stanisław ogólnie w tym co piszesz jest sporo racji:
stanisław napisał(a):1. Jak napisałem wcześniej wartość optymalna jaką przyjmuje miska olejowa Mazdy z silnikiem K8 to 3,6-3,7litra. Filtr oleju 0,4-0,3litra.
Jak łatwo obliczyć będzie to około 4,0litrów. I po zalaniu takiej wartości poziom oleju na bagnecie będzie nieznacznie tylko wykraczał ponad kreskę "L" czyli "low".
Tak jest.
stanisław napisał(a):2. Zapewne wszystkim wiadomo, że K8 jest silnikiem DOHC i jak wszystkie jednostki tego typu jest "olejo-żerny". Wynika to z niedoskonałości materiałów itp. I tak dla przykładu zużycie 0,5lita na 1 tyś przejechanych kilometrów w upalny dzień z dużą dynamiką nie jest tu niczym niezwykłym. Nowe modele Mazdy z jednostkami DOHC "mają" dokładnie tę samą przypadłość. To jest cena za kręcenie wałem do 7000tyś/obr i "mruczenie" silnika po którym co poniektórzy mają orgazm.
Orgazmu w trakcie jazdy nigdy nie przeżyłem

a i spalanie oleju nie osiągnęło nigdy więcej jak 1l/10.000km
Dolewam niecałe 100ml co 2 tankowania a uwierz mi, że jeżdżę w różnych warunkach i z różnymi prędkościami obrotowymi. Najwięcej w tej kwestii zależy od stanu silnika, bo niestety w tym wieku nie ma szans żeby wszystkie materiały trzymały parametry. Są jednak ludzie, który pokusili się o generalkę i silniki oleju nie piją.
stanisław napisał(a):3. Niedowiarkom (przy założeniu iż mają sprawny silnik) polecam zalać swoje K8 olejem do "F" full i z takim poziomem oleju (około 5litrów) przemieszczać się w rejonie górskim. Nadmiar oleju zostanie najzwyczajniej spalony a do cylindrów dostanie się przez system przewietrzania silnika wraz z powietrzem...
Po pierwsze nie 5 litrów a 4,6-4,7. Po drugie skoro ktoś napisał F jak full, to oznacza 'pełno', a nie 'za dużo'. L oznacza 'nisko, a nie 'w sam raz'.
stanisław napisał(a):jest to tolerancja dla zmiennej objętości, nie zaś "widzi-mi-się" producenta. Tolerancja dla zapominalskich i ociężałych intelektualnie.
Tolerancja dla świętego spokoju. Jak zalejesz na full, to masz pewność że jeśli nie widzisz za sobą kłębów dymu to możesz sobie pojechać 2.000 km i sprawdzić poziom oleju, a nie co każde tankowanie. Górna granica oznacza nic innego jak górną granicę. Czyli zakres pomiędzy dolną a górną jest prawidłowy. Gdyby zalanie na full czymś groziło to ta kreska byłaby pół centymetra niżej!
stanisław napisał(a):Cykanie to nic innego jak wada konstrukcyjna, która całkowicie ustępuje latem kiedy części dopasowują się najlepiej...Zatankuj Shella V-power 100 i zdębiejesz bo objaw całkowicie ustępuje!
Nie u mnie i nie u wielu osób. Nie jest to wada konstrukcyjna, a skutek zużycia kilku elementów (lub jednego z kilku). Dużo o tym na forum

Tankuję zwykłego V-Power'a, bo 100oktanów to zdecydowana przesada dla tego silnika. Bez modyfikacji takich jak przesunięcie zapłonu albo zwiększenie sprężania nie ma to sensu. Wręcz pogarsza osiągi.
stanisław napisał(a):Jeżeli mamy się odnieść do instrukcji to 5W30 ma zastosowanie głównie jako olej sezonowy – zimowy! Powodem tego łatwość odparowywania oleju przy podwyższonych temperaturach latem.
10W40 w przypadku wyeksploatowanych silników jest rozwiązaniem optymalnym żeby nie powiedzieć najlepszym.
Taki właśnie pogląd pokutuje w mentalności wielu ludzi. Jest to efekt powtarzanych przez 'starszych' mechaników metod stosowanych od czasów PRLu. Tam faktycznie należało z wiekiem zwiększać gęstość oleju, bo w przeciwnym razie zaczynał znikać szybciej niż się go dolewało.
W mazdach jest trochę inaczej. Pomimo kryzysu japońska mentalność cały czas dbała o jakość wyrobu końcowego. Dlatego te autka pomimo swojego wieku i różnej przeszłości są w całkiem niezłym stanie (świetnym w porównaniu do innych konstrukcji z okresu).
Wracając jednak do olejów:
W tamtych czasach nie było olejów o szerszym spektrum. W tej chwili są oleje 5W40, 5W60, a nawet chyba widziałem 0W50.
Dlatego pewnie w instrukcji jest napisane żeby zmieniać olej co 10.000km lub co 6 miesięcy (okres zimowy i letni).
Ja natomiast zalałem Elfa 5W40 i mam święty spokój. Zarówno w zimie jak i w lecie

Tak na podsumowanie – polecam wątek o olejach w dziale eksploatacja. Co prawda jest tam 200kilkadziesiąt stron, ale wystarczy przejrzeć ostatnie 30... Głównie wypowiedzi
Kriska i
Travisowskiego.
stanisław – naprawdę nie wydaje mi się żeby producent pisał aż takie głupoty w instrukcji. To nie ameryka żeby wszystko przeglądali prawnicy żeby zrzucić całą odpowiedzialność na klienta

A wracając jeszcze do oznaczenia 'F' – na tej zasadzie nie powinieneś tankować do pełna

Pozdrawiam!