Urwana linka od maski.

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez 3rzyk » 14 lut 2010, 15:30

Witam, mam urwaną linkę od otwierania maski i teraz żeby ją otworzyć muszę klękać przed samochodem i wsadzić rękę pod zderzak żeby pociągnąć za jej resztkę. Pytanie moje brzmi jakiej długości to musi być linka bo izolacja mi została na swoim miejscu tylko linka ze środka wyjechała. I gdzie mogę dostać uchwyt który otwierał tą maskę bo swój gdzieś zgubiłem. :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 wrz 2009, 21:49
Posty: 180
Skąd: Poznań
Auto: 323F BG 1.8, Xedos6 2.0 V6, Mazda 6 Kombi MZR-CD 121KM Diesel

Postprzez madejek86 » 14 lut 2010, 15:52

Uchwyt zapewne możesz kupić na szrocie a co długości linki to nie mam pojęcia,nie mierzyłem .Pozdr
"Mężczyźni witają się uściśnięciem dłoni. Kobiety obejmują się przyjaźnie. W pierwszym wypadku chodzi o sprawdzenie, czy w ręku nie ma ukrytej broni, w drugim, czy na pewno nie ma jej też za plecami."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 sty 2009, 00:52
Posty: 271
Skąd: Olsztyn
Auto: Była 323F BG 1.6 nastepnie 323F BA 1.5 nasepnie 323F BA 1.8 obecnie jest VW Golf IV

Postprzez 3rzyk » 14 lut 2010, 21:22

Uchwyt znalazłem, ale nie wiem czy kompletny i jak wyciągnąć starą linkę i zaczepić do niego nową.

Zdjęcia uchwytu:

ObrazekObrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 wrz 2009, 21:49
Posty: 180
Skąd: Poznań
Auto: 323F BG 1.8, Xedos6 2.0 V6, Mazda 6 Kombi MZR-CD 121KM Diesel

Postprzez Daro_GST » 15 lut 2010, 10:09

ja bym proponował udanie się do sklepu motoryzacyjnego z tym problemem. na pewno jest dostępna taka linka. mój brat do audi z 86 roku dostał bez problemu i grosze kosztowała. pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 wrz 2007, 10:31
Posty: 121
Skąd: Kętrzyn
Auto: 323 BF 1.6i '88 Hatchback

Postprzez markmas » 15 lut 2010, 15:08

Z linką w sklepach nie ma problemu. Kiedy przyszła kolej na mnie zrobiłem tak :
1. pojechałem do castoramy i kupiłem 5 metrów (z zapasem) linki stalowej, ocynkowanej, miękkiej
2. wyciągnąłem resztki starej linki z peszla – peszel/osłona została tak naj była – żeby nie kombinować
3. rączka – obciąłem ten zaciśnięty kawałek – nawierciłem ile się dało w zdłuż tego kwadratowego pręta – wcisnąłem linkę, dla św. spokoju jeszcze na żywicę epoxy – zacisnąłem w imadle ile się dało, ale żeby za bardzo nie stracić kształtu.
4. wolny koniec przeciągnąłem przez pozostawiony peszel – łatwo poszło
5. odciąłem nadmiar pod maską
6. założyłem końcówkę (śróbową) na koniec linki
7. założyłem koniec
8. pogratulowałem sobie dobrego uczynku :)

Ogólnie to godzinka/półtorej roboty, bez zbędnego pośpiechu. Mam teraz nówkę sztukę :P

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323