Cześć, dorzucę się do tematu.
Pacjent (a w zasadzie pacjenci szt.3) Ford Probe 2.5V6 1997r, poczciwe mazdowskie OBD1.
Problem wygląda następująco:
Coś w autach uległo awarii (objawy pokrywają się w 100%), przez co auto nie jedzie.
Pojawiają się błędy 10, 12, 14 które wiążą się z powietrzem, jednakże wątpię aby tutaj upatrywać przyczyny.
Wymieniane były: ECU, kol. ssące, sondy lambda, przepustnice i TPSy, przepływomierze, świece, kable WN, aparaty zapłonowe, czyszczone były masy, regulatory ciśnienia paliwa, czujniki temperatury, kompletne doloty powietrza, solenoidy i wiele innych dupereli.
Póki co problem pozostał.
Objawy/skutki:
– zła praca zapłonem tj. ustawiamy zapłon w trybie diagnostycznym na 10st., wypinamy zworę. Auto pracuje na 10stopniach przy biegu jałowym, za 20 minut np. są 4 stopnie, za 20 minut 14stopni itp.
Takie skoki zdarzają się również podczas jazdy – czuć kiedy auto jedzie lepiej, a kiedy gorzej – jak by włączył i wyłączył klimę
– nie działają Vrisy (w każdym aucie działał ZAWSZE chociażby 1, teraz żaden) sygnał z ECU wychodzi na Vris.
– Nie da się w aucie ustawić poprawnych obrotów – tj. wpinamy zworę, ustawiamy obroty, zapłon.... Niezależnie jakie obroty ustawimy, po krótkiej przejażdżce ZAWSZE spadają do ok. 680RPM.
Zdarza się że autka czasem nawet przygasną.
– auta po prostu nie jadą, wolno się rozpędzają, ale dokręcają się do końca. Śmiało mogę powiedzieć, że jeśli miałbym startować z porządnym FS-em, mógłbym mieć duży problem.
Miał ktoś coś takiego? Jakieś rady, sugestie?
Wszystkie auta znajdują się w Warszawie lub pod, można przyjeżdżać i oglądać. Ba, nawet dam się przejechać, bo tak wolnego V6 to chyba nikt nie widział.
Dodam, że dwa z trzech aut mają instalkę LPG i problem występuje i na gazie i na benzynie.
Pozdrawiam.