lekko podrasowanym malcem z górki z wiatrem na obwodnicy gdańskiej + pasażer + bagary zamknąłem szafkę
Rekord życiowy 220 SAAB 9-3 trasa Stara Miłosna –> Wawka
Madzią ze 160 może bo nie patrzyłem co chwila na licznik (Katowice->Wawka)
Rowerem 59 z Agrykoli
Z zamkniętym spadochronem mogło być ze 270 bo lekki jestem (ponoć Vmax 320)
A po
80 i to była prędkość zabójcza miałem wrażenie, że zaraz mi się auto rozkręci do śrubek. A jak narzeczona prowadziła a ja wcześniej
to przy 60 darłem się na nią HAAAMUUUJ!
Znaczy jakoś szybciej po tym myślę




nie, nie pisze bo mi nieuwierzycie ... dorwe od kumpla zdjęcie licznika i wtedy poprawie posta