Śmieszne lub ciekawe zdjęcia/filmy/linki/teksty (bez polityki).

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez bullet » 3 sty 2010, 23:37

Impreza WRX STI dzięki 265-konnemu silnikowi i symetrycznemu napędowi na cztery koła dzielnie ciągnie olbrzymi ciągnik siodłowy, który utknął na zaśnieżonej drodze i zablokował ruch



<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/d_mbTtxRctI&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/d_mbTtxRctI&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 kwi 2006, 23:20
Posty: 258 (0/4)
Skąd: Wro
Auto: a zależy kto kluczyki da

Postprzez wesoly75 » 4 sty 2010, 02:02

[guote\]Impreza WRX STI dzięki 265-konnemu silnikowi i symetrycznemu napędowi na cztery koła dzielnie ciągnie olbrzymi ciągnik siodłowy, który utknął na zaśnieżonej drodze i zablokował ruch[/quote]
Bez tego sniegu na dachu nic by z tego nie bylo :))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 cze 2008, 21:58
Posty: 207
Skąd: Dublin/Opole
Auto: Mazda 323F BA1.8

Postprzez krzych » 4 sty 2010, 02:16

wesoly75 napisał(a):Bez tego sniegu na dachu nic by z tego nie bylo usmiech)

Wlasnie, ze sniegiem to i maluch by poradzil ;P (a jak nie to by sie opony do lodu przybilo gwozdziami ;) )
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sty 2009, 16:16
Posty: 2874 (8/3)
Skąd: Warszawa
Auto: ex posiadacz M6 GY 2.0 CD 143 DPF – obecnie Mazdy brak

Postprzez paww99 » 4 sty 2010, 08:46

erastotenes22 napisał(a):Wyobraźnia(czyt. głupota) ludzka nie zna granic.


Co Wy sie czepiacie, ktoś chciał mieć prawdziwego KLoZEta pod maską :D
Ford Sierra 2,9 24v 4x4 Cosworth BOA :) Ta ze śmiercionośnym napędem... ~200 koni, v6, rwd, spalanie 10l lpg, lans, czego chcieć więcej? :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2008, 21:16
Posty: 211
Skąd: Olsztyn
Auto: -Sierra mk2 2.0 dohc –>2,9 24v6 4x4
-Sierra mk2 2.0 dohc
-Sierra mk1 85r. 2.0 ohc – Coupe GT :D

Postprzez check » 4 sty 2010, 10:23

kibel rurka jest często stosowana jako rura dolotu powietrza :) I wcale nie jest to głupie rozwiązanie :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 cze 2006, 14:29
Posty: 753

Postprzez Kamil T » 4 sty 2010, 14:57

A ile koni więcej da zastosowanie błyszczącej chromowanej rurki i gumowych łączniczków po 30 zeta sztuka w porównaniu z szarą kibelrurką. Pro dolot do tego Kfiata kosztowałby więcej niż bryka;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lut 2005, 12:06
Posty: 57
Skąd: Ostrów Maz ...
Auto: A6 C4 Avant 2.5TDI AEL
Citroen C5 x7 2.0HDI Exclusive Hydro

Postprzez marcus_87 » 4 sty 2010, 16:58

Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2007, 11:50
Posty: 385
Skąd: Lublin
Auto: Prelude BB9

Postprzez Troll Bagienny » 4 sty 2010, 18:23

Tekst zapożyczony z innego forum, ja po przeczytaniu nie mogę dojść do siebie <lol>
Posiadam.

Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocie.

Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy- a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem.

Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako, że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki- nie nastręcza mi to wiele problemów.

Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj- niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć.

Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, w******ć więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane- ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść- taka technologia po prostu.

Czasem kot skacze na klamkę ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę u*******ł- a wtedy wiadomo- wąż.

Dobrze więc- uporządkuję- żona- delegacja, ja praca- wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem- ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni- więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały s******l jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja p*******ę. Nie ni ch**a to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest k***a za duży- żeby przejść tym syfonem.

Ale słyszę tylko pizdut- oż k***a no to nie mogło mi się zdawać- coś ciężkiego poszło w pion. K***a wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot k***a popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek. Lecę k***a na dół do piwnicy- choć może powinienem od razu do schroniska- zanim wróci moja żona- nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego s*******a z białą krawatką, nie było jej kilka dni może się nie połapie.

Ale ch*j – najpierw do piwnicy- zbiegam po schodach, słucham coś drapie w rurze, pion kawałek płaskiej rury, miauczy- jest k***a, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie- to ch*j przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za ch**a trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje. Znalazłem taki wziernik gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici kici. Ni ch**a, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten k***a głąb zamiast przyjść do mnie to k***a chce iść tam skąd przyszedł czyli do góry w pion. Ja go wołam a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół.

No p******o i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem- i ni ch**a- uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda- fight fire with fire- ogień zwalczaj ogniem. Zatkałem tą rurę przy wzierniku deszczułkami którymi używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla- geberit i woda w dół- bombs gone. I bieg do piwnicy.

Po drodze słyszę jak się przewala po rurach- podziałało.

Wbiegam do piwnicy i k***a koniec świata. Nie ma moich deszczułek- no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w ch*j i kota też nie słychać już.

Ja p******ę. K***a gdzie ta rura teraz idzie- coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów- może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze. Biegnę na ulicę, jest studzienka- mam nadzieję, że to od mojego domu.

Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery- najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl auto stoi na ulicy- mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny- poszło aż zakurzyło.

Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie.

Smród jak cholera ale złażę tam- ciemno jak w d***e, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. K***a mam w aucie, ch****a ale może starczy.

Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije- przywykłem po chwili. Zaglądam i jest oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk s*********a w drugą stronę. No ja p******ę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi a na dodatek ktoś mi zwali tą pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości.

Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie, taśmy samoprzylepne, plastry żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś [tiiit]. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tą otwartą studzienkę nie w********ł bo na ulicy ciemno.

Sąsiad k***a- ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc a teraz ch*j złamany stoi i się dopytuje.

Co mam mu k***a powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację?

Idźżesz w ch*j pacanie. Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach- a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje.

Wracając do kota- bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe- więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie.

K***a drugi sąsiad przyszedł- po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa- k***a ludzie to są barany.

Idę do domu, obie wanny pełne, ognia- spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma ch**a to go musi wygonić albo utopić.

Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy a tego s*******a dalej nie wylało z kąpielą.

K***a mać- urwało się wszystko w p**du i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki- w ch*j- jak się to gdzieś przytka to będę miał p********e.

Znowu do domu po drugi pogrzebacz bo trzeba zamknąć ten p*******y dekiel.

Wchodzę- a ten s******l kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja p******ę! Jak on k***a wyszedł- którędy? Ano k***a wziernikiem w piwnicy- zostawiłem otwarty. Ja k***a stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Z*****e. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. K***a mać. Przynajmniej kuleje.

Straty- z******e łazienki, w obu przelała się woda z wanien, z******a piwnica- bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do w*******a, brezent z reklamą firmy- poszedł w ch**, latarka- w ch**, pogrzebacz w ch**.

Afera na ulicy jak ch**.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 sty 2007, 17:31
Posty: 1509
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Postprzez cwaniaq » 4 sty 2010, 18:43

marcus_87 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=2KoCiwImeic&feature=player_embedded

dziękuje, dobranoc! hahaha

Ten film wideo został usunięty przez użytkownika.
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez marcus_87 » 4 sty 2010, 18:50

cwaniaq napisał(a):
marcus_87 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=2KoCiwImeic&feature=player_embedded

dziękuje, dobranoc! hahaha

Ten film wideo został usunięty przez użytkownika.


zgrałem go sobie :P
http://www.speedyshare.com/files/20140630/video.flv
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2007, 11:50
Posty: 385
Skąd: Lublin
Auto: Prelude BB9

Postprzez Deniorek » 4 sty 2010, 19:01

marcus_87 napisał(a):
cwaniaq napisał(a):
marcus_87 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=2KoCiwImeic&feature=player_embedded

dziękuje, dobranoc! hahaha

Ten film wideo został usunięty przez użytkownika.


zgrałem go sobie :P
http://www.speedyshare.com/files/20140630/video.flv


Oglądałem go na YouTube z 2 godziny temu to jeszcze był. Autor widać tatuśka przestraszył się... hehe :] <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 19:28
Posty: 664
Skąd: Poznań
Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]

Postprzez Magdalena » 4 sty 2010, 19:08

Troll Bagienny hahaha hahaha
Ruda czarownica
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lut 2008, 00:17
Posty: 2125 (3/5)
Skąd: Z daleka
Auto: 323 P/Małe czarne

Postprzez CheZZy » 4 sty 2010, 19:14

marcus_87 napisał(a):zgrałem go sobie język
http://www.speedyshare.com/files/20140630/video.flv


hahaha przecież to było muśnięcie :D ale ojciec się boi o synka :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 paź 2006, 18:49
Posty: 453
Skąd: Kłodzko
Auto: MPV 2,0 benzyna 2000r., volvo v50

Postprzez damian » 4 sty 2010, 19:58

a gość jaki ma głos i akcent, jak andrzej z podrywaczy <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 wrz 2006, 17:02
Posty: 1223
Skąd: Lublin k. Wilczopola
Auto: 323F BG

Postprzez porter78th » 4 sty 2010, 20:14

Troll Bagienny Dawno nie czytałem czegoś z podobnym zainteresowaniem... :D Pierwsza Liga :D
I'm just here for the gasoline.
Forumowicz
 
Od: 28 cze 2008, 22:11
Posty: 93
Skąd: powiat Łękołody

Postprzez sq2jul » 4 sty 2010, 20:29

Deniorek napisał(a):
marcus_87 napisał(a):
cwaniaq napisał(a):
marcus_87 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=2KoCiwImeic&feature=player_embedded

dziękuje, dobranoc! hahaha

Ten film wideo został usunięty przez użytkownika.


zgrałem go sobie :P
http://www.speedyshare.com/files/20140630/video.flv


Oglądałem go na YouTube z 2 godziny temu to jeszcze był. Autor widać tatuśka przestraszył się... hehe :] <lol>


http://www.youtube.com/watch?v=0GsS3KtUEEM alternatywny link :P
Smoki i gołe baby
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 21:15
Posty: 6700 (241/160)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: gnojarz & bezdasznik

Postprzez Kamil T » 5 sty 2010, 01:24

Długo nie trzeba było czekać http://www.youtube.com/watch?v=Xd6TMaA--P0
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lut 2005, 12:06
Posty: 57
Skąd: Ostrów Maz ...
Auto: A6 C4 Avant 2.5TDI AEL
Citroen C5 x7 2.0HDI Exclusive Hydro

Postprzez buczos » 5 sty 2010, 02:27

Długo nie trzeba było czekać http://www.youtube.com/watch?v=Xd6TMaA--P0

<lol> <lol> hahaha hahaha dobry kawałek :D

sq2jul napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=0GsS3KtUEEM alternatywny link język

już usunięty :(

Może tego nie usuną :)
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4GLdkzTdyXg&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/4GLdkzTdyXg&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
Kamil
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2007, 16:20
Posty: 3447 (23/39)
Skąd: Rzeszów
Auto: 2019 Mazda 6
2008 Peugeot 107
Było:
Laguna 3 GT
Mazda 3 Sedan BK Top Sport 323F BA

Postprzez marakus » 5 sty 2010, 02:54

damian napisał(a):a gość jaki ma głos i akcent, jak andrzej z podrywaczy


Znać konesera...
Kiedyś Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez cwaniaq » 5 sty 2010, 07:49

Świetna 18stka. A mina jego młodszego brata w tle bezcenna. Przerażony jest chyba wizją swoich urodzin. hahaha
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park