Ale przechodzę do sedna: otóż .. zaczęło mi coś stuku puku w przednim zawieszeniu..po podjechaniu na stację okazało się iż głownym i jedynym problemem jest wahacz zawieszenia po obu stronach.Jednakże byłem wielce zdziwiony gdyż podczas pozakupowych wymianach podspawano mi sworzeń i miało byc okey...ale niestety po przejechaniu 200km problem znów sie pojawił..z tego co czytałem na forum jedyną metoda jest wymiana całego wahacza.
Pytanie mam : Jaki koledzy polecacie wahacz?Wiem że na orginał to kupa kasiora..ale może by jakiś w miarę tani i mocny zamiennik?Gdzie kupić..może jakaś podpowiedz?
