323 Blokowanie hamulców

[cygi]

Witam wszystkich forumowiczów i proszę o radę. Posiadam Mazdę 323F, 2001, 1998cc, diesel lxi.
Od kilku dni mam problem z hamulcami. Dostrzegłem pewnien schemat: ruszam autem powiedzmy rano, wszystko jest ok. Moment postoju, jakieś 15-20 minut, ruszam ponownie, pierwszy bieg, drugi, próbuje hamować i nie mogę nacisnąć pedału hamulca, czuję jakby coś go blokowało, słychać przy tym metaliczny dźwięk ocierania się dwóch powierzchni oraz chrubot. W miarę jak auto traci na prędkości, której i tak za wiele nie ma, już mogę docisnąć hamulec. Kolejna próba i ponownie przy niewielkiej prędkości ten sam schemat. Jeżeli rozwinę prędkość bez początkowego hamowania na małej prędkości to problem blokowania zdaje się nie pojawiać. Nie zdarza się to również za każdym razem, wczoraj poprosiłem kolegę mechanika i wszystko działało w porządku.
Z góry dziękuję za pomoc.

[gloss]

Ja dziś miałem podobnie... generalnie dzień jakiś pechowy: najpierw rano wyjeżdżając do pracy zapaliły się mi się wszystkie trzy kontrolki ABS, TCS, TCS OFF (normalnie powinny zgasnąć ABS i TCS, a po kilku sekundach TCS OFF). Zgasiłem silnik i po ponownym odpaleniu było już okay.

Co do blokowania hamulców, miałem tak, że pedał hamulca działał jakby skokowo – nie szedł płynie do dołu i wracał, tylko przy naciskaniu stawiał taki dziwny opór i jakby rwał (naciskałem, on wracał, naciskałem, on przeskakiwał jakby poziom niżej, naciskałem itd). Wydawał przy tym jakieś dźwięki, niekoniecznie metaliczne, no ale faktycznie było to taki chrobot. Rzecz miała miejsce też po dłuższym postoju (4 godz.), potem w trakcie jazdy już było w porządku.

Skończy się pewnie na warsztacie po świętach, ale tak sobie myślę, że to wszystko (palące się kontrolki, blokujący się pedał hamulca) mogą mieć związek z wymianą opon na letnie. Przedwczoraj wymieniłem zimowe 175/65R14 na letnie 195/50R15. W poprzednim sezonie też jednak jeździłem na tych samych letnich i takich przygód nie miałem. Obawiam się, że przy wymianie opon mogli coś skiepścić przy czujnikach...

[didusiek]

A sprawdziliście czy macie jeszcze klocki. Tarcie metal o metal oznacza że klocki już do wymiany przynajmniej z tego co ja wiem.

[gloss]

Nie wiem, jak kolega cygi, ale u mnie są w porządku, tak klocki, jak i tarcze. Poza tym myślę (bo mechanikiem nie jestem, więc się nie znam), że gdyby to były klocki czy tarcze, to coś takiego występowałoby stale podczas jazdy/hamowania. Tymczasem u mnie było dziś tak, że najpierw ten pedał hamulca zablokował się po około 100 m, potem przejechałem dwa skrzyżowania bez problemu i na następnym znowu to wystąpiło... a potem 15 km już było w porządku. Poza tym starte klocki nie powodowałyby raczej palenia się tych kontrolek ABS/TCS z rana... (ale to zostawmy, bo o tym jest na forum... no chyba, że ktoś wniesie coś ciekawego )

Nie chcę nic twierdzić na pewno, ale w moim przypadku ja bym te moje dzisiejsze problemy powiązał ze zmianą opon. Dziwne bowiem, że przez całą zimę (zimówki założyłem pod koniec października, więc ów "cała zima' to było dla mnie prawie 6 mies.) było wszystko w porządku, a teraz – raptem 2 dni po zmianie opon – zaczęło się coś pie^#$%#. Opony letnie są szersze, więc może o coś tam zahaczają... z drugiej strony to mój drugi sezon na nich i w poprzednim było w porządku... no, nie wiem... Możemy gdybać, no chyba, że ktoś miał podobny problem, albo wie, jak można sprawdzić, co może być przyczyną tych problemów...

[cygi]

Witam wszystkich ponownie
Okazuje się, iż te dziwne objawy z blokowaniem hamulców to wina ABSu. Tarcze i klocki prawie jak nowe, z kolei czujniki wyglądają w porządku, jednak po wyjęciu bezpiecznika i przejechaniu kilkuset kilometrów problem już się nie pojawił. Będę musiał chyba wybrać się do warsztatu, bo moja wiedza jest zbyt ograniczona.
Pozdrawiam
cygi