Zdecydowanie odradzam po mojej ostatniej wizycie na przeglądzie i wymianie płynów i smarowideł serwis ASO DYGA na ul Siwka w Katowicach (Dąbrówka Mała dokładnie). Generalnie:
– Panowie palą fajki przy kliencie i zwisa im to, że śmierdzi tam jak w kiepskiej knajpie. Dobrze, że wódy nie walą na biurku,
– nie dolany olej,
– zgubiona i nie zapięta spinka od puszki filtra powietrza,
– spierdzielony czujnik temperatury,
– uwalona tapicerka jakimś syfem od strony kierowcy,
– dolany płyn do spryskiwaczy w cenie 16PLN za litr o który nie prosiłem i nie było go na zleceniu,
– poprosiłem o wymianę wycieraczki (była promocja zimowa mazdy chyba 39PLN za dwie sztuki). Dostałem wycieraczkę od RX8 (tak było na fvat) 1 sztuke za cene ponad 40PLN
– filtr paliwa wymieniony na nieoryginalny – jakiś zamiennik,
– próba naciągnięcia mnie na "cieknący silnik" i tutaj story:
zajechałem na przegląd i wymianę rozrządu. Po dwóch godzinach przychodzi Pan z serwisu i mówi, że nie dadzą rady wymienić rozrządu, bo tutaj "WSZYSTKO CIEKNIE, WSZĘDZIE WYCIEKI"!!! Pisze dużymi bo facet prawie krzyczał. Pokazał gdzie widać olej i że dzisiaj tylko wymienią oleje i filtry a jutro będą diagnozować wycieki. Czekałem kurna cały Boży dzień na tę usługę mimo iż byłem wcześniej umówiony.

Wracając do domu myślę sobie, że może umyję silnik i zobaczę skąd te wycieki. Zajechałem na myjkę koleś śmignął kilka razy i mówi, że gotowe. Pytam się ale jak to tak szybko – gites. A facet do mnie, że jak świeży olej to moment schodzi!!! Czujecie. Bez komentarza! Przez takich ignorantów można się zawału serca nabawić jeśli ktoś swój wóz lubi. Dwa tygodnie jazdy i co rano patrzenie na beton pod samochodem w garażu a wieczorem sprawdzanie silnika czy już się coś pokazało. Jest 5000km po wizycie u nich – zero wycieku. No [cenzura] ręce opadają

NIE POLECAM a wręcz radze omijać szerokim łukiem!