: 323F BA 2.0 V6 '95
Bull,dzięki za poradę.Jestem po wymianie oleju.Silnik pracuje jakby dostał nowe popychacze,jak na razie.Mam nadzieję że już nigdy nie będę musiał słuchać tzw."CYKANIA",które było opisane na innym temacie. Na następną wymianę będzie już pełny syntetyk.Pozdrawiam. 

- Od: 14 wrz 2008, 18:56
- Posty: 22
- Skąd: Ostrołęka/Żory/Darmstadt
- Auto: Mazda 626 2.0 16V 1996'
Ruffian89 napisał(a):Witam, posiadam 323F BA 2.0 V6, jezdze do tej pory na petronas 10w40, zalalem go ostatnio bo sprzedawca mi polecil jako nowosc, Co byscie mi poradzili zalac tym razem, przebieg 175tys. Teraz bierze dosyc sporo oleju, nie mam w tej chwili wolnej gotowki na remont, dopiero sie bede bral tak za 2-3 miesiace wiec chcialem zalac cos, po tym co przeczytalem inne oleje powoduja mniejsze ubytki. Co polecicie
Mi kiedyś w 323C z silnikiem Z5 pomógł chwilowo valvoline max life 10w-40, zamiast 1l/1000km brał tylko 0,5l/1000km. Ale baz remontu się nie obyło.........
.....jeżeli masz robić remont niedługo, a oleju będzie dużo ubywało, to lej najtańszy minerał 15w-40, a po remoncie zalał bym dobry syntetyk 5w-40.........
My ride's: Renault Espace 2.0 DCI 06' 175KM
Moja M6 --- SOLD
Moja M6 --- SOLD
Bull czyli sugerujesz ze przy minerale 15w-40 bedzie mi w czystej teorii mniej troche ubywalo, czy po prostu jest tanszy na ewentualne dolewki
Mazda jest moja jedyna miloscia, kobiety moga byc tylko kochankami
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/323/84312
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Mazda/323/84312
- Od: 26 maja 2009, 12:50
- Posty: 15
- Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
- Auto: 323F BA 2.0 V6 '95
Ruffian89 napisał(a):Bull czyli sugerujesz ze przy minerale 15w-40 bedzie mi w czystej teorii mniej troche ubywalo, czy po prostu jest tanszy na ewentualne dolewki
Miałem na myśli dolewki......po co tracić pieniądze jak i tak remont niedługo.........
My ride's: Renault Espace 2.0 DCI 06' 175KM
Moja M6 --- SOLD
Moja M6 --- SOLD
Jak kupowałem mazdę mialem wlany olej nie wiadomo jaki. Wymieniłem na Castrol 10w40 no i w ciagu ostatnich 10 tys, dolalem juz z pol litra (głownie brał przy jezdzie przy duzych predkosciach). Dostałem radę, ze mozliwe ze wczensiej byl lany mineralny a ja przeszedłem na pol syntetyk i ze lepiej by bylo jakbym z powrotem wrocic na mineralny. Przebieg mam 260/360 tys trudno powiedziec. Ale patrzac na zuzycie auta to raczej 360
- Od: 15 sie 2009, 05:16
- Posty: 171
- Auto: 626 GE 1.8 96'
lukkas_kg napisał(a):Jak kupowałem mazdę mialem wlany olej nie wiadomo jaki. Wymieniłem na Castrol 10w40 no i w ciagu ostatnich 10 tys, dolalem juz z pol litra (głownie brał przy jezdzie przy duzych predkosciach). Dostałem radę, ze mozliwe ze wczensiej byl lany mineralny a ja przeszedłem na pol syntetyk i ze lepiej by bylo jakbym z powrotem wrocic na mineralny. Przebieg mam 260/360 tys trudno powiedziec. Ale patrzac na zuzycie auta to raczej 360
a jakie auto jaki silnik , który rocznik??
Z takim przebiegiem tylko i wyłącznie mineralny ja mam 100 tyś i leje mineralny to najlepszy olej do tych silników nie za żadki do tego idealny na każdą pore roku w naszych warunkach klimatycznych, nie ma obawy o zapchanie lub o brak ciśnienia jezdze od lat na takim oleju w tych mazdach i nie spotkałem sie z przypadkiem problemu oleju mineralnego, oczywiscie nowe silniki zalecane są na połsyntetycznych lub syntetycznych ale przy przebiegu rzedu 100 tyś i nie pewnej histori poprzedniego wlasciciela tylko mineralny. Przepalasz olej i tracisz kase lejąc półsyntetyk pamietaj o tym, zawsze beda ubytki do tego rozszczelnisz. Problem z rozszczelnieniem zazwyczaj dominuje w przypadku kupna auta gdy poprzedni wlascieciel lał mineral a nowy wlewa półsyntetyk.
P O Z D R A W I A M
- Od: 2 mar 2010, 18:00
- Posty: 107
- Skąd: Wlkp / Poznań okolice
- Auto: 2x MX3 1.6 16V 98r. Było sobie życie;)
VW Passat B6 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
VW Golf 4 1.9 TDI 150KM
Powodzenia
Nie gra roli jakie auto ważny jest przebieg i eksploatacja jesli już nie smaruje a wypija drinki oleju to tylko mineralny
do tego systematyczne wymiany oleju i filtrrów i wszystko bedzie działac prawidłow, bez zbednych dolewek i martwienia się o ubytki. 
P O Z D R A W I A M
- Od: 2 mar 2010, 18:00
- Posty: 107
- Skąd: Wlkp / Poznań okolice
- Auto: 2x MX3 1.6 16V 98r. Było sobie życie;)
VW Passat B6 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
VW Golf 4 1.9 TDI 150KM
misiura, kto Ci takich głupot nagadał!
Przeczytaj ten temat a będziesz wiedział, że silnik jest uszczelniany uszczelkami a nie szlamem, który powstaje z kiepskiej jakości olejów.
Ja jakoś przeszedłem z mineralnego na półsyntetyczny i zużycie spadło nieznacznie, pomijając uszczelnianie dekla.
Auto na mineralnym przejechało 270 tysięcy (od nowości) a teraz śmiga na półsyntetyku już prawie 40 tysi i jakoś silnik się nie rozszczelnił, więc bajki o tym, że powyżej 100 tyś to tylko mineralny zachowaj dla siebie.
Przeczytaj ten temat a będziesz wiedział, że silnik jest uszczelniany uszczelkami a nie szlamem, który powstaje z kiepskiej jakości olejów.
Ja jakoś przeszedłem z mineralnego na półsyntetyczny i zużycie spadło nieznacznie, pomijając uszczelnianie dekla.
Auto na mineralnym przejechało 270 tysięcy (od nowości) a teraz śmiga na półsyntetyku już prawie 40 tysi i jakoś silnik się nie rozszczelnił, więc bajki o tym, że powyżej 100 tyś to tylko mineralny zachowaj dla siebie.
Bajki tak? Ja nie mówie tu tylko o mazdach każdy kto siedzi w tym lata powie Ci że powyżej okreslonego przebiegu należy zalać silnik olejem mineralnym aby uniknąć niespodzianek, nie mówie tu o super nowych autach które wychodziły po 2000 roku mówie o autach które już sa leciwe i olej półsyntetyczny lub syntetyczny działa na nie jak woda która leci wszelkimi mozliwymi szparami. Swoje Bajki możesz zachować dla siebie skoro nie masz bladego pojecia i nie zmeiniałes oleju przez 20 lat w setkach aut
Co z tego że auto ma uszczelki jak mając na karku 15 lub 20 lat i tak nie zdają rezultatu w takim stanie jak auta fabrycznie nowe, wlewałes kiedyś szkło w płynie do oleju? widziałeś takie specyfiki? Różne eksperymenty widziałem i wiem co może zdziałać na starym silniku półsyntetyk gdy wcześniej wlewanu mu mineralny, i nie mam na mysli tutaj tylko benzyniaków.
Co z tego że auto ma uszczelki jak mając na karku 15 lub 20 lat i tak nie zdają rezultatu w takim stanie jak auta fabrycznie nowe, wlewałes kiedyś szkło w płynie do oleju? widziałeś takie specyfiki? Różne eksperymenty widziałem i wiem co może zdziałać na starym silniku półsyntetyk gdy wcześniej wlewanu mu mineralny, i nie mam na mysli tutaj tylko benzyniaków.
P O Z D R A W I A M
- Od: 2 mar 2010, 18:00
- Posty: 107
- Skąd: Wlkp / Poznań okolice
- Auto: 2x MX3 1.6 16V 98r. Było sobie życie;)
VW Passat B6 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
VW Golf 4 1.9 TDI 150KM
lukkas_kg napisał(a):no ale wlać teraz ten mineralny?
Ja bym nie lał, ale decyzje musisz sam podjąć.
misiura napisał(a):Ja nie mówie tu tylko o mazdach
A ja wręcz przeciwnie bo to forum mazdy i na ich temat są zadawane pytania
misiura napisał(a):każdy kto siedzi w tym lata powie Ci że powyżej okreslonego przebiegu należy zalać silnik olejem mineralnym aby uniknąć niespodzianek,
Upowszechniona bujda.
misiura napisał(a):nie mówie tu o super nowych autach które wychodziły po 2000 roku mówie o autach które już sa leciwe i olej półsyntetyczny lub syntetyczny działa na nie jak woda która leci wszelkimi mozliwymi szparami.
Ja też nie piszę o nowym, ten mój jest z 88 roku, więc wg Ciebie już nie powinien mieć żadnych uszczelek i zamiast oleju powinienem smołę lać bo ta przynajmniej nie wycieknie

Przeczytaj ten temat a dowiesz się, że sporo osób przeszło z mineralnego na półsyntetyczny, a i na syntetyk też się zdarzyło.
NIe musze czytać tematu aby wiedzieć swoje,
żadna mazda nie jest autem w 100% sportowym aby lać do niej pełen syntetyk, olej półsyntetyczny jest najbardziej oklepanym olejem i nie twierdze że jest jakiś niewłaściwy, wrecz przeciwnie jest to bardzo dobry olej tutaj można polenizować jaka marka skład itd – można powiedzieć to taki złoty środek
Olej mineralny nie jest smołą i nie wiem dlaczego odrazu porówynywać go z błotem, bo jest innego koloru
oleje półsytetyczne również mają różne odcienie i nie zawsze wyglądają jak siki
Ta oklepana bujda jak to nazwałeś ułatwia wielu ludziom życie i nie wracają po paru dniach do warsztatu bo wiadro półyntetyku się spaliło zamiast smarować. Ale przecież istnieje tylko mazda i tylko trzeba o niej pisać. Jesli kogoś nie stać na naprawe silnika do perfekcyjnego stanu i ma wycieki to dlaczego proponowac mu zalej najlepiej syntetyk i jak dojedziesz do domu bedziesz miał końcówke bagnetu... No jakoś nie należe do osób aby tego typu rady udzielać, widziałem mazdy w opłakanym stanie stare 323 które wołają o pomste do nieba, chce wymienić olej pyta na jaki wymienić jezdził na mineralnym nie narzekał, wcisnałbyś półsyntetyk? żeby za chwile robił dolewki z rana po pół litra? Było by pieknie ekologicznie i napewno lepiej dla silników gdyby każdy lał półsyntetyk ale nie każdy dba jak należy o silnik. 
P O Z D R A W I A M
- Od: 2 mar 2010, 18:00
- Posty: 107
- Skąd: Wlkp / Poznań okolice
- Auto: 2x MX3 1.6 16V 98r. Było sobie życie;)
VW Passat B6 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
VW Golf 4 1.9 TDI 150KM
..... a jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku
tworzy się "bajki" zarówno jedną, jak i w drugą stronę
przykładowo:
–"olej mineralny to zabójstwo dla silnika"
–"po pewnym przebiegu trzeba przejść z oleju syntetycznego na mineralny, aby wydłużyć trwałość silnika"
Współczesny olej mineralny klasy SJ czy SL sam w sobie nie jest zły i przy normalnej eksploatacji i obsłudze, jeśli chodzi o jakość w zupełności wystarczy do tych naszych leciwych Mazd, tylko ta lepkość 15W40 w warunkach ostrej polskiej zimy (jak w tym roku) powoduje, że zimny start to na prawdę duże obciążenie dla współpracujących części i tylko tyle (albo, aż tyle)
Choć jak się dobrze poszuka w 100% olejach mineralny, na polskim rynku znajdzie się coś, choć odrobinę potocznie mówiąc "rzadszego na zimno" klasy 10W40 przykładowo:
-ORGANIKA SUPER PLUS Classic 10W-40
-Valvoline Sae Turbo 10W-40
Ogólnie Polacy jako społeczeństwo w miażdżącej większości poruszające się mniej lub bardziej używanymi pojazdami pokochało tzw oleje półsyntetyczne (w większości 10W40) przypisując im nieraz wręcz jakieś "boskie właściwości"
schemat myślenia jest taki:
-nie mam przecież nowego samochodu, więc "syntetyk" odpada
– nie mam też jakiegoś zajeżdżonego poloneza czy żuka, wiec nie będę lał "minerała", a do tego w pamięci co niektórych pozostają przykre wspomnienia z używania takich "smarowideł" rodem z PRL-u jak "Selektol" czy "Lux" i to jeszcze wymienianych raz na "ruski rok"
i TU pojawia się ten wspomniany "złoty środek" czyli ten "cudowny półsyntetyk"
i wszyscy są zadowoleni i producenci i klienci 
tworzy się "bajki" zarówno jedną, jak i w drugą stronę

–"olej mineralny to zabójstwo dla silnika"
–"po pewnym przebiegu trzeba przejść z oleju syntetycznego na mineralny, aby wydłużyć trwałość silnika"
Współczesny olej mineralny klasy SJ czy SL sam w sobie nie jest zły i przy normalnej eksploatacji i obsłudze, jeśli chodzi o jakość w zupełności wystarczy do tych naszych leciwych Mazd, tylko ta lepkość 15W40 w warunkach ostrej polskiej zimy (jak w tym roku) powoduje, że zimny start to na prawdę duże obciążenie dla współpracujących części i tylko tyle (albo, aż tyle)
Choć jak się dobrze poszuka w 100% olejach mineralny, na polskim rynku znajdzie się coś, choć odrobinę potocznie mówiąc "rzadszego na zimno" klasy 10W40 przykładowo:
-ORGANIKA SUPER PLUS Classic 10W-40
-Valvoline Sae Turbo 10W-40
Ogólnie Polacy jako społeczeństwo w miażdżącej większości poruszające się mniej lub bardziej używanymi pojazdami pokochało tzw oleje półsyntetyczne (w większości 10W40) przypisując im nieraz wręcz jakieś "boskie właściwości"
schemat myślenia jest taki:
-nie mam przecież nowego samochodu, więc "syntetyk" odpada
– nie mam też jakiegoś zajeżdżonego poloneza czy żuka, wiec nie będę lał "minerała", a do tego w pamięci co niektórych pozostają przykre wspomnienia z używania takich "smarowideł" rodem z PRL-u jak "Selektol" czy "Lux" i to jeszcze wymienianych raz na "ruski rok"

i TU pojawia się ten wspomniany "złoty środek" czyli ten "cudowny półsyntetyk"
lukkas_kg napisał(a):Jak kupowałem mazdę mialem wlany olej nie wiadomo jaki. Wymieniłem na Castrol 10w40 no i w ciagu ostatnich 10 tys, dolalem juz z pol litra (głownie brał przy jezdzie przy duzych predkosciach). Dostałem radę, ze mozliwe ze wczensiej byl lany mineralny a ja przeszedłem na pol syntetyk i ze lepiej by bylo jakbym z powrotem wrocic na mineralny. Przebieg mam 260/360 tys trudno powiedziec. Ale patrzac na zuzycie auta to raczej 360
O,5 litra na 10 tys i uważasz, że duzo wziął??..........
On tyle powinien spalić, każdy silnik spala olej.......takie spalaniu oleju jest jak najbardziej normalne, a jak jeszcze lubisz dać po garach..........
nie wracaj do minerała jeśli tylko tyle ci bierze......
misiura napisał(a):Bajki tak? Ja nie mówie tu tylko o mazdach każdy kto siedzi w tym lata powie Ci że powyżej okreslonego przebiegu należy zalać silnik olejem mineralnym aby uniknąć niespodzianek, nie mówie tu o super nowych autach które wychodziły po 2000 roku mówie o autach które już sa leciwe i olej półsyntetyczny lub syntetyczny działa na nie jak woda która leci wszelkimi mozliwymi szparami. Swoje Bajki możesz zachować dla siebie skoro nie masz bladego pojecia i nie zmeiniałes oleju przez 20 lat w setkach aut
Co z tego że auto ma uszczelki jak mając na karku 15 lub 20 lat i tak nie zdają rezultatu w takim stanie jak auta fabrycznie nowe, wlewałes kiedyś szkło w płynie do oleju? widziałeś takie specyfiki? Różne eksperymenty widziałem i wiem co może zdziałać na starym silniku półsyntetyk gdy wcześniej wlewanu mu mineralny, i nie mam na mysli tutaj tylko benzyniaków.
Jeszcze mogę się zgodzić z tym, że do wyeksploatowanych starych aut z ogromnymi przebiegami lepiej lać minerał i go nie zmieniać na pół czy full syntetyki..........
...ale żeby przechodzić z full na pół a potem na minerał, tylko dlatego, że osiągnęło się jakiś tam przebieg i ta zmiana wydłuży trwałość silnika...........

.........jak gorszy olej może przedłużyć żywotność, no jak??
Może cię zaskoczę ale do mazdy 323 1.5 z 1994r z przebiegem około 200 tys wlałem pół a potem pełny syntetyk i wszystko pięknie działa, nic się nie rozszczelniło ani nie wybuchło....
.....a do swojej "6" leje cały czas fullsyntetyk a mam już 170 tys i jakoś nie wieżę że w mocnym 3 litrowym silniku, szczególnie, że lubię "pobutować" olej mineralny zapewnił by mi dostateczną ochronę......
My ride's: Renault Espace 2.0 DCI 06' 175KM
Moja M6 --- SOLD
Moja M6 --- SOLD
Zawsze bedzie sprzeczność i już niech tak zostanie, jedni wiedza wady pozostali zalety, ale to już nie pierwsze starcie różnic olejowych jak widze w tym temacie
Niech sobie każdy leje co chce co mnie to interesuje, każdy zna swój portfel zarówno klienci jak i super znawcy z wielką kasą... stare trupy już całe szczescie pomału znikają z dróg, nie ma już tyle syfu na drogach co pare lat temu ale nadal znajdą się ludzie którzy wlewają wode do silnika lub proszek do prania i jakoś jadą
Więc dla takich ludzi olej półsyntetyczny to naprawde specyfik wierzcie alboo nie, zwłaszcza że pod spodem mają bagno.... Sam leje półsyntetyk do swojego passata z 2007 roku jedynie mazde zalewam mineralnym i fruwa idealnie a jak sie coś popsuje to sobie naprawie wielki mi problem.
P O Z D R A W I A M
- Od: 2 mar 2010, 18:00
- Posty: 107
- Skąd: Wlkp / Poznań okolice
- Auto: 2x MX3 1.6 16V 98r. Było sobie życie;)
VW Passat B6 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
VW Golf 4 1.9 TDI 150KM
misiura napisał(a):jak sie coś popsuje to sobie naprawie wielki mi problem
misuira, niestety większość osób na tym forum nie jest mechanikami, nie ma warsztatu i nie może sobie naprawić auta po godzinach. Twoje podejście na zasadzie 'robię tak a jak się zepsuje to sobie naprawię', nikomu nie pomoże.
misiura napisał(a):NIe musze czytać tematu aby wiedzieć swoje
Takich tekstów i to nie popartych żadną logiczną argumentacją to... aż szkoda słów na odpisywanie bo i tak nie wiem czy przeczytasz
misiura napisał(a):Jesli kogoś nie stać na naprawe silnika do perfekcyjnego stanu i ma wycieki
To niech sobie jeździ nawet i na słonecznikowym z Biedronki po 5 zł/litr. Nie moja sprawa.
Tutaj raczej pytania stawiają ludzie którym zależy żeby autem pojeździć jak najdłużej bez konieczności robienia remontu silnika. Bez znaczenia czy samemu czy w warsztacie.
Nie wspomnę już o tym, że w książce obsługi mojego auta było napisane tylko że wymaga ono (chwilowoniepamiętamjakiej) klasy oleju, o gęstości 5W30. Nie znalazłem takiego mineralnego. Druga sprawa, że nie było tam również nic na temat zmieniania typu oleju przy konkretnych przebiegach. (150, 200, 250 tys.). Dam się pokroić, że zarówno Niemcy jak i Japończycy i prawie każda inna nacja stosuje się do zaleceń producenta i dobrze na tym wychodzą. Tylko Polacy 'wiedzą lepiej' i kombinują.
Żeby nie było – po kupnie auta zalałem na kilka tys km półsyntetyk (nie wiedziałem co było wcześniej w silniku), a potem pełen syntetyk i zrobiłem na tym prawie 20 tys km, aż do sprzedaży i nic złego się nie działo. Nic nie ciekło, spalanie oleju w normie.
Więc jeśli ktoś ma silnik w dobrym stanie to nie ma sensu żeby dla zasady przechodził na gorszy olej, bo może więcej zepsuć jak poprawić.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki