Dziwny problem z odpalaniem – kostki do czyszczenia
1, 2
Witam
Moja Mazda zachowuje się ostatnio bardzo kapryśnie...
W ostatnie dość duże mrozy otwieram samochód i próbuje odpalić – kontrolki świecą i gasną normalnie przekręcam stacyjkę a tu nic – rozrusznik nie kręci , kontrolki nie przygasają, nie słychać żadnego pstrykania, po kilku próbach rozrusznik normalnie zakręcił i auto normalnie odpaliło WTF? – zero błędów czy innych niepokojących rzeczy i bym się tym zbytnio nie przejmował ale sytuacja się powtarza coraz częściej – auto może sto razy normalnie zapalić a za 101 taka sytuacja – zdarzyło się to już któryś raz więc sprawdziłem:
rozrusznik – a dokładnie szczotki które są ok – prawie jak nówki, mechanizm chodzi normalnie bez zacięć, wszystkie zęby ok bez żadnych uszczerbień, kable wchodzące do rozrusznika wyczyszczone
bezpieczniki wszystkie przejrzane, przekaźniki o tych samych oznaczeniach nawet pozamieniałem miejscami te pod maską jak i te pod nogami kierowcy hmmm i nie wiem co dalej sprawdzać bo problem pozostaje.....
Moja Mazda zachowuje się ostatnio bardzo kapryśnie...
W ostatnie dość duże mrozy otwieram samochód i próbuje odpalić – kontrolki świecą i gasną normalnie przekręcam stacyjkę a tu nic – rozrusznik nie kręci , kontrolki nie przygasają, nie słychać żadnego pstrykania, po kilku próbach rozrusznik normalnie zakręcił i auto normalnie odpaliło WTF? – zero błędów czy innych niepokojących rzeczy i bym się tym zbytnio nie przejmował ale sytuacja się powtarza coraz częściej – auto może sto razy normalnie zapalić a za 101 taka sytuacja – zdarzyło się to już któryś raz więc sprawdziłem:
rozrusznik – a dokładnie szczotki które są ok – prawie jak nówki, mechanizm chodzi normalnie bez zacięć, wszystkie zęby ok bez żadnych uszczerbień, kable wchodzące do rozrusznika wyczyszczone
bezpieczniki wszystkie przejrzane, przekaźniki o tych samych oznaczeniach nawet pozamieniałem miejscami te pod maską jak i te pod nogami kierowcy hmmm i nie wiem co dalej sprawdzać bo problem pozostaje.....
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
skoro juz tyle posprawdzales proponuje dac kabelek od elektrowlacznika gdzies do auta podpiac zarowke
i obserwowac czy w przypadku braku krecenia pojawia ci sie tam prad .
jesli bedzie to problem w rozruszniku jesli nie byc moze immo2 ale nie jestem pewny po schemacie mozna oblukac czy ma tam opcje odciecia rozrusznika no i potem juz szukac po koleji gdzie ginie .
dosc czestym przypadkiem jesli chodzi o immo to poprostu zimne luty na przekaznikach w immo
i obserwowac czy w przypadku braku krecenia pojawia ci sie tam prad .
jesli bedzie to problem w rozruszniku jesli nie byc moze immo2 ale nie jestem pewny po schemacie mozna oblukac czy ma tam opcje odciecia rozrusznika no i potem juz szukac po koleji gdzie ginie .
dosc czestym przypadkiem jesli chodzi o immo to poprostu zimne luty na przekaznikach w immo
Dzięki, sprawdzę kabelkiem jeszcze, a co do immo to nie bardzo mogę znaleźć schematu nigdzie – może ktoś posiada?
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
Rozwiązaniem była kostka przy przekaźnikach pod maską
– taka szara z białym zatrzaskiem u góry.
Po jej odpięciu styki były całe zielone od śniedzi więc auto świrowało
rozwiązanie proste – acha jeszcze raz mi wyświetlił się błąd U0115 przed usunięciem usterki – może się komuś przyda
Pozdr
Po jej odpięciu styki były całe zielone od śniedzi więc auto świrowało
rozwiązanie proste – acha jeszcze raz mi wyświetlił się błąd U0115 przed usunięciem usterki – może się komuś przyda
Pozdr
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
Mógłbyś wrzucić fotkę, gdzie jest ten przekaźnik?
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
Piękne dzięki
Można to czymś popsikać?
Ja kupiłem kontakt do czyszczenia styków- tylko przed psikaniem odłącz minusa od aku,później rozłącz kostkę a po psikaniu najlepiej wydmuchać kompresorem – u mnie był tam niezły zielony bajzel...
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
Dziękuję za rady, zajrzę tam profilaktycznie 
A wyjmował może ktoś kabelki z tej kostki ? bonie wiem czy mam ciągnąć na siłę wypychać czy jak nie chce na siłę .
U mnie pojawił sie taki problem przez 30 min nie mogłem odpalić auta po odczekaniu 30 min cudownie odpaliło i dalej jest ok ale sprawdziłem na wszelki wypadek tą kostkę i w jednym styku jest jakaś maź jak masło nie mogę tego dobrze wyczyścić bo nie mam czym ..
U mnie pojawił sie taki problem przez 30 min nie mogłem odpalić auta po odczekaniu 30 min cudownie odpaliło i dalej jest ok ale sprawdziłem na wszelki wypadek tą kostkę i w jednym styku jest jakaś maź jak masło nie mogę tego dobrze wyczyścić bo nie mam czym ..
- Od: 16 cze 2009, 11:11
- Posty: 23
- Skąd: Piaski / Boston UK
- Auto: aktualnie: Mazda 6
2.3i 16V 156/166 KM 2005r.
Racja! Zainspirowany postami lukasgr postanowiłem też tam zajrzeć.
Najpierw sobie przepływkę przeczyściłem, potem zabieram się za ta kostkę i jeden styk wewnątrz zapchany jakąś mazią gęstą, coś jakby silikon. Dokoła styku zabarwienie jakby od oleju.
Coś mi się jeszcze wydaje, że jakby w skrzynce nie było wszystkich bezpieczników. Z pokrywy skrzynki wynika, że gdzieniegdzie miejsce ma być puste, ale w niektórych miejscach coś powinno być...
Ma ktoś pomysły od czego ta maź jest?
Z elektryki i elektroniki jestem noga. Z góry dzieki za wszelkie naprowadzenia!
Najpierw sobie przepływkę przeczyściłem, potem zabieram się za ta kostkę i jeden styk wewnątrz zapchany jakąś mazią gęstą, coś jakby silikon. Dokoła styku zabarwienie jakby od oleju.
Coś mi się jeszcze wydaje, że jakby w skrzynce nie było wszystkich bezpieczników. Z pokrywy skrzynki wynika, że gdzieniegdzie miejsce ma być puste, ale w niektórych miejscach coś powinno być...
Ma ktoś pomysły od czego ta maź jest?
Z elektryki i elektroniki jestem noga. Z góry dzieki za wszelkie naprowadzenia!
- Od: 28 maja 2009, 12:09
- Posty: 218
- Skąd: GWE
- Auto: M6 LF GY + LPG Prins
Schemat dla 6tki nie musisz mieć wszystkich miejsc zajętych bo skrzynka jest pod wszystkie modele i jak nie masz np. AT lub czegos z wyposażenia lub inne wyposażenie to miejsce jest puste – jak działa wszystko co powinno to jest ok.
kostka jest słabo zabezpieczona – wystarczy wilgoć i zachodzą sobie takie reakcje jak utlenianie styków – niestety szczerze mówiąc samochody są coraz gorzej wykonane – księgowi wygrywają z inżynierami ale to już taki offtop
kostka jest słabo zabezpieczona – wystarczy wilgoć i zachodzą sobie takie reakcje jak utlenianie styków – niestety szczerze mówiąc samochody są coraz gorzej wykonane – księgowi wygrywają z inżynierami ale to już taki offtop
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
No dobra, ale ten stan poprawny nie jest.
Jakoś śmiga auto z tą mazią, ale czy nie lepiej podjechać do jakiegoś elektryka żeby owy styk wymienił?
Jak wilgoć działa to powinna spowodować podobne efekty również na sąsiednich stykach, a nie tylko na tej jednej – tak mi się wydaje.
Jakoś śmiga auto z tą mazią, ale czy nie lepiej podjechać do jakiegoś elektryka żeby owy styk wymienił?
Jak wilgoć działa to powinna spowodować podobne efekty również na sąsiednich stykach, a nie tylko na tej jednej – tak mi się wydaje.
- Od: 28 maja 2009, 12:09
- Posty: 218
- Skąd: GWE
- Auto: M6 LF GY + LPG Prins
Może wyczyść i zobacz czy się znów pojawi po jakimś czasie – możesz to również zlecić elektrykowi – niby głupota ale może przysporzyć problemów
Pozdro.
Pozdro.
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
...mam problem z odpaleniem auta m6 2.0 d 136km..kostka przeczyszczona samodzielnie....niestety zadnych zmian- auto dalej ciezko pali...no i nic sie nie zjaralo -srodek do czyszczenia stykow w speyu---wiec chyba elektryk nie jest potrzebny
Gdy bo to była wina kostki (styków) to nie paliło by ciężko tylko wogule by nie kręciło więc to napewno nie to, napisz coś więcej.......... !
- Od: 16 cze 2009, 11:11
- Posty: 23
- Skąd: Piaski / Boston UK
- Auto: aktualnie: Mazda 6
2.3i 16V 156/166 KM 2005r.
....u mnie nie ma reguly poprostu....jakby byl zapowietrzony i paliwo sie cofalo...czym dluzej stoji tym ciezej lapie -nie zaleznie od tempTtrzeba dłuzej krecic i butowac pedalem gazu..wymienilem swiece, aku ,filtry-przejrzalerm czy nie ma wyciuekow,czyscilem sitko w baku itd. Nic nie pomoglo...czasami odpala 5 dni prawie normalnie bo kreci 1-2sek i lapie(bo normalnie lapal od pol obrotu)... a czasami krece po 10 sek i 3-4razy. Najgorzej jest po nocy jak stoji 10-12h-bo jak juz odpale w ciegu dnia to jakos idzie..ale zawsze pomagam sobie gazem.Nie wystepuje gasniecie ani obroty nie faluja-poprostu ciezko odpala..zamowilem juz scv-jest juz w pl a 17 bedzie u mnie montowany i jak to nie pomoze to juz nie wiem . W aso powiedzieli ze to pompa wtryskowa...ale sam nie wiem
Nie wygląda to na pewno na problem z elektryką – w ASo mogą mieć racje niestety
- Od: 26 kwi 2009, 22:00
- Posty: 243
- Skąd: Bieruń
- Auto: Honda Accord 2,2 i-ctdi 2006
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6