Cala prawda o autach z Zachodu

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez krzych » 4 sty 2010, 23:16

O, i to sie nazywa kwintesencja prawdy :P. (dowcip tez fajny ;) )
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez polkar » 5 sty 2010, 00:32

Badyl napisał(a):a nie chcesz przypadkiem, bo bardzo mi się podoba:)


mi tez sie podoba, dlatego całkiem niedawno kupiłem, jestem mega zadowolony, a ile to frajdy sprawia na śniegu, a tez duzo pewniej i bezpieczniej sie jezdzi z racji napędu na 4 łapy :D
www.upolkara.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2007, 22:24
Posty: 176
Skąd: Wieruszów
Auto: Mitsu Grandis, Mazda 5, CRX del Sol

Postprzez polkar » 5 sty 2010, 00:46

krzych po pierwsze to: cos się tak do mnie przyczepił??


krzych napisał(a):Toyota maluje zderzaki za 200zl?

Nie wiem jak jest w Toycie, bo ja mam Hondę.
Co do malowania zderzaka, to całe zdarzenie mialo miejsce znaczny czas temu, chyba 3 lata wstecz, cent tez były inne, a omalowanie zderzaka w akrylu u lakiernika (nie pisze że w stodole tylko w zakladzie) to koszt ok 200 – 220zł, bo tyle płaciłem pózniej...


krzych napisał(a):A Ty jakie samochody kupujesz, "walone" czy nie? Wierzysz handlarzom w to co mowia i w fotki ktore preparuja?

Nie wiem co sie czepiasz, bo ja nie jestem handlarz samochodami, tylko sprzedawałem moje prywatne auto, które sam sprowadziłem z DE, zeby byc wiarygodnym to zrobiłem foty jak Mazda wygladała przed stłuczka.


krzych napisał(a):A nie wolalbys "walonej" tylko sobie tak upatrzysz i nudzisz az sprzeda?


Znowu nie wiem o co kaman, kupiłem auto od kolesia, bo mi sie podobało, a znałem tez jego przeszłośc i wiedziałem jak była walona, ile miała przebiegu.

krzych napisał(a):I tu sie mylisz, kilkuletnie (moje ma trzy) z przebiegiem 120 (przy kilkunastoletnim spodziewalbym sie przebiegu ponad 200) i za cene wyzsza od gieldowej.


99,99% kupców patrzy na przebieg i tym sie sugeruje. Sprzedajac Mazdę miała najechane cos koło 210tys km, bedąc na gieldzie raz (i chyba ostatni raz, bo to nie na moje nerwy) widzialem jak kupujący patrzeli na auto, na przebieg, i wzdychali – 210tys troche duzo. No az miałem na końcu jezyka powiedziec, zeby przyjechali za tydzień, bedzie 160tys :D
:D :D :D :D :D



Coś mam z kompem, bo na raty mi wysłało
www.upolkara.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2007, 22:24
Posty: 176
Skąd: Wieruszów
Auto: Mitsu Grandis, Mazda 5, CRX del Sol

Postprzez Mev » 5 sty 2010, 01:02

polkar napisał(a):CRV kupiłem od gościa, który wogole nie był zainteresowany sprzedazą, nachodziłem go, w koncu sprzedał

To ja tak Xedosa sprzedałem <lol> Odezwał się ktoś kiedyś do mnie czy nie chcę sprzedać, więc najpierw rzuciłem cenę z kosmosu, ale która mnie satysfakcjonowała – w sumie myślałem, że "i tak tyle nie da...", to powiedział [ku mojemu zdziwieniu], że jest zainteresowany. Później się rozmyśliłem na tydzień i tak mi tyłek truł, że w końcu poszedł za jeszcze więcej niż chciałem <lol>

Ale z tego co wiem to do dzisiaj jest zadowolony z zakupu, bo było nie było auto było bardzo zadbane :) Nawet nie przestraszyło go to, że powoli trzeba było nadkola robić, bo purchelki się na lakierze porobiły, ale okazało się później, że blacha "głębiej" była zdrowa, tylko powierzchownie się coś pojawiło :)

A z głupot to w ciągu tego tygodnia gdzie się rozmyśliłem, wymieniłem jeszcze tłumik środkowy na nowy <lol>
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez krzych » 5 sty 2010, 02:03

polkar napisał(a):krzych po pierwsze to: cos się tak do mnie przyczepiłpytajnik

Np. dlatego ze to ja m. in. jestem tym "wielce wymagajacym kupujacym-niedowiarkiem" i jako laik musialem sie konfrontowac z takimi "cwaniakami" jak Ty (bez obrazy za cwaniaka – chodzi mi o Twoje podejscie – rozumiem ze wiesz bardzo duzo o samochodach, rozumiem, ze cenisz swoj, bo o niego dbasz, ale zrozum, ze druga strona ma takie same powody wierzyc Tobie jak kazdemu innemu handlarzynie – zeby uwierzyc, musisz odpowiednio sformulowac przekaz, a nie mowic "bierz Pan albo spadaj" – z takim podejsciem ciezko sprzedac cokolwiek).

polkar napisał(a):Nie wiem jak jest w Toycie, bo ja mam Hondę.

A sorry, moj blad :)

polkar napisał(a):nie pisze że w stodole tylko w zakladzie

Mi w stodole za sam spoiler policzyli 100 zl 3-4 lata temu, to chyba jednak nie taki zaklad ten zaklad... (i to bylo tanio 100 zl, bo dowiadywalem sie w wielu miejscach) Gdy ktos kupuje od Ciebie samochod, liczy na porzadnie zrobione jesli juz byly jakies uszkodzenia. A jesli sprzedajesz uszkodzony-niezrobiony, bedzie chcial odliczyc cene zrobienia u profesjonalisty, to raczej dosc normalne, bo to w koncu nie on uszkodzil i i tak dobrze, ze chce kupic majac swiadomosc nieorginalnego lakieru (niefabrycznie nakladanego) oraz konsekwencji uzytkowania po latach takiego elementu (schodzacy lakier, rdza, problem przy sprzedazy, bo juz teraz kazdy czujnikiem lakieru bada...)

polkar napisał(a):bo ja nie jestem handlarz samochodami, tylko sprzedawałem moje prywatne auto, które sam sprowadziłem z DE

Ale masz jakies wsparcie? :P A jak Ty mi mozesz udowodnic ze nie sprzedales juz 100 Mazd przez ostatnie 4 lata? Masz jakies nagrania wideo wlasnego zycia czy jak? Wybacz, ale nigdy nie wiesz od kogo kupujesz, mozesz tylko _domniemywac_ oraz w szczegolnych przypadkach gdy ktos sprzedaje Ci jako firma miec pewnosc ze to handlarz. Ale _nigdy_ nie masz pewnosci ze to _nie_ handlarz. Dlatego wierze, ze jestes prywatnym uzytkownikiem i sprzedajesz rzetelnie utrzymane auto, ale gdy tylko zaczynasz traktowac kupujacego jak smiecia "bo wybrzydza" to wiara znika jak banka mydlana. Proste.

polkar napisał(a):zeby byc wiarygodnym to zrobiłem foty jak Mazda wygladała przed stłuczka

Foty to sa z foto-szopa. Na focie moge Ci wszystko zrobic. Placisz, masz. Bita/niebita/skladana z trzech/parkowana na policyjnym od nowowsci – co chcesz. Foty to zaden dowod. Jak sam wiesz, nawet kasiazki serwisowe to zaden dowod. Wszystko mozna spreparowac.

polkar napisał(a):kupiłem auto od kolesia, bo mi sie podobało, a znałem tez jego przeszłośc i wiedziałem jak była walona, ile miała przebiegu.

O nic mi tu nie chodzi – sposob dobry, tylko upierdliwy dla "niesprzedawcy". To byla tylko ironia, ze sam bardzo wymagasz, a kupca obsmiewasz jak zaczyna przejawiac troske o to co kupuje.

polkar napisał(a):widzialem jak kupujący patrzeli na auto, na przebieg, i wzdychali – 210tys troche duzo. No az miałem na końcu jezyka powiedziec, zeby przyjechali za tydzień, bedzie 160tys zeby
zeby zeby zeby zeby zeby

A nie lepiej bylo z nimi porozmawiac o tym ze polowa sprowadzonych do polski ma 300tkm tyle ze cofniete, a Ty masz realne? Uswiadomienie klienta czesto pomaga. I klient by sie ucieszyl ze szczerego podejscia i moze Ty bys szybko i bezstresowo sprzedal. Ja osobiscie nie lubie sprzedawcow ktorzy nasmiewaja sie z mojego laictwa – owszem, lubie gdy ktos mi tlumaczy jak chlop krowie na granicy, bo wiem ze malo wiem, ale jesli ktos zamiast tego ze mnie sie smieje, ok, pakuje pieniazki z powrotem do portfela i papa. Niech sie smieje sam do siebie jaki to on madry a reszta swiata glupia.

Troche zrozumienia dla "nietechnicznych" (choc jestem techniczny, ale w elektronice, a nie mechanice).

polkar napisał(a):Coś mam z kompem, bo na raty mi wysłało

HA HA HA! Ale SMIESZNY GOSC! NIE UMIE POSTA WYSLAC I ZWALA NA KOMPUTER!!! ;P (tak wlasnie reaguje ktos kto sie nasmiewa zamiast pomoc ;) Wyobraz sobie, ze tak traktuje CIe 9 na 10 uzytkownikow forum – cieszylbys sie? :D )
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez polkar » 5 sty 2010, 02:40

krzych napisał(a):ale zrozum, ze druga strona ma takie same powody wierzyc Tobie jak kazdemu innemu handlarzynie


sorki, ale nie porównuj sprzedazy auta z podworka/z garażu od prywatnego własciciela do handlarza, co ma kilka aut na placu, lub co rusz na allegro wystawia samochody.
Dla mnie ktos kto sprzedaje auto jako osoba prywatna, ma jakos to udokumentowane, ze nim jezdził ZAWSZE bedzie bardziej wiarygodny od handlarza

krzych napisał(a):a nie mowic "bierz Pan albo spadaj" – z takim podejsciem ciezko sprzedac cokolwiek

Nigdzie nie napisalem ze tak potraktowałem klienta, ty to dopisałeś.
krzych napisał(a):A jesli sprzedajesz uszkodzony-niezrobiony, bedzie chcial odliczyc cene zrobienia u profesjonalisty, to raczej dosc normalne, bo to w koncu nie on uszkodzil i i tak dobrze, ze chce kupic majac swiadomosc nieorginalnego lakieru

malowanie zderzaka czy kosztuje 200zł czy 400zł to jest mało istotne w tamtym przypadku. Jesli ktos jest zainteresowany zadbanym autem to olewa to (jak to Mev pisał, ze mu sie robily purchle na lakierze) bo jakby był klient konkretny to nie patrzał na to tylko na całoksztalt auta, a nie dopier.ał się do szczegółow, zeby tylko zbic cene niewiadomo Bóg wie ile...
Także do konca nie wiesz o czym piszesz.

krzych napisał(a):Foty to sa z foto-szopa. Na focie moge Ci wszystko zrobic. Placisz, masz. Bita/niebita/skladana z trzech/parkowana na policyjnym od nowowsci – co chcesz. Foty to zaden dowod. Jak sam wiesz, nawet kasiazki serwisowe to zaden dowod. Wszystko mozna spreparowac.

Moze i wszystko mozna, ale z takim podejsciem cięzko bedzie Ci cokolwiek kupic bo bedziesz ciągle szukal teorii spiskowych

krzych napisał(a):sposob dobry, tylko upierdliwy dla "niesprzedawcy". To byla tylko ironia, ze sam bardzo wymagasz, a kupca obsmiewasz jak zaczyna przejawiac troske o to co kupuj

krzych napisał(a):ale gdy tylko zaczynasz traktowac kupujacego jak smiecia "bo wybrzydza"


tu całkowicie cos Ci sie pomieszało.
ja nic nie wymagałem, nikomu nie bylem upierdliwy, spytałem się czy gosciu chce sprzedac, prosił mnie o kontakt za miesiąc, zadzwoniłem, umówiłem sie za jakis czas konkretnie sie dogadalismy i wszystko.a kupiłem auto z lakierem na sile do poprawek, z łysymi oponami. po prostu auto bylo nie wystawione, zaproponowałem cenę , gosciu troche wieksza i się dogadalismy.
Pijesz nie wiadomo do czego.
A zadnego kupca nie obsmiewam, tylko ze trzeba zachowac równowagę. Bo da się zauwazyć, że kupuijący chce kupic ilus tam letnie letnie auto nie bite, z klima, z ABSem, z ogólnie full wypasem, z małym przebiegiem grubo ponizej ceny giełdowej, a jak sprzedajacy nie wykazuje drastycznego obnizenia ceny to kupiec sie focha i szuka dziury w całym


krzych napisał(a):A nie lepiej bylo z nimi porozmawiac o tym ze polowa sprowadzonych do polski ma 300tkm tyle ze cofniete, a Ty masz realne? Uswiadomienie klienta czesto pomaga. I klient by sie ucieszyl ze szczerego podejscia i moze Ty bys szybko i bezstresowo sprzedal.


chyba kpisz ze mnie...
Sorki, ale nie mam ochoty uswiadamiać kogokolwiek i tlumaczyc mu ze tak a nie inaczej. ja mam szczere podejscie przy sprzedazy samochodu, ale czasem to szybciej dstrasza, jak miałem okazje sie przekonac.
po prostu poczekałem na normalnego klienta, który nie wysuwa teorii spiskowych, tylko na takiego, ktory przyjechał z mechanikiem, obejzał auto, podjechał na stacje diagnostyczna dla pewnosci, zapłacił i pojechał. Ja uzytkuje normalnie auta, nie handluje nimi, a Ty napisałes ze jestes laik w tych sprawach, ale nie wiem dlaczego chcesz cos tutaj udowodnic.


krzych napisał(a):HA HA HA! Ale SMIESZNY GOSC! NIE UMIE POSTA WYSLAC I ZWALA NA KOMPUTER!! język (tak wlasnie reaguje ktos kto sie nasmiewa zamiast pomoc oczko Wyobraz sobie, ze tak traktuje CIe 9 na 10 uzytkownikow forum – cieszylbys sie? zeby )

No coment :|
www.upolkara.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2007, 22:24
Posty: 176
Skąd: Wieruszów
Auto: Mitsu Grandis, Mazda 5, CRX del Sol

Postprzez tymon » 5 sty 2010, 02:54

Mimo usilnych staran, nie moge sie nie zgodzic z krzych'em ;)

Lepsza cena = lepszy produkt << chyba tak to powinno dzialac? (teoretycznie przynajmniej..)
Wiec co z tego, ze auto ma prawdziwy przebiegczy, skoro odrazu trzeba w nie wlozyc na dzien dobry spora kase na naprawy? Gdzie tu sens, gdzie logika.
Za co ta wieksza cena w takim razie? za ten prawdziwy przebieg czy pewny stan, ktory w sumie nie jest taki tip-top no bo przeciez tu hamulce do zrobienia, tam błotnik... a moze jeszcze cos?
Sorry ale mojego zaufania tez bys sobie raczej nie zaskarbił, tym bardziej wychodzac z zalozenia "zrobie łaske jak sprzedam"
I nie to zebym bronił tych co ogladali, bo negocjowac mozna ale do czasu a wiem ze sa tacy co bywaja bardzo meczacy, chodzi mi o taki ogolny zarys sytuacji.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2008, 23:23
Posty: 36
Auto: 323F BJ 1.3

Postprzez krzych » 5 sty 2010, 02:58

polkar napisał(a):tu całkowicie cos Ci sie pomieszało.
ja nic nie wymagałem, nikomu nie bylem upierdliwy, spytałem się czy gosciu chce sprzedac, prosił mnie o kontakt za miesiąc, zadzwoniłem, umówiłem sie za jakis czas konkretnie sie dogadalismy i wszystko

Jesli jednorazowe pytanie czy chce sprzedac nazywasz:
polkar napisał(a):Ja zas na odwrot kupuje auta. CRV kupiłem od gościa, który wogole nie był zainteresowany sprzedazą, nachodziłem go, w koncu sprzedał, tak kupiłem w sumie 3 auta i zawsze byłem zadowolony.

"nachodzeniem" i "w koncu sprzedaniem" bo "wogole nie był zainteresowany" to Tobie sie calkowicie cos pomieszalo.

polkar napisał(a):Moze i wszystko mozna, ale z takim podejsciem cięzko bedzie Ci cokolwiek kupic bo bedziesz ciągle szukal teorii spiskowych

W polsce szukac nie trzeba, sa na kazdym kroku, dlatego trzeba sie ich wystrzegac. Ponad polowa samochodow bita i krecona bez wiedzy kupujacego.

polkar napisał(a):powiedziałem żeby sie leczył na głowę.

polkar napisał(a):Nigdzie nie napisalem ze tak potraktowałem klienta, ty to dopisałeś.

Fakt, byles jeszcze bardziej niemily.

polkar napisał(a):nie mam ochoty uswiadamiać kogokolwiek i tlumaczyc mu ze tak a nie inaczej

Wlasnie dlatego nikt nie kupuje tak, jakbys Ty chcial.

polkar napisał(a):dlaczego chcesz cos tutaj udowodnic.

To Ty chciales zaznaczyc swoim postem jacy to teraz sa beznadziejni kupujacy. Dlatego sie odezwalem i pokazalem jacy sa rowniez sprzedajacy...

Rreszta niech zostanie jak jest. Z mojej strony to wszystko.
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez polkar » 5 sty 2010, 09:50

tymon napisał(a):Lepsza cena = lepszy produkt << chyba tak to powinno dzialac? (teoretycznie przynajmniej..)
Wiec co z tego, ze auto ma prawdziwy przebieg czy, skoro odrazu trzeba w nie wlozyc na dzien dobry spora kase na naprawy? Gdzie tu sens, gdzie logika.
Za co ta wieksza cena w takim razie? za ten prawdziwy przebieg czy pewny stan, ktory w sumie nie jest taki tip-top no bo przeciez tu hamulce do zrobienia, tam błotnik... a moze jeszcze cos?
Sorry ale mojego zaufania tez bys sobie raczej nie zaskarbił, tym bardziej wychodzac z zalozenia "zrobie łaske jak sprzedam"


Po pierwsze to piszesz o tej sytuacji, jak auta nawet nie widzialeś.
jaka spora kasa do naprawy??. Poinformowałem klienta ze klocki do wymiany, tarcze by sie przydało. To ze zderzak do malowania to widac było. To spora kasa?/ Chyba lepiej kupic samochód od kogos kto uczciwie mówi co i jak niz od byle handlarza, co ukrywa fanty. no ale co niektórzy nie rozumieją nadal.
Krzycha cytratów wyrwanych z kontekstu nawet nie chce mi sie komentowac, ale może po raz ostatni spróbuję.
Bo według niego dogadanie sie z kimś, kto nie miał zamiar sprzedać samochodu jest złe..


krzych napisał(a):polkar napisał:
powiedziałem żeby sie leczył na głowę.

polkar napisał:
Nigdzie nie napisalem ze tak potraktowałem klienta, ty to dopisałeś.

Fakt, byles jeszcze bardziej niemily.

No raczej nie na miejscu jest to co wyrwałes z kontekstu. Sprzedajac 12 letnie auto serwisowane zadbane auto ktos chce zeby mu urwac z ceny 4tys to raczej nie jest normalne zachowanie. Sorki, ale takiego klieta nie traktuje się z szacunkiem. A poza tym nie byłes przy rozmowie, nie wieszz jak przebiegała, nie wiesz jak był ,,miły'' kupujacy. Także nie dociekaj na siłe swoich ,,nie racji,,



krzych napisał(a):To Ty chciales zaznaczyc swoim postem jacy to teraz sa beznadziejni kupujacy. Dlatego sie odezwalem i pokazalem jacy sa rowniez sprzedajacy...


Tu sie mylisz. Nie bronie handlarzy, bo w przerazającej większosci sa nieuczciwi w mniejszym lub wiekszym stopniu.
Chciałem zaznaczyc jak to jest czasami trudno sprzedac samochód uczciwie zwykłej prywatnej osobie. Ty pojechałes ze swoimi wywodami. Tylko nie pisz ze wsród kupujacych nie ma typowych handlarzy, co chcieliby zbic z ceny niewiadomo ile czepiajac się banałów. A pozniej podpicowac, lub nawet nie i sprzedac duzo drozej. Ja własnie na takich trafiłem, a Ty pisząc swoje posty chcesz na siłe udowodnić, ze kazdy kupujacy jest ,,cacy'', a sprzedajacy jest ,,be'' Niestety taka jest prawda ze 90% sprzedających auta robi to nie do końca uczciwie, sam się o tym przekonałem. Ale tez kupujacy nie sa bez winy, oczywiscie nie wszyscy, ale znaczny odsetek.
www.upolkara.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 kwi 2007, 22:24
Posty: 176
Skąd: Wieruszów
Auto: Mitsu Grandis, Mazda 5, CRX del Sol

Postprzez Radex » 5 sty 2010, 10:16

polkar dobrze gada i wcale nie widze w jego postach jakiejs czci handlarzy i ma duzo racji. wiekszosc kupujacych to mlotki wytykajace byle co zeby zbic cene i kupic za nie wiadomo ile.

przykladowo 9tys nie chca dac za auto bo drogo itd...
ale strupa za 7 by kupili zeby pozniej wepchnac w naprawy ponad 2 tys.
malo kto mysli logicznie z kupujacych.
trudno jest dobrze sprzedac auto w tych czasach, ludzie sa nauczeni dziadostwa
nie mowie o tym zeby sprzedac za nie wiadomo ile ale zeby nie byla to suma krzywdzaca dla obu stron.
czesto jest faktycznie tak ze ludzie nie doceniaja zadbanego i dobrze utrzymanego autka i trudno jest takie auto sprzedac bo serce sie kraje jak ktos wlozyl kupe kasy w wymiany i serca w utrzymanie. ok moze niektore rzeczy to normalna eksploatacja i nie powinny podnosic wartosci ale na dobra sprawe jesli ktos kupi strupa taniej to i tak bedzie musial wszystko wymieniac, a nawet wiecej bo nie wiadomo co sie posypie jak ktos oszczedzal na wymianach, jezdzil po dziurach i nie dbal o auto....

no ale liczy sie cena! a najlepiej zeby za 1000zł sprzedać i jeszcze podziekowac ze sie sprzedalo..

w/g mnie nie sprzeda sie w normalnej cenie auta starszego chyba ze trafimy na kogos rozsadnego kto na prawde chce kupic auto lub jakiegos milosnika moze z forum lub jakiegos klubu danej marki

a krzychu jak zwykle sie awanturuje :) <diabełek>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Seventh_Star » 5 sty 2010, 11:15

Hm, 2 tys. to może kosztować serwis pozakupowy – wymiana rozrządu, filtrów, płynów a i opony w tanich autach raczej nadają się tylko do postawienia na kołach a nie do jazdy, kpl. nowych – bo na bezpieczeństwie nie będziemy oszczędzać – to najmniej 1tys. /firmowe z dolnej półki/. Takim sposobem mamy już przekroczone te 2 tys., a za chwilę odezwą się przeguby, łączniki, tarcze i klocki też ledwo zipią a gdzie walka z rudą i renowacja lakieru oraz masa różnych pierdółek które bardzo szybko wychodzą na jaw... A wystarczy dłużej poszukać i dołożyć nieco do ceny za zadbany egzemplarz w którym wszystkie te rzecy zostały zrobione na czas i w dobrej jakości materiałach i cieszyć się jazdą zamiast biadolić jakie to badziewie produkuje firma X czy Y a sprzedający to oszuści...
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 13:58
Posty: 106
Skąd: gdzieś w Pyrlandi
Auto: Premacy 1,8 '03
Tribute 2,3 '04

Postprzez JohnnyB » 5 sty 2010, 11:33

Radex84 napisał(a): wiekszosc kupujacych to mlotki wytykajace byle co zeby zbic cene i kupic za nie wiadomo ile.

malo kto mysli logicznie z kupujacych.


A co jest nielogicznego w kupowaniu auta taniej ?
przepłacić jest bardzo łatwo, po to ja oglądam auta z kolegami mechanikami, blacharzami, aby nie dać się zrobić w jajko, jeśli auto nie jest warte kasy którą chce sprzedający, próbuje zbić z ceny aby auto stało się warte swojej kasy,
Jak ktoś się upiera przy cenie i nie chce się targować odpuszczam.

A wracając do tematu, ja miałem w swoim krótkim życiu 4 auta wszystkie zostały sprowadzone z zachodu i 5 też będzie z zachodu, to na potwierdzenie tego co pisałem gdzieś tam daleko, daleko u góry

Seventh_Star napisał(a): A wystarczy dłużej poszukać i dołożyć nieco do ceny za zadbany egzemplarz w którym wszystkie te rzecy zostały zrobione na czas i w dobrej jakości materiałach i cieszyć się jazdą zamiast biadolić jakie to badziewie produkuje firma X czy Y a sprzedający to oszuści...


No to ja mam pytanie, jak poznać zadbany egzemplarz??
Jeśli ktoś mi przedstawi faktury z zakupu elementów to ja mam być pewien ze to są jego faktury, ze on te elementy wymienił, że to że ja dorzucę te parę złotych na starcie nie znaczy że nie będę musiał jeszcze do tematu dorzucić ?

Ja zawsze podchodzę z dużą rezerwą do auta, i zakładam ze każde auto ma jakieś minusy, które prędzej czy później wyjdą na jaw.
Nie twierdze że Twoje podejście jest złe, rozumiem ze "zadbane" egzemplarze są droższe, ale nie dam za taki egzemplarz więcej niż górna cena rynkowa.
I tak znając siebie wszystkie podstawowe elementy wchodzące w pakiet startowy i tak wymieni nawet jeśli dostane na to jakieś faktury.
Pozdrawiam,
Marcin,
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,
Mustang GT 5.0 421 '15 – in progress.

Postprzez Radex » 5 sty 2010, 12:15

JohnnyB zalezy w jakim stanie to auto tansze. oczywiscie moga byc rozne przypadki. roznie ludzie sobie cenia auta.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez Globy » 5 sty 2010, 12:46

Również zgadzam się z polkarem. Najgorsi są tacy, którzy naczytają się poradników i naoglądają zdjęć i za bardzo im to zaszkodzi – nawet na nietkniętych autach widzą wady, a chcieliby stan lepszy niż salonowy. Sam jestem zawsze szczery i mam wysokie wymagania wobec swoich aut, więc np. mówię, że 5-milimetrowy bieżnik na oponie to jak dla mnie ostatni sezon. Później się okazuje, że najlepiej zasznurować usta i skwitować wszystko słowami "stan bardzo dobry, jak nie idealny", bo u większości Polaków zakup kończy się na cenie samochodu.

PS. U mnie na Podlasiu też malują po 200-250 zł za element i nie gorzej niż w Warszawce.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Maciej Loret » 5 sty 2010, 14:30

Radex84 napisał(a):a krzychu jak zwykle sie awanturuje :) <diabełek>


hahaha hahaha hahaha
Pozdrawiam, Maciej Loret
było: Ford Escort '95, Alfa 156 2.0 Selespeed '99, jest: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02, będzie: HGW...
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret:
http://www.loret.bydgoszcz.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=10007338
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=40213
Nie dyskutuję z: domin1979, dortann, Pkoli, Pawnik, L(i)orento
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 22:56
Posty: 3397 (0/1)
Skąd: Bydgoszcz, Zgorzelec
Auto: Mazda 6 2,3 SportKombi Top '02
224kkm w tym 117kkm moje

Postprzez Magdalena » 5 sty 2010, 14:40

Luzik Panowie bo wam żyłka pęknie ;)
Ruda czarownica
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lut 2008, 00:17
Posty: 2125 (3/5)
Skąd: Z daleka
Auto: 323 P/Małe czarne

Postprzez nemi » 5 sty 2010, 16:26

Na początku 2008 roku szukałem auta. Idealnej Mazdy za rozsądne pieniądze... Przejechałem w tym celu kilka tysięcy kilometrów, odwiedziłem też Niemcy z handlarzem, który do Niemiec jeździ codziennie (mieszka 30 km od granicy). Nie pokazał mi ani jednego auta (!), które uznałbym za warte uwagi. Sam zajeżdżał pod różne serwisy i kiedy ja oglądałem auta handlarzyna przeszukiwał śmietniki w poszukiwaniu opon. Myślicie, że Niemiec jest głupi i wyrzucałby dobre opony tylko po to, żeby kupić nowe? Wątpię. W dodatku jako Polak wstydziłem się tego myszkowania po śmietnikach :|.
Jego uwagę przyciągały tylko i wyłącznie auta z felerami lub rozbite, które dostępne są po bardzo niskich cenach – upatrzył sobie nawet rozbite Clio, po które miał wrócić z lawetą następnego dnia, wyklepać i sprzedać w Polsce pewnie z niezłym zyskiem... Pewnie tak jest z większością handlarzy sprowadzających te "okazje" z Zachodu. Nie wierzcie w to, że w Niemczech mieszkają same Matki Teresy z Kalkuty, które sprzedają za pół-darmo swoje wypieszczone auta – osobiście widziałem dobre auta, które były w cenach co najmniej takich samych jak w Polsce (kiedy Euro było po 3,6 zł), tylko gdzie jeszcze opłaty?
Koniec końców kupiłem pewną Octavię w bardzo dobrym stanie w Polsce :].
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez SponeR » 5 sty 2010, 17:06

małe OT odnośnie handlarzy
http://otomoto.pl/mazda-mx-3-C4700516.html
nawet jezeli ma taki przebieg to cena troche za duża :(

decha po lifcie a poduchy ni ma :|
suwaki nawiewów a nie przyciski :/ może to jakaś uboga wersja
jeździła kobieta a dokładki i spoiler v6 też ona założyła :D
Ostatnio edytowano 5 sty 2010, 18:38 przez SponeR, łącznie edytowano 1 raz
=x
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lis 2008, 15:22
Posty: 723 (0/1)
Skąd: Annaberg/Piaseczno
Auto: 89' turboMiateł
08' cx-9 3.7v6

Postprzez brii » 5 sty 2010, 17:19

SponeR napisał(a):nawet jezeli ma taki przebieg to cena troche za duża

Przebieg raczej niemożliwy...
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Seventh_Star » 5 sty 2010, 20:49

Co do tego MX-3 dwa posty wyżej to za mało o nim wiadomo, żeby się nabijać ... Były wersje po lifcie bez poduszek i ze sterowaniem ogrzewania na suwaki, jeśli faktycznie kupiona w kraju lub sprowadzona z beneluxu. Co do przebiegu – to miałem MX-3 z 94r. z przebiegiem 96kkm w dniu sprzedaży – fakt jeżdziłem nią 13 lat /sprowadzona w 96r./ więc i takie małe przebiegi się zdarzają...A to że jeżdziła kobieta to może być wadą lub zaletą, zależy jaka kobieta...
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2008, 13:58
Posty: 106
Skąd: gdzieś w Pyrlandi
Auto: Premacy 1,8 '03
Tribute 2,3 '04

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Moderator

Moderatorzy Moto