Kopcenie, ubytki oleju silnikowego itp.

[nemi]

Pewnie się da, aaale warto ze sobą wziąć zarówno 5l baniaczek płynu chłodniczego

jeśli bierze płyn chłodniczy, to ja akurat bym nie ryzykował – jak się zmiesza z olejem, to będzie niezła kasza (dosłownie)

jeśli bierze tylko olej – można jechać

[Jaksa]

dlaczego cos takiego sie stało w samochodzie któty ma tylko 96tys przebiegu?

Bo to GF , przerabiałem ten temat przy podobnym stanie licznika

P.S. Jesteś pierwszym włascicielam auta?

[GREGCH]

mialem co prawda GE ale tez z FS i zrobilem nim grubo ponad 200tys km i nigdy nie brał oliwy.
Ale popychacze dzwonily az miło.

[LaCosaNostra]

Bo to GF , przerabiałem ten temat przy podobnym stanie licznika

P.S. Jesteś pierwszym włascicielam auta?

jestem drugim właścicielem, ale Mazda zostala kupiona jako roczny samochod, serwisowana w ASO itd wiec nie ma raczej mozliwosci zeby przez ten rok ktos zakatował samochod...

Ja ze swojej strony przez ostatnie 6 lat robilem wszystkie przeglady, naprawy na czas no i nie mam tendencji do palenia gumy, jazdy z nadmierną predkoscia itd

jeśli bierze tylko olej – można jechać

bierze tylko olej 100%.

Najciekawsze jest to ze od 6 lat nawet nie sprawdzalem poziomu oleju, bo nawet kropelki nie ubywało przy kazdej wymianie. A tu nagle miesiac temu- robie rozrząd i moj mechanik mowi mi ze mam olej ponizej kreski :/ Musialem kupic buteleczke i wlac 0,5-1 litra (od poprzedniej wymiany mineło jakies 7-8 miesiecy.

[Jaksa]

0,5-1 litra (od poprzedniej wymiany mineło jakies 7-8 miesiecy.

To jeszcze nic, jak łyknie litr na 1000 to juz koszmar.

P.S. Podobno norma dla tego silnika to 0,6/1000 km. ( jak we Fiatach )

[dann27]

Ja tez mam ten sam problem dwa tygodnie temu kupilem sobie mazde 626 GE 2.0 i DOHC rok 97 wersja USA kupowalem ja od handlarza ogladalem dookola piec razy nawet robilem analize spalin wszystko niby ok po czym pojechalem nia do domu ok.400 km.Oczy mi sie otworzyly dopiero na drugi dzien rano kiedy poszedlem moje nowe cacko odpalic .przez pierwsze 30 sekund bylo gorzej niz przy odpalaniu syrenki.z tylu pelno dymu powiedzial bym bardziej niebieskiego z malym dodatkiem bialego.Ale po czasie ok pol minuty wszystko ustaje i jest nawet dobrze tylko przy dodawaniu gwaltownie gazu powyzej 3,5 tys.obr.zaczyna dymic ale juz nie tak bardzo.Na wolnych obrotach jest ok.przy w miare delikatnym dodawaniu gazu tez dobrze.Z tego co widze po wymianie rozrzadu i oleju chyba troche lyka olej jeszcze dokladnie nie wiem ile.Kkupilem juz uszczelniacze na zawory z JC ale slyszalem ze nie sa za dobre zastanawiam sie nad pierscionkami , jezeli wiecie jakie to napiszcie.

[GofNet]

Oryginalne. Wyłącznie oryginalne. Te uszczelniacze, to jak Ci się uda, to też oddaj, albo sprzedaj na Allegro, Świstaku, czy eBay'u. Jak chcesz robić dobrze, to silnik wyłącznie na oryginlanych elementach (uszczelki też). Podobnie w zawieszeniu, układzie hamulcowym. Zamienniki, to w materiałach eksploatacyjnych możesz wstawić (np. filtry, paski, itp. ale raczej większość części z JC – chyba wszystkie przez nich markowane – są do bani – zwłaszcza uszczelki i inne elementy gumowe).

Ładuj wyłącznie oryginały.

[Jaksa]

jezeli wiecie jakie to napiszcie.

Wiemy , najlepsze oryginały tylko trochę drogie.

P.S. GofNet znowu mnie zadziwiasz.

[GofNet]

GofNet znowu mnie zadziwiasz.

Why
Tego akurat nauczyłem się od Ciebie

[Jaksa]

Tego akurat nauczyłęm się od Ciebie

Tak trzymaj.

[Xavier]

Ja zaryzykowałem z uszczelniaczami i uszczelką pod pokrywę zaworów niemieckiej firmy Reinz. Specjalizuje się ona w produkcji wszelkiej maści uszczelek i uszczelniaczy. Wkładają je ponoć jako oryginały do niektórych produkowanych w Niemczech aut.
Co do „oryginałów” to słyszałem, że wiele japońskich koncernów (nie wiem czy Mazda też) produkuje takie podzespoły w Chinach czy Korei ze względu na niższe koszty produkcji. Następnie pakują to u siebie w pudełka z napisem „made in Japan” i gra muzyka.
Jeśli tak jest, to myślę że Niemcy nie powinni być gorsi od Chińczyków czy Koreańczyków w wytwarzaniu uszczelek. Za uszczelniacze + uszczelka dałem 300 zł. Jak trochę pojeżdżę (parę tys. km) to dam znać jak to się sprawdza w praktyce.

[Bokciu]

Oczy mi sie otworzyly dopiero na drugi dzien rano kiedy poszedlem moje nowe cacko odpalic .przez pierwsze 30 sekund bylo gorzej niz przy odpalaniu syrenki.

Heh,mialem dokladnie to samo i tez sie zalamalem jak rano zaraz dzien po zakupie nie widzialem nic procz chmury dymu w lusterku.Trwalo to tak moze przez dwa miesiace,az tu naraz kiedys rano patrze odruchowo do lusterka i co widze?brak dymu!Bylem w szoku.Kolejny dzien to samo,nastepny i nastepny..do dzis nie kopci rano ,oczywiscie olej spala nadal tak jak spalal (czyli sporo).Ale po dzien dzisiejszy nie umiem pojac tego co sie stalo a trwa to juz ponad pol roku.
Z tego co wiem to nie ja jedyny doznalem czegos takiego .Chyba jest jeszcze ktos tu na forum komu przydazylo sie to samo.
Pozdrawiam

[dann27]

Ostatnio w te Niedziele schodze na dol okolo godziny 12 w polodnie zapalam maszyne i co widzie???nicccc z rury ani dymka po zapaleniu ale bylo juz dosyc cieplo natomiast dzisiaj rono przed osmą zapalam i co????dalej dymi juz sam nie wiem co jest grane???moze ktos wie co jast , zauwazylem ze w dzien moze stac ponad osiem godzin przychodze odpalam i nie dymi natomiast po nocy rano dymi jak cholera!!!!!

[Xavier]

Powiedz co tracę zmieniając najpierw same uszczelniacze?

Jak bez zdejmowania głowicy to nic nie tracisz , myslałem ze chcesz zrobic głowicę od podstaw.

Będzie brał dalej to zrobię pierścionki. Nie będzie brał lub będzie brał MAŁO to zaoszczędzę na naprawie!

No tu masz rację.

Jaksa...sorry , dzisiaj moi mechanicy odszczekali wszystko co mi obiecali, a ja OFICJALNIE odszczekuję to co wyżej powiedziałem: uszczelniaczy w 2,0 l GF-ce nie da się zmienić nie ściągając głowicy.
Miałeś rację : NIE MA CUDÓW! W tym silniku się nie da! Masz u mnie flaszkę (jak zawitasz do Łodzi). A jak już głowica...to dalej wiesz co mnie czeka. Załamka! Chylę czoła i przyznaję się do błędu.
Pozdrawiam.

[Jaksa]

Miałeś rację

Xavier, moze to brzydko zabrzmi ale Jaksa ma często rację bo zna temat ( praktyka i nauka czasami na własnych błedach ) Ja tu nikogo nie namawiam na wydanie kasy w błoto , staram się ostrzec innych przed błędami ( nie zawsze skutecznie )

jak już głowica...to dalej wiesz co mnie czeka. Załamka!

Spokojnie zbieraj kaskę ( jak chcesz dalej jezdzic autem ) wszystko mozna naprawic

Chylę czoła i przyznaję się do błędu.

To chyba jesteś jedyny ktory przyznł sie do błędu Jak dla mnie jesteś gość. Sporo ludzi na tym forum ma podobne problemy ,ładują kasę w jakies tam naprawy ktore nie są przemyslane mimo moich uwag lub rad.

Masz u mnie flaszkę (jak zawitasz do Łodzi).

Daj spokoj....Kawa z Maca wystarczy

[GofNet]

Cóż... Aby się nie powtarzać: Pierścienie olejowe do roboty (czyli wszystkie pierścienie do wymiany).

[Jaksa]

Cóż... Aby się nie powtarzać: Pierścienie olejowe do roboty (czyli wszystkie pierścienie do wymiany).

Tak jest GofNet + głowiczka

[sołtys]

Tak , własnie testuję obecnie ( juz 3 tysiace km ) w 323 BJ pierscionki z firmy HIPOL koszt do FS/ FP ok 350 zł , panewki 150 zł. kpl. uszczelniaczy 70 zł ( to są oczywiscie ceny plus minus dokładniej mozna sie dowiedzieć w siedzibie firmy )

Mnie prawdopodobnie też czeka wymiana pierścieni GE FS a na ori mnie nie stać wiec powiedz może jaksa jak sie sprawują te z hipolu bo podobno je testujesz.

[Xavier]

Zobacz też pierścienie firm:
AE , GOETZE, SCHOETLE. Słyszałem że lepsze od HIPOL-a, ale sam jeszcze nie testowałem.

[Jaksa]

wiec powiedz może jaksa jak sie sprawują

Bajka....zobaczymy jak dalej......

Ja tez sie przyznalem

Wiem wiem....